Długo była na nie. Juz jest na tak. WTF?

Liczę na wasze doświadczenia, bo trochę zgłupiałem. Biegam za pewna 30 sto latka od dobrych 10 miesięcy. Wcześniej znaliśmy sie z widzenia. Spodobała mi sie, wiec zacząłem ja adorowac wirtualnie. Ale ona jakkolwiek rozmawiała ze mna miło, to dość brutalnie ucięła próby umówienia sie. W końcu napisała, żebym zapomniał o czymkolwiek poza miła rozmowa. I tak biegły miesiace. To głownie ja pierwszy do niej pisze. Chyba, ze nie odzywam sie dluzej, to wtedy ona cos wyśle. I nagle niedawno ona daje do zrozumienia, ze na propozycje spaceru nie powiedziałaby nie. A nawet sama zaproponowała, ze jakiegoś tam filmu nie widziała i czy pójdziemy. Pytanie jest proste: jakim cudem tak jej sie odmieniło? Ma ktos jakiś pomysł? To chyba nie dziala na zasadzie, ze kropla drąży skale? Z drugiej strony, gdybym sie jej od początku nie podobał, to chyba wcale nie byłoby kontaktu miedzy nami? Mie chodzi o to, ze teraz sie skarżę, ale czy ona sobie jaj nie robi? Dziwna sytuacja.

Niektóre kobiety potrzebują dłuższej adoracji. Ot co.

Moze juz jest wolna, a nie była? Albo odwrotnie, tak długo była wolna, ze juz ma dość? A moze uznała, ze jestes fajny facet? A moze uznała, ze jestes cierpliwy, wiec warto Ci zaufać, bo naprawde Ci na niej zależy? X Co człowiek to powód. Trudno sie wstrzelić.

chodziłeś chodziłeś i wychodziłeś.. starałeś się to doceniła

Z innym jej nie wyszło to się Tobą pociesza

Argument z czapy. Każdemu kiedys z kims nie wyszło. I jeszcze nie wyjdzie. Takie zycie.

Zdała sobie sprawę, że jest już stara bo po 30 więc dała Tobie szansę a jak była młodsza nawet by na Ciebie nie splunęła.

Gdybyś jej się podobał, to chciałaby umówić się z tobą już dawno. Teraz jej się odmieniło, bo nie mam nikogo innego na horyzoncie, a jej brak adoracji. Nie rób z siebie podnóżka i nie leć na zawołanie. Niech się teraz ona postara. I nie pisz do niej cały czas pierwszy. Trochę jaj.

Od razu nie wiesz czy chcesz z kims byc, dopiero jak sie kogos blizej pozna, baby tak nie leca na wyglad wpisie wyzej. Tak samo z uczuciami moga sie pojawic pozniej. A sadzac po sobie to musze wiedziec czy facetowi zalezy, nie lece do pierwszego ktory sie do mnie usmiechnal.

To, czy ci się ktoś podoba i jesteś zainteresowana, to wiadomo już po kilku minutach kontaktu. I jak ci się podoba facet, to nie będziesz czekać 10 miesięcy. Więc lepiej nie ściemniajcie tu laski i nie wymyślajcie bzdur.

Będzie się czekać. nawet i rok. Jeśli na początku wrzuciło się kogoś do worka znajomy, z wielu powodów: było się w związku, albo nie chciało się związku. Ale z czasem to się zmieniło, a ten co wytrwał, był przy boku, okazał się dobrym kandydatem (w końcu znacie się już długo, to łatwiej kobiecie to ocenić) Autorze, nt ja współczuje Twojej wybrance. Jeśli Ty poświęciłeś jej 10 mc i ona nagle zaczyna coś czuć, a Ty rzucasz na forum: "ona jaja sobie robi?" - to znaczy, że Ty robisz sobie jaja. Zabiegałeś długo, a kiedy się "stało", obracasz to w... no właśnie w co. Jak dobrze, że ona tego nie czyta... a Może właśnie szkoda.