sorter do zabawek czy weryfikuje rozwój niemowlaka?

Byłam w tamtym tygodniu u pediatry. Syn właśnie skończył 10 miesięcy. Wizyta polegała na ogólnym wywiadzie rozwoju dziecka. To młoda lekarka, trochę nadgorliwa, ale myślę, że z powołaniem i nie mamy do niej żadnych większych zastrzeżeń. Pytała o różne rzeczy dotyczące rozwoju dziecka. Syn bardzo dobrze raczkuje, chodzi trzymając się mebli, puszcza się i potrafi dłuższy czas sam ustać. Pytała czy robi kosi kosi łapki. Powiedziałam, że klaszcze. Trochę dziwną minę zrobiła, ale ok. Potem zapytała czy potrafi dopasować klocki i wrzucić do sortera. Powiedziałam, że nie mamy sortera i nie wiem. Syn raczej woli muzyczne zabawki, domowe sprzęty czy pchacz. Zapisała to wszystko w karcie dziecka. Wiem, bo stałam obok. Zaczęła też podkreślać jak ten sorter jest ważny. Byłam zdziwiona i w sumie nic na to nie powiedziałam. Mąż za to dopytywał się i stwierdził, że chyba pani jest nadgorliwa. A potem wywiązała się ostrzejsza wymiana zdań kończąca się stwierdzeniem idziemy stąd to głupia baba :(. U Was też pediatrzy pytają o takie rzeczy?

Sorter jest ważny. Ja byłam z dzieckiem na badaniu psychologicznym i właśnie przy takim małym dziecku badanie między innymi polega na tym czy umie dopasować kształty, czy wrzuca klocki do środka, czy wyjmuje,to dużo mówi o jego rozwoju .