nie będę się tłumaczyć...

Czy Wasi partnerzy też mówią,że za chwile wrócą a wracają o 1 nocy nie informując w trakcie smsem nawet no bo tego nie planowali i przeciez to tylko wyjście do kumpli.No bo przecież za chwile będą musieli się nawet tłumaczyć z pierdnięcia.Ze mną coś nie tak,że mi to nie pasuje ?

później będzie tylko gorzej ! ani ciebie nie kocha ani nie szanuje

A czy o takie coś warto robić aferę? Czekałam bo myślałam,że zaraz wróci.Może rzeczywiście nic się nie stało i niepotrzebnie marudze? Może u innych to normalne ? Stwierdził,że za chwile będę robić aferę ,że do sklepu wyszedł bez rozmowy

tez mnie wkur/wia takie zachowanie i staram sie to zwalczac.

powinni się odmeldowywać jak w pracy, przyłożyć penka do chipy przed każdym wyjściem

mają kochanki

To brak szacunku, i pomyślunku. Jeżeli facet by mi tak zrobił, to dla mnie jasny komunikat- mam cię w doopie, nie obchodzi mnie, co ty czujesz. To nie tłumaczenie, tylko informacja dla partnera, by wiedział, że wszystko u mnie ok. To troska. A jak poszłam do sklepu i po drodze zasłabłam, albo ktoś mnie napadł, i leźę nieprzytomna? To mòj facet zainteresowalby się, co ze mną..no kiedy? Po 2 dniach? Po pogrzebie? Idę do dziewczyn na kominy, to mòwię, że jestem tu i tu, i mam telefon przy sobie. Do sklepu tez biorę telefon. Zdarzyło mi się wzywać karetkę dla kogoś...

ciezko zadzownic/napisac: kochanie, bede pozniej? maja racje ci, ktorzy pisza ze to brak szacunku.