Jak przechytrzyć ubezpieczyciela?

Nie zawsze jet okazja ale kiedy może zaistnieć? Np. zamierzamy podbijać rynek biznesu w obcym mieście. Mobilnym trzeba być ale wiadomo jak traktują obcą konkurencję-prawda? Ja zrobiłam tak: Sprzedałam porządne auto a kupiłam trupa. Ładnie się ubrałam i poszłam je ubezpieczyć w znienawidzonej przez siebie ubezpieczalni najwybitniejszych cwaniaków jakich znam. I chwyciło!:))) Sprzedali mi AC spod stołu :D ha ha-ma się ten czar osobisty i dobry bayer-nie? Za 50zł brutto bo trup był tani generalnie:D Puszczaliśmy do siebie oko że niby nie ma problemu wszystko na wyposażeniu jest i nawet sprawdzać nie trzeba wszak te oczy nie kłamią... Ok. Wyjeżdżam, parkuję pod nową wynajmowaną hacjendą na drugim końcu Polski i już pierwszej nocy załatwiają mi zamki w drzwiach generalnie po tych kilku tygodniach dostaję z tytułu AC za 50zł brutto 2100zł od znienawidzonego przeze mnie ubezpieczyciela a konkurencja w biznesie ma nadzieję że mnie zrujnowała finansowo:D Kobieta Kot ze mnie prawda?

Przyjechałam poszłam do ubezpieczyciela i żeby już nie płacić dalej za trupa bo po co? Poszłam do takiego byłego agenta chyba ale kgb -z gęby widziałam że straszny z niego służbista Usiadłam i odpowiadam na jego durnowate pytania Ma pani jakieś zabezpieczenia-Nie mam To kto to pani sprzedał? Jakiś pajac-nie pamiętam -nie ma go dziś chyba(był ale nie ważne) Nie możemy pani przedłużyć umowy I Gitara!:D