o co jej chodzi?????

Mam koleżanke z która z racji pracy widzę się właściwie codziennie.Na początku naszej znajomości zabiegałem o jej względy,mieszała,plątała może tak,nie wiem itp.Z czasem miałem tego dość i odpuściłem sobie wtedy miała wielkie żale niby się cieszyła że ma spokój.Wiadomo mineło sporo czasu emocje opadły.Jej zachowanie się bardzo zmieniło przy mnie jest bardzo spięta i nie potrafi sklecić normalnego zdania,błądzi wzrokiem ale co dziwne jest bardzo uprzejma nic z tego nie rozumiem.Skąd ta zmiana- przy innych jest wyluzowana.

zakochala się

j.w.

Na 100000% się zakochała . wiem, bo dokładnie opisujesz teraz mój beznadziejny przypadek :(

A ty cos do niej czujesz?

To jakaś niestabilna emocjonalnie pseudoksiężniczka. Uważaj.

to dlaczego mieszała na początku ? czy nie można się zachowywać normalnie ? zakochała się, jak facet dał sobie spokój ? To bez sensu ? I co teraz ? Jak zacznie zabiegać, to ona znowu zacznie mieć w d*pie :) ?

Nie chce cię wiembo mialem z identycznym przypadkiem do czynienia.

nie chce cie, ale wydaje jej sie, ze cie kocha wiem bo mialam tak samo :d

ma prawo czuc sie niezrecznie a nie musi nic do ciebie czuc :P dziwne sa takie relacje. Moze jest bardzo wycofana i ciezko jej sie otworzyc jesli chodzi o facetow, ty wkroczyles w jej strefe komfortu i teraz caly czas czuje sie przy tobie niezrecznie :P tak gdybam

Różnie może być. Tak naprawdę jest sporo możliwych wersji. Jak miałam sytuację, że komuś się podobałam, to starałam się zniechęcić człowieka, bo uważałam, że tak jest uczciwie. Ale później jakaś niezręczność pozostała, co starałam się maskować ugrzecznionym zachowaniem.

Może inaczej :) A co byś zrobił, gdyby okazało się ze ona jest w Tobie zakochana? To moje zdanie 11.21 jestem prawie pewna że tak jest. Ja np właśnie wtedy, kiedy on się zdystansowal zrozumiałam co tak naprawdę czuję. Ale do dzisiaj nie robie nic w tym kierunku dlatego bo ma żonę. Jestem mega miła, placze mi się język , bardzo się denerwuje i spinam. A po nocach i nie tylko. .marzę o nim. A na codzień jestem bardzo pewna siebie osobą w kontaktach z ludźmi. Tylko on tak na mnie działa. .

gość dziś "nie chce cie, ale wydaje jej sie, ze cie kocha" x a co to niby ma znaczyć ? Jak kocha to chce :) dlaczego ma nie chcieć jak kocha ? jeżeli nie chce to nie kocha :) no chyba , że kocha, ale facet biedny lub b. brzydki i dlatego nie chce :)

13:40 kocha, ale moze nie potrzebuje tego teraz w swoim zyciu :) moze on jest dla niej przeszkoda, moze po prostu woli byc sama, za duzo klopotu uzerac sie z facetem. samej wygodniej. Ale kochac moze kocha, na swoj dziwny sposob, chwilami. Ale nie caly czas.

Zajety jestes? Jak jestes,a oja z tych normalnych masz odp. Ludzie sa rozni. Niektorzy sie boja,po prostu,uczucia i takie dziwne,nielogiczne,zachowanie z tego wynika. Kto twierdzi,ze mulosc jest logiczna:)

jak nie jestes zainteresowany to nie dawaj jej nadziei, staraj sie nie zauwazac jej niezrecznego zachowania, przejdzie jej to ale troche czasu musi uplynac

gość dziś nawet nie wiesz jakie to przykre dla osoby, która kocha z wzajemnością, ale ta druga właśnie "kocha, ale nie chce Cię w swoim życiu" ....w tym kontekście to "nie chcę Cię w moim życiu" jest chyba gorsze niż "nic do Ciebie nie czuję" .. :( taką mam właśnie odpowiedź od jednej osoby i to naprawdę smutne. To tak, jakbyś była meblem, który nie pasuje do obecnego wystroju mieszkania i dlatego nie będziesz w tym mieszkaniu :( .

Jak kocha,ale nie chce cie w swoim zyciu? Jakies obiektywne przeszkody? Malo prawdopodobne zeby kochal/kochala w takiej sytuacji faktycznie.

zależy mi na niej ale wycofałem się z czegoś co stało w miejscu.Ostatnio gdy życzylem jej miłego dnia usłyszałem , to sie okaże czy bedzie miły odpowiedzałem jej że akurat na to nie mam wpływu ona odpowiedziała że może masz dziwne to było ale nie drążyłem tematu...

Ile zakochanych zakochuję się w sobie równocześnie? Niewielu. U jednego przychodzi wcześniej, u drugiego później. Nie była zakochana to Cię zbyła, Ty odszedłeś, ona się zakochała{najprawdopodobniej) i co ma teraz zrobić. Ne próbuje bo, może masz kogoś, nie chce Ci przeszkadzać, albo myśli że jej nie chcesz. I o to właśnie chodzi.

to prawda u jednych wcześnie u innych pózniej....

Jeśli jej zależy to z czasem zmięknie...nie da się wszystkiego w sobie dusić.

najlepiej wyluzuj czas rostrzygnie