Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćioweczkamala

jak mozna marzyc o trwalych zwiazkach jesli

Polecane posty

Gość gośćioweczkamala

Jak mozna marzyc o trwalych zwiazkach jesli co rusz jakas dziewczyna czy kobieta knuje plany jak odbic komus meza lub faceta bo sie niby zakochala i jej milosc jest wazniejsza od milosci zony. Bedzie tak kombinowac by nawet cos wsypac facetowi i go uwiesc. Zaraz uslysze opinie typu "jak pies nie wezmie to suka nie da" ale nie ukrywajmy, ze wiekszosc zdrad to jednak napedzaja same kobiety by poczuc sie lepsza, podziwiana, zrobic na zlosc albo po chca sobie pobzykac a facet im sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie przeszkadzają te suki. Ale jeśli jest miłość to można sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zakochana w zajętym facecie. Nie jest żonaty, nie jest zaręczony, ale ma ze swoją dziewczyną dzieci. Nie wp*****lam się, cierpię w milczeniu. Owszem, dałam mu znać że coś jest na rzeczy, ale tylko i wyłącznie w ramach szczerości która mu się należy. I nie, nie miałam na celu tego żeby ją dla mnie zostawił. Przeciwnie. Gdyby czegoś spróbował, poleciałby z powrotem do niej na kopach. Bo szczęście jego rodziny jest dla mnie najważniejsze. Ja bez niego przeżyję, poleczę rany w samotności i pójdę dalej. A jego dzieci nie. Więc z łaski swojej nie p*****l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież ty i tak nic nie możesz zrobić. To z czego rezygnujesz jak nic nie masz i nie miałaś. Nic dobrego nie robisz bo i tak nic nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o tym jest topic. Nic o rezygnowaniu nie pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czego Ty chcesz pomarudzić sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 02 39
gość dziś Mogłabym, gdybym chciała. To nie jest szczęśliwy związek. Ja jemu też nie jestem obojętna. Dlatego zerwałam z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 02 39
gość dziś Myślę, że to bardziej autorka tematu marudzi. Ja wobec tej niesprawiedliwości przedstawiam inną perspektywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co to piszesz, chwalisz się czy jak ? Po chuj w tym grzebierz. Odwal się od nich raz na zawsze. Tam skończyłaś to jeszcze na kafe ogon ciągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zesraj się tylko z tego szlachetnego serca. łaski nie robisz, że go nie odbiłaś. jego dzieci na pewno ci kiedyś podziękują, że nie zabrałaś im tatusia, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłaby ale nie, co za moc. Dzięki łaskawco co za szlachetność z d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mogłabym, gdybym chciała." g****o byś mogła bo on swojej rodziny nie zostawi, a jeśli tak to nawet nie ma sie czym szczycić bo skoro typ opuści rodzinę to jest to jakiś odpad, a nie mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw piszesz że "cierpisz w milczeniu" :D i dałaś mu tylko znać, a teraz nagle, że gdybyś chciała to by koleś rzucił wszystko w p**du dla twojego szlachetnego otworu. Pomarzyć to sobie możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest logika tych szmat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak serio jesteś taka dobra to zrób im przysługę i zabierz im tego tatusia skoro już rozgląda się za d******* jak w związku się nie układa. Lepszy brak tatusia niż c*****y tatuś. Żal mi tej jego kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wp*****la się ale dała mu znać, że coś jest na rzeczy. Spełniła swój obywatelski obowiązek. Pewnie nie ty jedna, ale to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne są niektóre baby. laska się ugania za zajętym facetem, ale nie ma szans to sobie ubzdura, że ONA NIE JEST MU OBOJĘTNA (bo mówi jej "hej" w spożywczym?) i że przyszłość jego rodziny leży w jej rękach bo wystarczy, że ona kiwnie palcem to facet już będzie spakowany i zostawi nawet dzieci! Boże, co za pustaki. Trochę pokory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 02 39
gość dziś Toć przecież się odwaliłam. Dwa posty wyżej to napisałam. A na kafe żadne z nich tego nie przeczyta. A po co to piszę, napisałam o oczko wyżej niż ty. gość dziś , gość dziś - Jaka znowu szlachetność? Jego dzieci mi nie muszą dziękować, ja sobie sama podziękuję. gość dziś , gość dziś A kto mówi o opuszczaniu rodziny? Topic jest o uwodzeniu i zdradzie, a to zupełnie inna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kochany Tomku, daję ci znać że coś jest na rzeczy, mówię Ci to wyłącznie w ramach szczerości która ci się należy, pozdrawiam twoja niedoszła żona Jolka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce jakoś wyjść z twarzą, ale tak się nie da. Biedna w sumie bo źle ulokowała uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty napisałaś pierwsza o jego dzieciach i opusczaniu rodziny "Ja bez niego przeżyję, poleczę rany w samotności i pójdę dalej. A jego dzieci nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 02 39
Wiedziałam, że jak się wam czegoś łopatologicznie nie wyłoży, to opacznie to zrozumiecie. Urok kafe. I bab generalnie. Dałam mu znać po to, żeby się za bardzo nie zbliżał, bo to źle się mogło skończyć. Nie dla mnie, pal sześć mnie. Ja za nikogo odpowiedzialna nie jestem, sama sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Ale dla niego i jego otoczenia. Nie poskutkowało, więc ja się usunęłam. Ale chyba do was nie dociera, że można takie sprawy załatwiać bez bzykania faceta z definicji niebzykalnego. Hipokrytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 02 39
gość dziś ależ skąd, ja napisałam o potencjalnej zdradzie i jej skutkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Motasz się sama. Sama pisałaś o jego rodzinie, że nie pozwolisz mu zostawić rodziny itp więc teraz nie p*****l że temat jest tylko o zdradzie. Widać, że nie o żadne uwodzenie Ci chodzi tylko aspirujesz na jego żonkę, hehe. Jeszcze tak podkreśliłaś że jego kobieta to "dziewczyna", a on nie jest "żonaty", ani "zaręczony". Myslisz, że brak oficjalnej deklaracji daje Ci przyzwolenie na wp*****lanie się w cudze życie? A sorry, przecież on sam na chama Ci się wp*****la w życie, a ty nie chcesz i cierpisz w milczeniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś komplement dla faceta, że jakaś dupa coś mu tam wyznaje coś na rzeczy jest itd. Miło z jej strony taka odwaga, żeby żonatemu i dzieciatemu dawać sygnał. Nic nie wyszło i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że ty go nie możesz mieć nie znaczy że jest "niebzykalny". Ale prostaczka z Ciebie, ja p*****le nie wytrzymam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę ci współczuję trzymaj się jeszcze kiedyś znajdziesz to czego szukasz. No może nie to ale kto wie co nas wszystkich jeszcze czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dałam mu znać po to, żeby się za bardzo nie zbliżał" - powiedziałaś mu, że na niego lecisz i rozkraczysz nogi, ale żeby jednak się nie zbliżał bo zdrada będzie miała przykre dla niego konsekwencje? Wow, ale masz nasrane w bani. Trzeba było wgl się nie wp*****lać., ale nie...Powiedziałaś mu to bo jednak bo w "milczeniu" liczyłaś na jego bolca, ale kosza dostałaś to teraz udajesz szlachetną cichodajkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 02 39
gość dziś Napisałam, że gdyby czegoś spróbował itd., to wy piszecie jakieś farmazony o zostawianiu rodziny. Zrozumiałą konsekwencją potencjalnej zdrady jest rozpad związku. Prosty ciąg przyczynowo-skutkowy. Trzeba wam to rozrysować? A podkreślam to, bo dla niektórych (nie dla mnie, skoro nic nie zrobiłam, prawda?) brak deklaracji świadczy o tym właśnie, że można odbijać. gość dziś Rozumiem, że dla ciebie facet zajęty jest "bzykalny"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Trwałe związki" nie będą istnieć, bo nawet jeśli takowe są to jakaś walnięta schizofreniczka sobie ubzdura, że tak naprawdę oni są nieszczęśliwi i że mogłaby odbić tego faceta w sekundę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×