Czy on mnie wystawił? Ja czuję się olana a on jest zdziwiony

Taka sytuacja...spotykamy się miesiąc wiec to początki i już mamy zgrzyt. O co? Na randce rozmawialiśmy o kolejnym spotkaniu , mieliśmy iść w pewne miejsce. Niby nie dograliśmy tego do końca ale dzień był ustalony. No i w ten dzień ja cały dzień czekałam na jakiś znak od niego ale się nie doczekałam. Wystrojona i gotowa na spotkanie poczułam się olana.

naskoczyłam na niego gdy się w końcu odezwał pod wieczór. I on jest obrażony na mnie bo przecież nic nie było do końca dogadane. I teraz milczymy od kilku dni.

k*****, co za durna baba :o jak koleś ma trochę oleju w głowie to oleje księżniczkę ciepłym moczem i umówi się z inną

Nie lubię niesłownych ludzi a poza tym wydaje mi się że jeśli na początku znajmośći komuś zdarzają się takie wpadki to znaczy tylko tyle ze mu nie zależy.

czemu od razu księżniczką?:-(

Trzeba bylo sie skontaktowac z dzien wczesniej zeby sie zapytac czy nadal jest aktualne i ewentualnie dogadac szczegoly.

A nie strzelac focha. Jak czytam niektore wypowiedzi kobiet to jestem przerazona, a sama nia jestem.

tobie oczywiście korona z błękitnokrwistej głowy by spadła gdybyś zadzwoniła albo napisała i spytała czy idziecie czy nie jak tak sobie czekałaś wystrojona, albo dzień wcześniej, prawda?

tak, olał Ciebie, skoro wcześniej sie umawialiscie... Pamietam jak kiedys dawno temu umowilam sie z pewnym gosciem w pewnym pubie, on nie przyszedl, a ja czekalam na niego z godzinę... przykre to bylo. A potem on sie tluamczyl, ze myslal ze ja nie przyjdę... koles 35 lat wtedy mial

po co się stroiłaś skoro nie byliście konkretnie umówieni? dobra stara zasada brzmi : szykuj się na randkę dopiero jak facet zatrąbi dwa razy :D

Czyli zepsułam to? No ale czy nie uważacie że jeśli byliśmy wstępnie umówieni to on powinien dograć to do końca? Ja tu się doczekać spotkanie nie mogę, czekam jak na szpilkach a tu taka olewka, tak jakby temetu nie było. Dlatego tak ostro zareagowałam.

k****, dziewczyno. To WY się umawialiście, a nie ON. Nie widzisz różnicy? Jak mnie takie laski wkur.... którym się wydaje, że samym swoim istnieniem sprawiają że świat się wokół nich kręci i wszyscy mają obowiązek dbać o ich zadowolenie, a one łaskawie mogą uczestniczyć

po prostu mu nie zależy, jakby zależało to by dograł, zabiegałby, a tak ... hmm może za bardzo pokazałaś, że na niego lecisz? oni to wykrywają i olewają takie kobiety, choćbym nie wiem jak piękna była.

Pani czkawka to jak ja mam udawać że jest mi obojętny i mam go gdzieś to ja dziękuję:-( Jeszcze samo to ze on się obraził teraz na mnie jest dla mnie dziwne.

Dziwne jest to że chciał się z tobą spotkać ?z tego co czytam za duzo parzysz w lustro laski barbi nie są na topie My faceci lubimy kobiety inteligentne a nie co nie myslą Uroda to nie wszystko

12:29 niestety tak, w większości przypadków należy udawać. Chociaż ja jestem zdania, że warto być sobą. Jak facet nie docenia Twojego zaangażowania to po prostu olać ;)

jaka znowu barbi? Nie jestem żadną barbi czy księzniczką, tylko nie wydaje mi się aby komuś jeśli zależy tak olał i wielce zdziwiony że mam pretensje. Jeszcze wielce obrażony że ja obrażona.