Maz zaprosil mnie na impreze i zostal....

takie jesteście światowe, wszystko to dla was normalka, więc skoro mąż mówi do niej, że zarezerwował stolik na wieczór, będzie orkiestra, to chyba logiczne, że powinna się ubrać stosowniej, a nie legginsy i tunika, prawda panie warszawianki?

No racja, to zestawienie brzmi troche dziwnie, chodziło mi o te komentarze, ze do restauracji trzeba iść w mini i szpilkach

"gość wczoraj masz kij w tyłku i głupio zrobiłaś albo trzeba było walnąć setkę i dobrze się bawić albo pojechać do domu i się przebrać" Dokładnie:) Autorko i co z tego ze byłaś inaczej ubrana ...daj spokój .Trzeba bylo zostać i bawić sie dobrze :)

Absolutnie nikt nie napisał, że do restauracji trzeba iść z mini i szpilkach, naucz się czytać. Dwie osoby napisały, że zakładają sukienkę i szpilki, a sukienka nie oznacza od razu eleganckiej sukienki koktajlowej lub mini, sama mam w szafie wiele sukienek, które nie są wcale przesadnie eleganckie i idealne właśnie na wyjście do restauracji czy w gości. Jedna osoba napisała, że jak nie wie w co się ubrać to zakłada małą czarną plus szpilki, bo jej zdaniem to bezpieczne. Mała czarna nie musi być obcisłą mini, skąd ten stereotyp? Wy serio dziewczyny nie macie codziennych sukienek w szafie? Takich, które można założyć np. do pracy lub na niedzielny spacer? A w połączeniu ze szpilkami na kolację w restauracji lub imprezę rodzinną? Nie ma nic pomiędzy tandetną obcisłą mini, czy legginsami a strojną suknią balową?

Sama sie naucz czytać, bo akurat wiele komentarzy sugerowało, ze do restauracji trzeba iść w sukience. Ja akurat chodzę w sukienkach prawie zawsze, wiec nie trafiłaś z komentarzem, ale jak akurat raz na miesiąc mam jeansy i bluzkę i zdecydujemy w piatek wieczorem z facetem iść cos zjeść zamiast gotować to nie widzę potrzeby sie przebierać, chyba ze mam ochotę albo potem planujemy np wypad na miasto potańczyć.

Sama piszesz "do pracy" albo "w połączeniu ze szpilkami do restauracji". Bo w twojej koziej wolce do restauracji koniecznie trzeba iść w szpilkach. Co za wiocha.

No to sobie idź do tej restauracji w legginsach i dresowej tunice, jak c***asuje taki styl. Nie wiem co cię tak te szpilki bolą u innych kobiet, nikt nie napisał, że trzeba nosić szpilki, tylko, że one tak chodzą.

Mąż jasno jej powiedział, że będzie restauracja z orkiestrą, a ta wymyśliła strój "pół elegancko pół sportowy":O No przyznajcie się same przed sobą, która z was by wpadła na taki pomysł? Poza tym, co to jest styl elegancko sportowy? Jak to wyglada? Pytam serio ,bo dla mnie sport i elegancja raczej nie idą w parze,wiec jest to dla mnie totalna zagadka.

Autorko jak ma być orkiestra grająca na żywo i tańce to chyba już samo w sobie świadczy o tym że będzie grubsza impreza i nie klubowa raczej że dres tylko raczej właśnie coś a'la wesele.

Jakoś mąż ubrany w koszule w kratę i jeansy został, a ta uciekła jak jakaś pensjonarka. Na jego miejscu już nigdzie nie zabrałabym takiej dzikuski

ja bym została i szlala. ;)

No ale ja w/k/u/r/wa wzięła, że inne baby wyglądały extra ,a ona jakby szła do piwnicy po pyry.

Maz zarezerwować stolik w restauracji a ty ubrałas się jak wieśniara.?Przecież wiedziałas ze idziesz do restauracji.. śmieszna jesteś. Mogłaś wrócić do domu i się przebrać a nie fochowac się ze mąż ci nie powiedział. Zresztą faceci nie przywiozuja wagi do stroju wiec to ty powinnaś dopilnować by się ubrać elegancko do restauracji a nie jak na bazar.

Tunika i legginsy elegancko sportowa hahahahahaha

Ściema, jest post i nie ma potancowek

gosc 16.40 wyjdź spoza parafii, a dowiesz się, że wszystkie dyskoteki są czynne, nie każdy Polak to katolik

Szukasz fajnej sukienki? Proponuję model w kolorze białym w brązowe pasy oraz z długimi rękawami. Produkt dostępny jest w sklepie internetowym CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam.