Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmierć Przy porodzie :(

Polecane posty

Gość gość
Mój mąż pracuje z facetem, którego żona zmarła przy porodzie w zeszłym roku. Jednak poród nie był bezpośrednią przyczyną. Z tego ca pamiętam, to miała tętniaka, który pękł. To był jej 4 albo 5 poród. Było o tym w tv, bo facet został sam z gromadą dzieci i marną pensją, za którą nie był ich w stanie wszystkich utrzymać. Ale jak mówię, nie umarła z powodu porodu, bo tętniak to tykająca bomba, która może wybuchnąć w każdej chwili. Takie przypadki są niezmiernie rzadkie, dlatego jest o nich głośno, jeśli już zaistnieją. W dzisiejszych czasach jest tak rozwinięta medycyna, że na prawdę nie masz się czego obawiać. Większe jest ryzyko, że zginiesz w wypadku komunikacyjnym w drodze do szpitala niż umrzesz podczas porodu. Nie nakręcaj się. Wszystko będzie dobrze. Nawet jeśli przy porodzie nastąpią jakieś komplikacje, to nie są one zwykle groźne dla matki. To dziecko jest o wiele bardziej zagrożone podczas porodu, ale po to rodzi się w szpitalu ze specjalistami, aby wszelkie ryzyko minimalizować i w razie potrzeby zrobić szybko cc. Nawet jeśli po porodzie z dzieckiem jest kiepsko, to są zestawy do resuscytacji, leki i sztab specjalistów gotowych do pomocy. Ja jadąc do porodu martwiłam się tylko o dziecko. Na myśl mi nawet nie przyszło, że mnie może się coś stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się martwić o dziecko a nie o siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tamtych czasach albo sie wykrwawialy, albo rodzily tak dlugo az urodzily, teraz smierc przy porodzie to rzadko sie zdarza x x tylko ja mam pytanie, np. w przypadku kiedy nie schodzi w ogóle główka, jak było u mnie, to wtedy do wykrwawienia nie dochodzi chyba, bo dziecko w ogóle nie schodzi? Jestem ciekawa co wtedy, czy skurcze moga ustac, i za jakis czas sie pojawiaja znowu? Co z tym płodem? Chodzi mi i naturę oczywiscie, nie szpitale.. Mi sie zdawało, na koniec, jak juz mie brali na operacje, ze przestałam czuc w ogóle skurcze, a miałam juz od dwóch godzin prawie c ały czas b silne, rozwarcie było pełne... Obiło mi sie o uszy, ze w niektórych krajach czarnej AFryki co 18 kobieta umiera przy porodzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jak dzieciak nie wyjdzie, to łożysko się zestarzeje i przestanie mu dostarczać tlen i pożywienie oraz usuwać toksyny. Dziecko się duzi i umiera. Trup w brzuchu zatruwa matkę a ta umiera na sepsę. Zadowolona? Kobieto, weź się opanuj, nie mieszkasz chyba w Afryce w jakiejś dzikiej wiosce skąd do szpitala jest tydzień marszu. Jak poród będzie się przedłużał a akcja porodowa nie będzie postępowała, to zrobią Ci cesarkę i będzie dobrze. Weź idź do kosmetyczki albo na masaż dla ciężarnych, bo potrzebujesz relaksu. Jakaś spięta jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciąży takie lęki i obawy często są wynikiem nie wiedzy o porodzie i jego przebiegu.Oglądnij sobie jakiś film o porodzie,zapisz się na szkołę rodzenia,spaceruj i pamiętaj,że zadręczanie się myślami nie ma najmniejszego sensu-co ma być to i tak się wydaży ...nie sądzisz? Może poproś jakąś bliską Ci osobę żeby towarzyszyła na porodówce.I nie martw się..będzie ok..ciężko ale nic ci nie będzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×