nie odbierajcie telfonów od ex

ja to zrobiłam powiedział mi że się żeni, że zostanie ojcem i opisał cały ten rewolucyjno-miłosny zwrot w jego życiu na koniec po raz kolejny podkreślił jaką wspaniałą kobietą jestem, inteligentną, zaradną, ciepłą bla bla dodał też jak to mam w nim dożywotnio przyjaciela, że nigdy mnie nie zapomni, i jak zazdrości strasznie facetowi z którym będę .. a ja cóż, zrobiłam dobry głos do złej gry i zostałam samotna i nieszczęśliwa i kto mnie pocieszy? anybody there?

ale debil, trochę to było podłe tak jakby chciał ci dogryźć moim zdaniem.

Hm jestem w podobnej sytuacji a nawet prawie identycznej. Slabe to jest. Nie wiem co zrobic

Co za dran. Zycze ci bys spotkala kogos z kim bedziesz szczesliwa.

faceci nie mają chyba żadnej empatii a już zaczęło być u mnie dość spokojnie, bez żadnych ekscytujących zdarzeń, ale szara codzienność z jako takim spokojem emocjonalnym dużo lepsza niż zapewnienia jaką się jest super kobietą :(

Gdzie z dwa dni temu wkleiłas ten temat o byłym?hmm.

trzeba bylo zmienic nr telefonu, proste; a;bo nie odbierac po prostu, lubisz sie katowac i tyle :) ja swojego exa wszedzie poblokowalam, numer tel zmieniony, jak do mnie wyslal jakis list na swieta to nawet go nie otworzylam tylko wlozylam do pudelka z zamiarem otwarcia za 20 lat :P nie chce miec z nim nic do czynienia, tak wiec nie wiem po odbierac telefony od exow, sama jestes sobie winna.

Mam bardzo dobre kontakty z moim ex. Rozstaliśmy się, bo jakoś nic z tego nie wychodziło, oboje zrozumieliśmy, że się wypaliło. Ale nadal mogę liczyć na jego pomoc, nadal pozostała wzajemna przyjaźń. Niech mu będzie jak najlepiej, nie ze mną, bo to się nie udało, on też mi życzy wszystkiego dobrego. Ot, nie byliśmy dla siebie, ale to nie zależy, że powinniśmy o wszystkim, co było dobre, a było, zapomnieć i to podeptać. Bo to też chyba od kultury ludzi zależy.

łatwo powiedzieć, nie odbieraj nie mamy normalnie kontaktu, teraz zadzwonił po ponad 2 miesiącach, a nie widzieliśmy się dużo dłużej. niemniej jeszcze niedawno nic nie wskazywało na taki obrót rzeczy w jego życiu to miły, szczery facet, nie wyszło nam, bo w duchu byłam przekonana, że jestem dla niego za stara i ciągle czułam się niepewna, a to przekłada się na wszystko inne między ludźmi co nie zmienia faktu, że bardzo mi smutno i popłakuje od wczoraj dlatego każda rozmowa z przychylną duszą mile widziana :)