Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćE

Masz kochanka, jesteś kochanką to mam pytanie

Polecane posty

Gość gośćE

Chciałabym się dowiedzieć czy zastanawiacie się czasem czy jesteście jedyną "ta drugą" jeśli on jest w związku. Albo czy wasz kochanek nie "udziela" się jeszcze gdzie indziej. Podkreślam, że nie chodzi o żony czy stałe partnerki. A pytanie brzmi: Co robisz kiedy dowiadujesz się, że nie jesteś jedyną? Akceptujesz, bo nic sobie nie obiecywaliście czy jednak czujesz się zdradzona i kończysz znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna zdradzic kochanke? smieszna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze trzecia opcja: czujesz się zdradzona a i tak mu wybaczasz i dalej wierzysz k*****arzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama tego chcialas, to masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karma is a b*tch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zdradziłem kochankę z jej koleżanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym się dowiedziała że ma jeszcze jedną, to przegnalabym go na 4 wiatry. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja j***e co za patola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam trzech kochanków 28 ,34,44 lata. Ja w tym towarzystwie jestem najstarsza. Każdy z tej trójki mysli,że jest jedyny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćE
Nie jestem kochanką i nie mam kochanka. Po prostu zadałam pytanie więc wszystkim, którzy wypowiadają się nie znając tematu naprawdę bardzo dziękuję ale nie wnosicie nic wartościowego do tematu. Wasze osądy są śmieszne. Do gościa 20:07 - Miałabyś na tyle siły? Jak czytam jak trudno jest tym kobietom zrezygnować to nie wiem czy to tak hop siup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanki wymagają wyłączności więc k***ica je strzela kiedy wracasz do żony. Informacja o tym, iż masz jeszcze jedną na boku podejrzewam, że by ją zabiła, wiec nie ma sensu jej i tym informować. Choć ich poziom empatii jest równy zeru to jednak nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćE
Do gość 20:09 - No tak, tylko że mi chodzi o sytuację odwrotną. Co byś zrobiła gdybyś to ty była na miejscu jednego z nich i się dowiedziała o pozostałych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to zdradzać kochanki z własną żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma opcji żeby ona się o tym dowiedziała. Zawsze będzie myśleć że jest jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 20:14 - Na podstawie jakich badań wyciągasz takie wnioski? Wklej linka chętnie poczytam coś wartościowego. Analiza podwórkowa mnie nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja gość 20:07. Wiem,że byłoby ciężko,ale trudno. Układ był taki..on i ją,nikogo więcej. Na początku był tylko seks,ale trwa to już kilka lat,poajwilo się uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćE
Do gość 20:24 - Dzięki za odpowiedź. Czyli zakładasz, że jeśli nie jest lojalny to koniec kochankowania. To czy byłoby łatwo się rozstać czy nie, szczególnie że pojawiło się uczucie, to już temat na inny dłuuuugi wątek :) Dzięki jeszcze raz za wypowiedzenie się. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ja gość 20:07. Wiem,że byłoby ciężko,ale trudno. Układ był taki..on i ją,nikogo więcej. Na początku był tylko seks,ale trwa to już kilka lat,poajwilo się uczucie. xxx Przetrzeb telefon kochasia, a przekonasz się, że nie jesteś jedyną robotą, pracą, bzykowskim czy babcią, która od dawna nie żyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest uczucie to może coś z tego będzie. Juz po rozwodach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich rozwodach? żadnego rozwodu nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwodu nie będzie. Jest mi z nim bardzo dobrze ,tak jak jest. Bez codzienności, szarości.. Poza tym nie chce rozbijać jego rodziny. Ma małe dziecko ,nie chce by chowalo się bez ojca. No i jest gdzieś taka myśl.. Zdradził żonę po wielu latach ,ktroe mu poświęciła. Kto wie,czy gdybyśmy zaczęli być ze sobą na codzien ,to nie zrobiłby tego znów. Nie mam podstaw do takich myśli,ale one się pojawiają.. Zwłaszcza, że to człowiek na stanowisku,z dużymi pieniędzmi,lubi adrenalinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze myślałem, że zwykły skok w bok to żadna adrenalina. Myślałem, że jest wtedy kiedy jest przynajmniej jakaś wielka miłość w tle. To jest dopiero jazda. Ale rozumiem, że ci wygodnie jemu też. Pewnie, że by cię zdradził jeśli tak lekko do tego podchodzi. Moze już to robi. Akurat małe dziecko to nie problem. I ojciec z niego żaden lepiej gdyby był nim naprawdę, a nie jest. I ty tego nie naprawisz może tylko on sam. Musiałby przestać się z Tobą spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie wybaczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale samo to, że jakaś jest kochanką z doskoku daje nam prawo do wszystkiego. Nie musimy być wierni takiej. Choć może słyszeć to co chce. Bo i tak cała sytuacja jest fikcją skierowaną na jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćE
Za mało wypowiedzi ale coś mi się zdaje, że kochanki są oszukiwane i często nie są jedynymi kochankami. Jak widać faceci będącymi kochankami też bywają w takich sytuacjach. Przy czym jjak widać strona wykorzystywana nie chciałaby być jedną/jednym z wielu. Szkoda, że wypowiadają się tylko teoretycy. Kochanki lub panie mające kochanków jest was tu wiele dołaczcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
roznie bywa- taka prawda. Co innego bogaty facet szukajacy wrazen /d**y/ na boku bo tak wypada miec, a co innego mlody chlopak który chce doswiadczen i nie wazne ze mloda zona czy dziewczyna obok. Mysle ze sa tez tacy, którzy nie zdazyli zalezc milosci swojego zycia, sa z kims, pojawia sie dziecko, wpadka- i jest męczarnia, proza zycia...wtedy kochank moze okazac sie wlasnie ta najwaznijesza osoba. Taka relacje ma moj brat- wpadł jako mlody chlopak na disco i trzeba bylo sie żenic- bez milosci. Teraz kłotnie, problemy, otwarcie oczu na partnera, partnerke i...zastanawianie sie co dalej. A gdzies kolo nich- kochanka i jak on twierdzi, milosc jego zycia.Kazdy zwiazek jest inny, kazda sytuacja jest onna, kazda relacja jest inna- chociaz wam sie wydaje ze dosc podobne. Nie oceniajcie ludzi, bo bywa roznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj co ty bredzisz głupia kochanico? Wmawiasz sobie, że facet ożenił się, bo został zmuszony? To chyba tylko ubezwłasnowolniony. :D Możesz być pewna, że nie jesteś żadną miłością życia kochasia i oprócz ciebie dmucha na boku jeszcze inne. :D Każda kochanka to naiwne stworzenie bez mózgu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś w jej wydaniu to by było kazirodztwo bo opisuje przypadek swojego brata ;) Wszystkie tu na forum to kochanki hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×