Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdrowa dieta dla dziecka, spadło mi chyba na łeb

Polecane posty

Gość gość

Ciągle czytam co dawać a czego nie dawać. Wszystko chcę by było jak najzdrowsze. Już brakuje mi pomysłów. Syn ma rok a ja zaczynam panikować bo nie wiem czy dawać mu mleko krowie czy lepiej jogurty i kefiry. Też tak się spuszczacie nad jadlospisem dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W temacie miało być - padło mi na łeb:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"spuszczacie"? jezu co to za slownictwo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tez staram sie córce dawac zdrowe rzeczy, mleka krowiego nie piła jeszcze może jutro jej podam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jessssuu... odkąd zaczęłam rozszerzać diete to myślałam, że całe życie kręci się wokół jedzienia. Siedziałam godzinami szukając przepisów, a potem w sklepach, żeby to było z warzywniaczka, a to z rybnego i najlepsze. Ale całe szczęście mi przeszło. Mąż mi przemówił do rozumu, że nie ma po co się tak spinać. Ma 8 mcy. Je to co my, ale nie przyprawione (albo tylko ziołami). Jemy zdrowo, ale bez eko przesady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowe są kasze ( amarantus, jaglana, kuskus, gryczana itp), wszelkie warzywa i owoce. Ważne są zupy, jajka ( 3 szt. tygodniowo), mięsa ( cielęcina, królik, indyk, wołowina ) i pieczywo ciemne. To w sumie nie jest trudne. Mleko krowie nie jest dobre dla dzieci poniżej trzeciego roku życia. Moja córa ma 1,5 roku i jada je wyłącznie w naleśnikach czy zdrowej pizzy orkiszowej. Żadnych przetworzonych słodyczy, a owoce najlepiej świeże, a nie te z soczku. Ja też mam świra na punkcie diety mojej córki. Dziś robiłam na obiad pulpety z łososia, bo tylko w takiej postaci moje dziecko je rybę :) polecam bloga rodzice w kuchni - są tam super przepisy. A te z alaantkoweblw w ogóle córce nie smakują ;/ ale też jest ich tam dużo więc sobie sprawdź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma syna 10 miesięcy. Przyznaje się, że jestem ześwirowana na punkcie diety dziecka. Mąż ma zawód typowo gastronomiczny i też nie zgodziłby się na podawanie np. przetworzonego żarcia. Co nie oznacza, że krytykuję innych. Każdy karmi jak chce. Początki są trudne. A potem zna się już przepisy, wiadomo co gdzie kupować. Też korzystam ze stron podanych powyżej:). Dzisiaj zjadł na śniadanie: kasza jaglana z kiwi i trochę kanapki z wędliną ( domowej roboty). 2 śniadanie: naleśnik ze szpinakiem. obiad: pasztet z soczewicy plus warzywa Nie daję soków. Czasami zdarza się, że dam na łyżeczce sok robiony ręcznie. Chcę żeby pił wodę. A zamiast soków dostaje wodę. Dużo gotuję i np. mrożę. Daję dużo warzyw. Mięso ekologiczne. Mąka orkiszowa, amarantusowa, cały zestaw kasz. Owoce suszone. Groch, fasola, jarmuż. Zawsze lubiłam z mężem gotować. Ale teraz odwaliło nam na maxa. Co najlepsze cała moja rodzina trochę ześwirowała. Załatwiają nam ekologiczne jajka, czasami mięso. Jak coś ciekawego znajdą to kupują. Na razie jestem na macierzyńskim to co innego mam robić? Zaraz minie rok. Posiedzę może jeszcze 3 miesiące i pójdę do pracy. Wiadomo będzie ciężej z wolnym czasem, ale u mnie mąż też dużo gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też staram się kupować jak najlepsze jedzenie dla maluszka. Dla siebie też, ale z nim bardziej świruję. Warzywka tylko uprawiane na gnoju, owoce niepryskane z działki. Jak nie mam możliwości zdobyć przez jakiś czas ekologicznych roślin, to kupuję słoiczki, ale tylko te eko. Mięsko z pewnego źródła, jaja od zaprzyjaźnionej kobiety ze wsi, podobnie masełko. Czytam składy, analizuję, wybieram tylko to, co najlepsze. Myślę, że dobrze dbać o zdrowe żywienie maluszka już od początku. Szczególnie że początkowo je on tak mało, że niech chociaż ma to jedzonko jak najbardziej wartościowe i zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak jesteś za zdrowym żywieniem, to dziwię się, że nie karmisz piersią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.14 a musz kretynko tak ciumkac? Nie umiesz normalnie pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fajnie, ale chyba cały czas stolice przy garnkach, to nie złośliwe.... Ale to wszystko zajmuje kupę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami tak, jak np robię leczo to muszę się nakroić , ale córka wtedy siedzi na blacie i bawi się warzywami ( od razu ją uczę, które to papryka, które cukinia itp). Zupa praktycznie czasu nie zajmuje. Wrzucenie kaszy na wrzątek też nie. Pulpety z cielęcinki, indyka, łososia itp zajmują ok 15 min w przygotowaniu. Jakiś sosik do tego i surówka to kolejne 15 - 20 min. Nawet pizza własnej roboty jest szybsza w przygotowaniu niż się wydaje. A na deser owoc ( banan z awokado, pomarańcz lub mrożone truskawki itp ) ciast i muffinek córka nie lubi, więc pieczenie odpada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę czasu poświęcam na gotowanie. Nie ma co się oszukiwać, że gotowanie to kilka minut dziennie. Nawet jeżeli jakieś danie robi się w przeciągu 20 minut to musisz takich dań zrobić 4 razy dziennie. Do tego sprzątanie itd. Nie wszystko da się też zrobić w tak krótkim czasie. Zwłaszcza jak dziecko jest już trochę większe i nie je papek. Staram się dużo mrozić. Jak robię pasztet z soczewicy to kawałek zamrażam i mam na następny posiłek za kilka dni. Dużo rzeczy można zrobić i mrozić, od ciasta na naleśniki, pierogi po gotowe produkty. Wiadomo, że nikt nie będzie codziennie robił pierogów. Ale można je spokojnie zamrozić. Nie oszukujmy się zrobienie pierogów z maki orkiszowej czy żytniej z owocami to nie jest takie proste. Nawet prawidłowe ugotowanie kaszy jaglanej to też trochę czasu zajmuje. Teraz daję dziecku jedzenie i sam je. Ja kończę posiłek znacznie wcześniej i jak dziecko jeszcze konsumuje to ja sprzątam, zmywam. Staram się więcej gotować i piec. To jakby robi się samo. Nie trzeba tak pilnować jak smażenie zwłaszcza bez dodatków, żeby było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowa i urozmaicona dieta dla dziecka zajmuje sporo czasu. Zakup i wybranie odpowiednich produktów, ciekawe przepisy, przygotowanie, sprzątanie i mycie. Czasem planowanie menu na kilka dni lub na tydzień, robienie zapasów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można łączyć różne skladniki, przyprawy, zioła wtedy potrawa smakuje zupełnie inaczej. Np. Tradycyjne placki ziemniaczane można piec w piekarniku, dodać startą marchew i cukinię, do tego oregano i bazylię. Pycha. Pulpety na kilka sposobów, z warzywami, mięsno- warzywne, z sosem, gotowane, na parze, duszone itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie spuszczam, ale mąż owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie kiwi, pomarańcze i banany tez niepryskane. Prosto z dzialeczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×