Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawikłanie

Jak postąpić z "byłym"?

Polecane posty

Gość Zawikłanie
A i dopisze mu "kasuje Twój nr telefonu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawikłanie
Napisałam to.. jaka ulga! Chyba tego było mi trzeba! Z 5 razy kasowałam wiadomość i bałam się wysłać. Ale od razu mi lepiej :-) Dałam bez tego "kasuje Twój nr" nie chciało mi się rozpisywać a krótko zwięzłe i na temat :-) Narazie nie odpisał, pewnie jest w szoku. Pewnie robił sobie podłoże żeby wrócić do mnie ale z powodu na dumę i post nie mógł. Pewnie za jakiś czas napiszę. Ale przez ten czas muszę tak jak mówicie pójść na jakąś terapię aby nie wpaść znowu w jego sidla, bo takie akcje to ja miałam z nim co 2 miesiące nawet :-/ Tylko z drugiej strony wstydzę się pójść na terapię i opowiadać obcej osobie ze miałam związek czy też jak to inaczej nazwać romans z żonatym, wiecie tu anonimowość tam trzeba patrzeć drugiej osobie w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ci nie zniszczyl psychiki!To ty dalas sie wykorzystac przez kilka lat i uroilas sobie,ze to milosc. Facet ci mowi,ze nie chce cie,pluje ci w twarz a ty mowisz,ze deszcz pada! A ty siedz i mysl co mu napisac,zeby domyslil sie ze nie ma u ciebie szans.Przecież on cie ma w d...e,bo się dajesz. To nie facet jest winny bo jest zaklamany tylko ty,ze dalas sie jak towar na tacy. Siadasz i piszesz np.:"nie kontaktuj sie ze mna nigdy wiecej.Nie zycze sobie.Uszanuj moja prywatnosc .W moim zyciu nie istniejesz"-to najdelikatniejsza wersja kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wklejone jeszcze raz. Zostaw zone w spokoju jak chcesz klasy. Jego zona nic ci nie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na terapię konecznie! I nie wstydz sie mowic o swojej rodzinie,ze tam byl poczatek twoich zyciowych zachowan. I o tej nerwicy natrectw tez powiedz. I o romansie z zonatym tez. Psychoterapeuci niejedno w swoim zyciu zawodowym slyszeli,nic ich nie zadziwi. Uff,jak dobrze,ze mnie posluchalas.. Teraz nie mozesz dac sie zlamac czyli konsekwentnie nie dac sie wkrecic.Nie odpowiadac od razu na sms gdyby napisal(na pewno to zrobi bo ci nie wierzy ze moglas sie zdobyc na takie cos). Widzisz,juz masz maly wielki sukces:ten sms ci ulży na pewno. Ale beda tez ciezkie dni,bądz tego swiadoma. To nie był zwiazek,to było uwiazanie emocjonalne od oszusta,Ty i jego żona jestescie ofiarami.Ona nie wie,ty moglas juz dawno przerwac. Dzis jest twoj nowy poczatek!!Glowa do gory!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na twoim miejscu zmieniła jeszcze nr tel.. i naprawdę skasowala jego nr a nie tylko pisała. Założę się ze nie skasowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Myślę,ze dla Twojego kochanka byłaś odskocznią a to ,ze tak pieknie mówił to tylko słowa.Ty zaangazowałaś sie,zakochałaś,nawet pokochałaś a kochanek zabawiał się. Ty zostałas sama ,on nadal ma zonę i nie martw sie ,ze go zostawiłas bo on poszuka sobie innej odskoczni .Tak postępują żonaci babiarze,"normalne" zachowanie: zonaty babiarz zakłada konto na portalu i szuka kochanki w celu "miłego spędzenia czasu" Weż kobieto ogarnij się i nie rozpaczaj po kimś takim nic nie wartym,a jeszcze ten jego światopogląd......taki wierzący a żonie rogi przyprawiał od kilku lat hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie dala tego dopisku o skasowaniu jego numeru.Czytajcie uwazniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawikłanie
Nawet jak skasuje nr tel to i tak znam na pamięć. Nr zmienie jak mi się umowa skończy a to jeszcze 2 miesiące. Też tak myślę aby zmienić nr. On narazie nie odpisze jego duma mu nie pozwoli. W końcu się postawiłam. Raz bylo tak, że jak ja prosiłam o spotkanie i on odmawiał było okej. A jak on raz poprosił o spotkanie ja odmowilam wiecie jaką była afera już wtedy było koniec i nie odzywal się przez dwa tygodnie. Ja wiem że to zazdrość będzie zzerac jak kogoś poznam a nas spotka. On z żoną od początku małżeństwa się nie dogadywal, potrafią nie rozmawiać miesiącami i oni stosują kalendarzyk małżeński który ze mną on nie stosował. Czuje ze zacznie mu się nie układać z żoną i będą się wyzywać a on napisze. Obym była taka silna i nie zgodziła się na spotkanie z nim, no jak go widzialam rany bardziej się otwierają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z niego zazdrosny religijny zdradzacz idiota a z ciebie naiwna kobieta, ktora dała sie omotać. Nawet jesli znalazłabyś sobie kogos, to masz prawo do tego bo nie jestes z nikim w zwiazku. Nie to co on:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawikłanie
Założyłam sobie dziś profil na portalu randkowym aby nie wpaść w depresję. Nie dla związku ale rozumiecie aby tak wyjść poznać kogoś i wyjść z kimś. Przez tą toksyczna relacje nie mam nikogo. I jakaś osoba nowa, dosłownie ktoś kto dopiero co założył kilka minut temu profil w wieku przybliżonym do niego napisała żebym podała mu swój nr telefonu bo on tylko na chwilę i może się poznamy. Coś czuje ze to on. On raz taka akcje zrobił, on jest gotowy do takich akcji. On nie zniesie myśli ze ja kogoś mam. Jak on będzie ze mną pisać i się spotka i mi naubliza co mu odpowiedziec, ja nie jestem jakaś ladacznica. Albo napiszę smsa "czy sobie już kogoś poznałam". On jest mega zazdrosny. On mnie zna, wie z pewnością domyśla się ze założyłam profil już. On wie że się boję samotnosci, zna moje lęki bardzo dobrze. Wie też ze przez niego pourywalam dużo kontaktów,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki,ale znow gadasz jak opętana!! piszesz tylko o nim,w ogole nie widzisz siebie!! Masz z nim w ogole nie rozmawiac!!Nie odpowiadac na smsy!! Olewac!! Gdyby dzwonil uparcie przez te 2.m-ce to odebrac i kategorycznie"przestan do mnie wydzwaniac" itd,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli po stylu rozpoznajesz,ze to on to go na tym portalu zablokuj,jest taka opcja. Nigdy w zyciu numeru telefonu,cos Ty.Trafisz na psychola i sie nie odgonisz. Pisz,badaj grunt i nie spotykaj sie na razie z nikim,,przeciez dalas sie tak omotac,ze zapomnij chwilowo o spotkaniach bo jestes zwyczajnie zdziczala. Wiesz co,masz pod trzydzieche a pytania zadajesz jak nastolatka. Jakie zdjecia,jaki numer telefonu komus z portlau o kim g..o wiesz?robisz dokladnie to samo co z tym zonatym-wykladasz sie jak na talerzu!! Dziewczyno,masz ty troche rozumu to go szybko uruchom,bo jeszcze z jednego sie nie wykaraskalas,nie jestes gotowa nawet na kumpelskie(facet kazdy szuka seksu,nie kumpelki!!!!)relacje a juz chcesz nastepne klopoty?!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty zamiast byc tu gdzie dostajesz praktyczne rady i wzmocnienie siedzisz na randkach czy sympatii i pchasz sie w nastepne klopoty,ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawikłanie
To fakt zdziczałam, powiem Wam że nawet raz była taka sytuacja jak z nim się poklocilam oczywiście on zaczął o byle co i ze on wraca do żony, to ja wzięłam i w domu wszystkie okna kocem zakryłam jak robił się zmierzch aby jakby co nikt nie widział że jestem w domu, i tak robiłam przez miesiąc. I wychodzilam na dwór i sprawdzalam czy nie widać że jest założony koc jak paliła się lampka czy telewizor. Potrafilam po domu chodzić po ciemku aby jakby on był to myślał że mnie w domu nie ma, czy też jacyś znajomi przyjdą czy rodzina to żeby nie otwierać bo nie miałam ochoty z nikim na rozmowy,a teraz robię podyplomowke i ludzie inni normalnie na imprezy chodza a ja nie, u mnie pojawił się też jakiś lęk że ja tam pójdę i spytaja gdzie osoba towarzysząca, I co ja powiem że obok żony? ja Wogole nie zadaje się z ludźmi z roku. Jest taki jeden chłopak co mnie podrywa on O nim wie i jest bardzo zazdrosny o niego bo dawał mi różne propozycje na przykład kino. Ja wiem.że z tym kocem śmiesznie brzmi ale tak było, to było jakoś rok temu jakoś na tą wiosnę lub latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musi byc prowo albo wariat pisze.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz na rozwodnikack,wdowcach,eksach?o "byłym"czy nie byłym żonatym?Jakiś ty dział wybrała młoda ? Ty w ogóle czytasz co ci tu radzono?ostatni post to jakaś porażka,to szybkiej diagnozy psych.wymaga i izolacji od faceta.Jeszcze z jednego g..a nie wyszłaś a już logujesz się na portalu randkowym?jejku,co Ty wyczyniasz dziewczyno?Ty umiesz siebie cokolwiek chronić czy tak lecisz bezmysknie jak ćma do światła?Że tez rodzina nie zauważa Twojego "zdziczenia",zdziwaczenia. Ty masz 28 lat,chodzisz na siłkę,robisz podyplomówkę,wynajmujesz mieszkanie-skąd Ty masz na to kasę?jakoś o pracy zadnej nie piszesz. Czyli co?kiepskie provo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawikłanie
Chodzę do pracy ale kompletnie z nikim się nie zadaje, nie utrzymuje z nikim żadnych kontaktów. A z tym kocem to było tak, że jak przyszła do mnie mama i zobaczyła te koce na oknie To nie wierzyła w moje tłumaczenia że mam migrene za dobrze mnie ona zna i kazała mi sciagnac też właśnie mówiła tak samo jak Wy ze jej to podchodzi już pod jakieś paranoje psychiczne I że ja muszę mieć depresję a to się leczy. Ale potem sprawa ucichła. Ja nie mam kompletnie znajomych, a starzy znajomi i przyjaciele pewnie nawet jak się odezwę oleja mnie tak jak ja olewałam kiedy z nim byłam przez te kilka lat I kompletnie wszystkie kontakty urwane. Nawet nr specjalnie zmieniłam aby z nikim się nie zadawać, mój nr ma tylko on i najbliższa rodzina. Chociaż rodzinę też nie raz w bambuko zrobiłam, chcieli do mnie przyjechać a ja nie odbieralam bo na drugi dzień on miał do mnie przyjść na cały dzień. Było wiele takich sytuacji ze ludzie zostali przeze mnie olani na koszt jego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Omijasz wpisy z zapytaniami,opiniami.Piszesz dalej swoją historię,która juz nikogo nie zadziwisz-to jest paranoja. Powiedz co od wczoraj dla siebie zrobiłaś?Czy rzeczywiście napisałaś ten sms ktorego treść ci podrzucono?czy rejestrujesz się do terapeuty? no bo chyba nie siedzisz godzinami na portalu z randkami jak nie chcesz kolejnych urazów i życiowych guzów,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,jeśli chcesz szybko i bezboleśnie pozbyć się "ukochanego" to napisz mu smsa,że jak sie od Ciebie nie odczepi to o wszystkim poinformujesz jego żonę :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie,że prowo.Podobne do tej 28-latki co to okna zasłaniała,bo ten niby 37-latek mieszkający z mamusią mial jakoby przyjechać i stać pod domema ona schowała się pod lóżkiem hihi.Co to był za ubaw,potem coś wklejała o bodaj Walentynkach,że też nie przyjechał ,ale szybko ją zdemaskowano a teraz ten "były". 100 na 100 prowo. We wsztstkich przypadkach autorka mieszkała w wynajmoewanym mieszkaniu i też lat 28.Nieważne,kiepskie prowo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×