Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość_zaciekawiona

Wirtualny romans.

Polecane posty

Gość gość
Widmo lubi tcc to impera marudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mucha +Najszybszy ❤️ :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzwarteImperium
Tylko napisałam, że ją kojarzę i wątpię żeby ona i pani Bernadett to były te same osoby. Co do tematu... Wirtualny romans jest możliwy, fajny, można się zadłużyć i nawet skończyć w prawdziwym łóżku. Można żyć miesiącami, a nawet latami na takim seksualnym haju. Dlatego bywa niebezpieczny. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pod warunkiem jak dwoje ludzi jest wolnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzwarteImperium
W romansach nie ma warunków. Jak dwoje ludzi jest wolnych to się nie bawi w romanse wirtualne, tylko idzie na randkę i stwarza związek. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćN
To prawda, można popłynąć. Wirtualny romans bardziej może namieszać w życiu niż realny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ten seks w ubikacji :-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzwarteImperium
Co z tym seksem w ubikacji? Moim zdaniem świetny seks można uprawiać wszędzie. Dlatego pisałam o tym. Szkoda, że ucięło resztę, a ja nie zauważyłam i niedokończone pozostało. :( ;) Bo istnieją jeszcze inne fajne miejsca. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
Seks przez Internet nie jest tak podniecajacy jak seks choćby w ubikacji:D Ale rozmowa dotyczy wirtualnego romansu czy też ostrego flirtu. Na czacie? Niestety nie było szału. Mężczyźni szukający mężatek w pokoju adekwatnym dla stanu cywilnego, nie zrobili na mnie wrażenia lat temu 5-6 . Czy coś się zmieniło w tej kwesti?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
Przepraszam. Lat temu 4-5:) Tak, zgadza się. Nawet ja poprawna małżonka raz na rok zajrzałam. Kontakt ukrywał się po pierwszych 6- ciu zdaniach. Nie pytajcie mnie dlaczego;) Dziękuję Imperium za kolejne mile słowa dziś przeczytane. Zaczynam się rumienić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzwarteImperium
Pani B, to było szczere. ;) Co się zmieniło w wirtualnym nie wiem, pewnie nic. Chyba po prostu trzeba trafić na odpowiednią osobę i nie da się tak po prostu wejść gdzieś i znaleźć kogoś interesującego. Wirtualny romans buduje się miesiącami, a zacząć trzeba od wzajemnego zaufania. ;) Najpierw trzeba kogoś "wyhaczyć spojrzeniem" to pewne. :D I nie wyobrażam sobie też nie wykorzystywać do tego wszelkich dostępnych komunikatorów. Maile są fajne tylko na początku. Potem chce się więcej. Aż po real- pewnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak pisze przedmówca.To buduje się latami i chce się wciąż więcej.Ale warto!Ja mam to o o co walczyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak spotykałem się i realnie Brunetko,ale dziś pozostała przyjaźń ale i to jest ważne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że potrafiliście pozostać w przyjaźni. Rzadko to się udaje. Moja znajomość niestety zakończyła się wielkim rozczarowaniem. Sądzę, że dzieje się tak dlatego, ponieważ wirtualnych znajomościach w dużej mierze działa wyobraźnia. Kreujemy taką osobę na własne potrzeby. Widzimy w tej osobie kogoś kogo nam brakuje tak naprawdę. A później może okazać się, że to całkiem inna osoba. Choć takie znajomości to też fajna odskocznia od codzienności, chwila zapomnienia, zabawa, ale pod warunkiem, że druga osoba też traktuje to jak zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od roku mam seks wirtualny zaspokajam moja partnerkę a ona mnie jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks wirtualny zaspokaja zboczenców, chorych psychicznie, kryminalistów, różnej maśc***atoli. Zapach, smak , k***s w sobie... Nic tego nie zastąpi. Żywego :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Musisz to zrozumieć poyebie że świat nie kręci się wokół ciebie. To że ty ****asz się z punktu A do B i jest jak najbardziej po bożemu, ale nie każdemu się to podoba. Naprawdę nie widzę potrzeby wyzywania innych, bo myślą inaczej. Tu już kryminaliści... zaraz pedofile :O zwolnij człowieku, bo przechodzisz na pasach, ale na czerwonym świetle :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
Dokładnie trafić na odpowiednią osobę. Nie lubię pośpiechu, nacisku. Często jest to spotykane. Relacje buduje się stopniowo. Wysłać komuś swoje zdjęcie to nie jest ot tak przy pierwszych słowach. Uprawiać seks wirtualny też nie. Ja się do tego nie nadaję, jestem za glupia zapewne albo troszkę zacofana. Romans wirtualny jest nowym etapem gdyż przechodzi się od słów przyjaźni do emocjonalnych zachowań i bliskości z tą osobą. Do tego trzeba czasu i ochoty z dwóch stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
Nie wyświetliło mojego postu. To nic:) Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSamiec
A tutaj bez zmian:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samiec tcc/Jeszcze raz czeka na ciebie czemu u niej nie napiszesz heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alhimee
Moje wirtualne romanse zaczynały się zazwyczaj od przypadkowej rozmowy na czacie, a często właśnie od cyber seksu. To prawda, że trzeba trafić w odpowiedni nastrój rozmówczyni, ale... Zaczynało się od flirtu lub po prostu rozmowy, poprzez gorętsze klimaty i trwało czasem dość długo - nawet i pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro klasówka koniec marzeń synku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćW pełniWieku
Ja poznalbym mloda dziewczyne do takiego romansu :) Moze nawet cos powazniejszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dzieciak i pół roku to szmat czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alhimee
Można to ciągnąć i 10 lat, tylko po co? Pół roku to aż nadto, by przekształcić tę relację w coś niewirtualnego, albo zakończyć, bo i tak sama wygaśnie. Ale oczywiście niektórzy wiedzą lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×