Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuję się samotna ale równocześnie ludzie mnie męczą

Polecane posty

Gość gość

Może mam nieodpowiednich ludzi wokół siebie.. bo jak słyszę pierniczenie koleżanki o jakiś bzdurach, to się trochę wyłączam.. Ale ogólnie potrzebuję ludzi, tylko może nie w takim natężeniu, w jakim większość zazwyczaj chce. Raczej w mniejszym, ale ciężko się odciąć od pewnych osób - i siąść z książką, kiedy one są niedaleko. Czasem wychodząc z uczelni oddycham z ulgą ;). Nie umiem jednak zawiązywać znajomości bliższych, szczególnie z osobami, na których mi zależy... innym przychodzi to naturalnie, a mi jak po grudzie. Może niektórzy czują mój lęk albo niechęć.. nie wiem. Ale nie potrafię mieć dużo znajomych, mam ich bardzo małych. Chłopaka też nie mam, bo nieraz tak trafia, że podobam się nieśmiałym. Były był akurat trochę odważniejszy i starał się parę miesięcy o mnie. Inny dopiero po roku coś mocniej zaczął podrywać, ale ja do niego nic nie czułam niestety, wiec finalnie nic nie wyszło. Widzę, że teraz 2 też sie patrzy charakterystycznie, uśmiecha, i przy mnie są inni niż przy innych laskach. No, ale będzie ciężko, bo jeden z nich też mi się podoba i mózg mi się przy nim lasuje ;). Lekko go unikam, bo się boję, a on pewnie sobie mysli, że ja go nie lubię, bo znowu się wycofał - przybliża się i wycofuje na zmianę - i tak kółko się zamyka. Ech, chciałabym mieć większe umiejętności społeczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tez ludzie męczą. czasami jestem z koleżankami na winku i myślę tylko o o tym, jak to fajnie będzie być z powrotem w domu. a to są bardzo wartościowe dziewczyny i gadają do rzeczy. po prostu niektórzy tak mają. ja lubię samotność i nie widzę w tym nic złego. postaraj się znaleźć jakiś krąg wartościowych dla ciebie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie mam pomysłu, gdzie znaleźć takich ludzi. Tym bardziej, jeśli nawiązywanie bliskich relacji jest dla mnie takie problematyczne. Np. w innych miejscach niż studia - ludzie z reguly chodzą w pewne miejsca nie w zamyśle poznawania nowych znajomych (bo najczęściej już ich mają). No i co mam zrobić z tymi facetami, którym mogę się podobać, ale są skryci i nieśmiali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często w weekendy dopadają mnie malo przyjemne myśli.. poszłam nawet do pracy w każdy weekend, bo źle na mnie wpływało siedzenie w domu, i na parę innych rzeczy. Ale teraz znowu mam trochę wolnego czasu. Więc czytam książki, uczę się, żeby się oderwać od tych myśli. Czasem też gdzieś pójdę z dziewczynami, ale to sporadycznie, prędzej w tyg między zajęciami. Ciągle ogromnie mi czegoś brak, chyba czułości od mężczyzny i prawdziwych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jest taki problem, że jestem trochę malo wylewną osobą w porównaniu do przeciętnej osoby. Często koleżanki mi mówily że jestem zimna. I tak do dziś nauczyłam się to trochę okazywać, ze śmianiem się etc nie mam problemów, ale z byciem tzn. ciepłą już tak. Nie potrafię też pocieszać ludzi, nie umiem się wtedy zachować, mimo że jestem wrażliwa. Tak samo dziękować etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie kogos na portalu randkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cie w******m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to się zdecyduj w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj rozumiem Cię bo mnie też ludzie często irytują, nie wszyscy, ale wiele osób swoim wypowiadaniem się ,zachowaniem itd, nie okazuje im tego, ale tak jest, nie jestem tez jakas wredna osobą, staram sie byc dla kazdego mila, ale w myslach to mnie czasem szlak trafia jak ktoś jest np infantylny, albo glupio sie zachowuje itd Zresztą to zalezy od człowieka, są tacy co mnie w ogóle nie drażnią lub nawet czuje do nich sympatię, a są tacy co jak się tylko odezwą albo zaśmieją czy cokowiek i już mnie drażnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej jaki masz znak, ryby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to lubisz za duzo konkretów pewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pannt takie sa mało kogo lubią ale uważam że w tym sa właśnie wyjątkowe miałem dziewczyne spod tego znaku i była niezwykła naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba do czasu jak zaczeły zwracać uwage na szczegóły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo i też jestem Panna. Ludzie się do mnie garną mimo, że o to nie zabiegami. Za dużo tego czasem. Lubię pobyć sama ze swoimi myślami. Przyznam, że większość ludzi potwornie mnie drażni, ale raczej staram się tego nie okazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak już okazujesz to pozamiatane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×