Kryzys w związku?

Witam, mam problem z moim chłopakiem, z którym już jestem od prawie 2 lat. Mianowicie, jest cały czas zmienny, jego nastrój zmienia się parę razy dziennie, a na mnie oddziałuje to bardzo emocjonalnie. Jego zmienność dotyczyła również mnie, raz stwierdził, że nie chce ze mną być (przed świętami wigilijnymi), a na sylwestra i przy kolejnych tygodniach stał się taki, jaki był na początku - czuły, kochany, sam z siebie i nagle mówił, że kocha, i że tamta sytuacja była spowodowana nerwami, co więcej stwierdził, żeby się nie przejmować takimi humorami. Ale z drugiej strony potrafi się obrazić o byle co, zablokować tel, przerywać rozmowę. Nie wiem już co robić, rozmowy nie pomagają, bo jak ledwo zacznę temat, to już jest zdenerwowany i nastawiony przeciwko..nie wiem jak sobie radzić, jak się zachować?

proszę o rady..

za bardzo gadasz, dzwonisz i może narzucasz się.odetnij się trochę,złap dystans.i zastanów się czy on jest wart twojej uwagi.

i to odcięcie ma pomóc? nie jest tak, że będzie uważał, że mi już mniej zależy i sam się nastawi w taki sposób?

ktoś jeszcze..?

Z tego co piszesz wydaje mi się, że on zaczyna się dusić z Tobą, a związek chyli się ku końcowi. Bądź wobec niego szczera, zapytaj czy on chce dalej to ciągnąć jeśli sprawa tak wygląda. Niestety powinnaś się liczyć z tym, że może od Ciebie odejść, że jego uczucie się wypaliło... To tylko moje spostrzeżenia, nie wiem jak dokładnie to wygląda więc mimo wszystko nie postępuj pochopnie.

maurannie dziś i to odcięcie ma pomóc? nie jest tak, że będzie uważał, że mi już mniej zależy i sam się nastawi w taki sposób? xxx kolejny bluszcz bez swojego życia i zainteresowań