Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sercewrozterce

Jeśli dziewczyna pokazuje, że jej zależy to czy odpycha tym chłopaka?

Polecane posty

Gość sercewrozterce

Mam męża, z którym postanowiłam się rozwieść. Pozew nie został jeszcze złożony w sądzie bo ciężko mi było podjąć tą ostateczną decyzję ale czułam że jest to nieuniknione. W tym czasie poznałam cudownego mężczyznę, przy którym odzyskałam poczucie własnej wartości, okazywał czułość, szanował. Dał mi wszystko to, czego mi brakowało. On jest rozwodnikiem, wiedział że sprawa sądowa jest jeszcze przede mną. Ostatnio ograniczyliśmy kontakt na dwa tygodnie bo będąc z nim szczera powiedziałam, że się waham i nie potrafię ostatecznie podjąć decyzji o rozwodzie. Chciałam ostatni raz to przemyśleć. Zastanawiałam się ze względu na dziecko, które mam. Ostatecznie postanowiłam zakończyć małżeństwo (mąż nie szanował mnie, wyzywał, ciągle wrzeszczał o byle głupotę i nie wierzę już w jego zmianę). Tylko gdy ja próbowałam uporządkować mętlik w mojej głowie i chciałam spróbować związać się z tym drugim mężczyznom - on powiedział, ze już nie chce się ze mną spotykać bo skoro się zastanawiałam tyle czasu to on teraz się boi że dam mu nadzieję, a za jakiś czas wrócę do męża. Powiedział, że jego decyzja jest przemyślana i ostateczna. Jestem pewna rozwodu ale jak mam mu to udowodnić? Prosiłam o spotkanie i rozmowę, o kolejną szansę. Pisałam, ze tęsknię. Wcześniej on często pisał że tęskni, prawił komplementy, zapraszał w różne miejsca, pisał że czeka kiedy się zobaczymy bo dłużej nie wytrzyma. Mówił też że zaangażował się uczuciowo ale ze względu na swoje przejścia nie chce żeby jego życie znów się wywróciło do góry nogami i woli zerwać ze mną kontakt. Nie widzimy się już trzeci tydzień. Czy to możliwe że już nic do mnie nie czuje? Czy próbować nadal się z nim skontaktować? Czy jeśli pokażę, że mi zależy to nie odbierze tego jak nękanie i jeszcze bardziej się do mnie zniechęci? Czy kobieta, która się stara jest mniej atrakcyjna dla mężczyzny? Nie wiem co robić, nie wiem jak go przekonać żeby dał mi szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starania kobiety uskrzydlają faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pokazuje mu. Miej honor. Jeśli mu zależy nie da ci odejść tak po prostu. Z drugiej strony nie dziwnie się ze się obraził. Odepchnelas go na bok on biedny nie wiedział co go czeka. Rozmyslal czy jego wybierzesz czy swojego byłego męża. Boi się ze taka sytuacja może mieć miejsce jeszcze raz. I ze jest planem b. Teraz musisz ty dac mu czas na zastanowienie sie. Poczuj się tak jak on czuł się wtedy gdy ty miał pałeczkę w ręce i decydowałs bądź co bądź waszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie znalazł sobie inną a po za tym źle robisz bo nie wolno i zazwyczaj nie wychodzi jak buduje się nowy związek będąc zarazem w starym moim zdaniem powinnaś go olać i wsiąść się za rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercewrozterce
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że to moja wina bo za bardzo to przeciągałam. Ale dzięki temu zrozumiałam że naprawdę mi na nim zależy. Nie chcę go skrzywdzić, chcę dać mu szczęście. Było nam razem dobrze, spędziliśmy wspólnie wiele romantycznych wieczorów, często się do niego przytulałam, on odwdzięczał się pocałunkiem w czoło. Było pięknie, jak w filmie. Nie chcę tego stracić ale nie wiem już co mogłabym zrobić lub powiedzieć żeby dał mi szansę i żeby te moje starania go ode mnie nie odepchnęły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwiedź się to przyleci z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercewrozterce
Nie ma innej, to nie ten typ. Zajęłam się rozwodem, mam już przygotowane wszystkie dokumenty, w przyszłym tygodniu składam pozew. Ale mimo wszystko czy nie powinno się walczyć o szczęście? Chociaż spróbować? Jestem pewna, że mogłoby nam się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serce ma swoje terminy tak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mężczyźni pokazują, że im zależy a kobiety czekają na ich ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercewrozterce
On pokazał to już wcześniej, że mu zależy, a przez moje niezdecydowanie doszło do tej sytuacji :( Teraz ja powinnam go zapewnić o swoich uczuciach tylko nie wiem czy nie pomyśli że się narzucam jeśli będę nalegać na spotkanie i drugą szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dasertyn
Uuuuu małpce uciekła gałąź na którą chciała przeskoczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercewrozterce
Może się tak wydawać ale to było coś dużo głębszego, opisałam całą historię w skrócie i pobieżnie. I tak nie wiem co dalej zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko powiedzieć bo facetem nie jestem ale wydaje mi się, że jeśli widać, że ktoś się stara to znaczy że zależy i powinno się dać z siebie wszystko żeby potem nie żałować, że się nie próbowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj z tym namysłowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba się starać żeby potem sobie nie zarzucać ze sie nie próbowało. Wtedy sumienie nie będzie dreczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercewrozterce
Dziękuję za porady, tak tez zrobilam. Starałam się, próbowałam ale on nie daje mi szansy, nie chce się nawet spotkać żeby pogadać w cztery oczy. Szkoda ze nie mogę cofnąć czasu, teraz byłabym szczęśliwa. Trochę pewnie poplacze i trzeba będzie się pozbierać. Mam tylko nadzieję ze są jeszcze inni tcacy mężczyźni jak on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem trafiłaś na drania, na faceta który sam nie wie czego chce, na piotrusia pana który boi się zaangażować... On "uwielbiał cię" gdy byłaś nie do końca jego, to go kęciło i pociągało. Gdy nagle okazało się że wybierasz jego, on podkulił ogon i zwiał. Niestety ja trafiłam na takiego 40 latka, co to uciekał przed związkiem i nigdy nie był w związku. U nas też było cudownie ale do momentu gdy on zauważył że mi zależy, wtedy zniknął z dnia na dzień:-( Chorzy niektórzy są, powinni się leczyć a nie zawracać innym głowę. Sami nie wiedzą czego chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wierz mi że gdyby ten facet cie naprawdę kochał to wybaczyłby ci to zawahanie i chciałby być z tobą. Nie zarzucaj sobie winy, ewidentnie ten facet wystraszył się gdy zaczęło być poważniej. Ty byłaś atrakcyjna jako kobieta niedostępna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercewrozterce
On jest rozwodnikiem dlatego teraz chce mieć spokojne, ułożone życie. On chcial dojrzalego zwiazku, na pewno to go nie wystraszylo. Z tego co powiedział to zakończył naszą znajomość bo właśnie chce mieć ustabilizowane życie uczuciowe a jak ja się zastanawiałam to boi się ze jednak za jakiś czas wrócę do męża i będzie cierpiał. Nie rozumiem tylko dlaczego teraz, jak już wie ze moją decyzją jest rozwód, nie daje mi szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj autorko ze to co ludzie mówią to wcale nie oznacza że to prawda...to po pierwsze... Po drugie nikt kto się zakocha nie przechodzi zakochanie ot tak i gdyby mu zależało to na pewno by nie zrezygnował. Czekałaby na ciebie, dopingował do rozwodu i zapewniał że będzie czekał na ciebie.Nie kochał cię i taka prawda. Byłaś dla niego atrakcyjna jako mężatka a jako wolna kobieta już niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz czemu nie daje ci szansy? no przecież c***isze, jemu już przestało się to podobać, jego kręciła gra w kotka i myszke a teraz jak już się mu podajesz na tacy to jego to jednak nie kręci... A to co mówił i że było tak romantycznie to powiem ci ze niejeden raz się na czymś takim przejechałam i teraz patrzę tylko na czyny a nie słowa i tandetne gesty niczym z romansidła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliście w łózku autorko? jak długo trwa wasza znajmość? jak długo trzymałaś go w niepewności? Napisz coś wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercewrozterce
Tak, po około miesiącu spotykania się przespałam się z nim. Potem praktycznie przy każdym spotkaniu lądowaliśmy w łóżku. Był delikatny, romantyczny, pytał czy wszystko w porządku, czy jest mi dobrze, a na koniec zawsze chciał poleżeć i się poprzytulać. Znamy się pięć miesięcy, w tym pierwszy tylko internetowo bo tak się poznaliśmy. Od początku wiedział, że jeszcze jestem mężatką i jest to dla mnie trudna sytuacja i że do końca nie zdecydowałam się na rozwód. On rozwiódł się niedawno, jest spokojny, ułożony, ma dziecko tak samo jak ja. Często opowiadał o swoim synku, musiał walczyć w sądzie o widzenia, jest z nim bardzo mocno związany. Urzekło mnie to, jakim jest ojcem, bo moje dziecko za swoim nie przepada, zresztą nie dziwię mu się. Mimo wszystko to jednak mąż i ciągle rozważałam w głowie czy dać mu jeszcze szansę, czy się zmieni (nie szanował mnie). Ten drugi powiedział że w tym czasie zaangażował się uczuciowo bo inaczej nie potrafi, że chce mnie rozpieszczać bo na to zasługuję. Zauroczyłam się, dawno nikt mnie tak nie traktował. Chciałam być z nim szczera i powiedziałam że jeszcze nie wiem co zrobię i żeby podjąć ostateczną decyzję ograniczyłam z nim mocno kontakt, przez ten czas spotkaliśmy się raz na mieście. Mówił że rozumie mój mętlik w głowie, że jest to jedna z najważniejszych decyzji życiowych i musi być przemyślana. Gdy po tych dwóch tygodniach miałam powiedzieć że jestem pewna rozwodu, on napisał, że sporo myślał o naszej sytuacji i doszedł do wniosku że musi odpocząć od wszystkiego i chce być sam. Że spotykając się ze mną co wieczór bał się że stanie się to, co dwa tyg temu. Że myślał nad wszystkim i jednak nie chce się już ze mną spotykać. Strasznie mi smutno ale do miłości nikogo nie zmuszę, żałuję że nie mogłam się zdecydować wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może tak jest że chłop jest wrażliwy i sie boi ze ktoś go znowu skrzywdzi. Tylko tak na prawdę sam skazuje sie na nieszczescie nie idąc za głosem serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dał szansę, jak widać ze dziewczynie zależy to warto, życzę żeby jednak zmienił zdanie i był happy end :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercewrozterce
Szkoda ze tak się to skończyło, chciałabym żeby było inaczej ale nic nie poradzę chyba ze ktoś z Was zna jakieś magiczne rytuały na zatrzymanie faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw zloz papiery a potem zaproponuj jemu spotkanie, staraj sie a nie na odwrot. za wczesnie wpakowalas sie w nowy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahha dobry facet, pobzykał , poudawał zakochanego i nagle z dnia na dzień zapadł się pod ziemię:-) mistrz...a ty dałaś się tylko nabrać i widziałaś to co on chciał zebys zobaczyła. On cie nie kocha i lepiej jak to zrozumiesz jak najszybciej. Pomysl sobie czy gdybys to ty była na jego miesjcu...zakochana....to czy odpuściłabyś zaraz przed twoim rozwodem??? znacie się tak naprawdę nie długo i fascynacja powoli mija, on może i był zauroczony ale już nie jest. Wystraszył się tego ze dopiero co zakoczył małżeństwo a tu czeka kolejna w kolejce na poważny związek/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×