Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy drażni was sukces innych?

Polecane posty

Gość gość

Jesli ktos lepiej zarabia od was, albo lepiej wygląda i ogólnie mu się lepiej powodzi w zyciu? Drazni to was? Tak szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy w jaki sposób ów "sukces" ktoś osiągnął ,jezeli rękoma rodziców to mnie śmieszy i szczerze drażni. Kiedy swoja pracą ,nauką i bystroscia to chylę czoła i kibicuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno sukces drażni alimenciary, które chciałby podwyżkę od swoich byłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps : nie uznaję za sukces tzw "dobrego małżeństwa" typu ten to się wżenił ,tamta to żyje jak królowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli coś się komuś poprostu udało i np odziedziczył firme po rodzicach, albo wyjechał za granicę i tam się dorobił itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nie drażni. nawet, jeżeli ten sukces ktoś zawdzięcza plecom rodziców, małżonków, łapówce itp. natomiast drażniłby mnie np. awans koleżanki z pracy, która byłaby gorsza ode mnie, a zajęłaby moje stanowisko. reasumując - jeżeli coś bezpośrednio mnie nie dotyka i sukces innych nie ma wpływu na moje zycie, nie drażni mnie to. nie wkurzają mnie celebryci, szafiarki, ani to, że głupi syn sąsiada dostał bmw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jeśli coś się komuś poprostu udało i np odziedziczył firme po rodzicach, albo wyjechał za granicę i tam się dorobił itd? x pierwsza opcja trochę mnie drazni -przyznam,druga nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami... Jeśli ktoś na coś nie zasłuzył, albo jeżeli jest z charakteru zarozumiały tylko dlatego, że mu sie udało, czasem to zalezy od szcześcia, a ci co sobie na to zapracowali to nie drażnia mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie, moja mama nawet nie mówi "koleżankom" w pracy, że mieszka w domu (w sensie, nie w bloku) bo twierdzi, że zazdrośnice by tego nie zniosły.. też ukrywacie przed ludźmi podobne rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wręcz przeciwnie niech zielenieją z zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że zazdroszczą ci, co sami nie wiele mają i "sukces" innych (zwłaszcza, jak komuś się nie należy, bo nie zapracował) odbierają jako wielką niesprawiedliwość losu. Stąd taki hejt np. na pudelku, kiedy córka polityka jedzie na egzotyczne wakacje, albo żona sportowca kupuje buty w mediolanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś tak. teraz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 15:27 oczywiście nie każdemu się chwale ze swoich sukcesów bo np jeżeli ktoś ma kłopoty to nie dobijam go tym że właśnie spędziłam wakacje w Hiszpanii ale jak ktoś jest zawistny to nie mam oporów żeby się pochwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie czasami wolę nie chwalić zbytnio ludziom bo wiem, ze ich to drażni np gdzie byłam na wakacjach, czy za ile cos kupiłam itd, tzn mogę powiedzieć,ale tym co samych na to stać bo ja wiem jacy są ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×