Relacja damsko męska

Witajcie, proszę o pomoc. Wiem, że takich tematów było tu pełno. Poradźcie mi coś. Wydaje mi się, że wiem jak jest, ale wmawiam sobie, że może jednak jest inaczej. Oczywiście chodzi o faceta. Poznaliśmy się 4 miesiące temu w internecie. Przez pierwsze dwa tygodnie posialiśmy przez 3-4 godziny dziennie. Po tym czasie spotkaliśmy się. Wszystko było naprawdę super. Zaczęliśmy się spotykać co tydzień. Jednak cały czas kontaktujemy się tylko wirtualnie, zero telefonu. W pewnym czasie on miał problemy zdrowotne przez 3 tygodnie i nie widywaliśmy się w tym czasie. Delikatnie próbowałam mu zasugerować, że mogę go odwiedzić, ale jakoś nie podjął tego. Później spotkaliśmy się 2 razy i dopadła mnie grypa przez 3 tygodnie. Odzywa się do mnie codziennie. Ja bym chciała coś wiecej, ale nie będą tą która proponuje spotkanie. Jak myślicie, o co mu chodzi? Co powinnam zrobić? Chyba nie traktuje mnie poważnie. Tylko po co się w takim razie odzywa i zagaduje do mnie. Zero tematów o spotkanie. Proszę o szczere odpowiedzi.

Pomóżcie zrozumieć faceta

Nie chcę tego przekreślać.

Chyba wszyscy poszli spać :P

Daj mu trochę czasu, może jest nieśmiały..

Tyle ile można czekać.

Albo jest strasznie niezdecydowany i sam nie wie co chce, albo się Tobą bawi..

Właśnie to niezdecydowanie, też mi to przyszło do głowy.

Jestem chyba w podobnej sytuacji tylko po drugiej stronie :) Szczerze - boję się odrzucenia, nie wiem, czy ona chce tego spotkania (ja chce bardzo). Ostatecznie postanowiłem, że zaproszę tę moją gdzieś w weekend. Może Twój też się w końcu zdecyduje :)

Myślę, że sam nie wie, czego chce, może ma rodzinę, może fajnie mu się z Tobą rozmawia, ale nie jest Tobą oczarowany, zafascynowany.

Dzięki za odpowiedzi Gość 23:23 życzę powodzenia, zaproś Ją, może czeka na to tak jak ja :-) Innaccessible89 z tym oczarowaniem i zafascynowanien to niestety możesz mieć rację.

Jeśli chcesz wiedziec jakie są jego intencje, co on myśli, co czuje napisz do mojej wróżki Sofii. Jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Może traktuje Cię jak przyjaciółkę. Może sama go gdzieś zaproś..

Wspomniałam o spotkaniu w zeszłym tygodniu, ale mi się nie udało. Teraz jego kolej. Nie będę mu się narzucać. Chyba nic z tego nie będzie. Szkoda.