Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiki290

Depresja ciążowa, jak pokonać?

Polecane posty

Gość Wiki290

Nie wiem czy to sprawka hormonów, czy mojej psychiki, ale wpadłam w jakiegoś doła. Są momenty, że się cieszę i jest ich wiele, ale bardzo często nachodzą mnie myśli, że sobie nie poradze, że nie pokocham dziecka, że nie będę mieć pokarmu... to jest moja pierwsza ciąża i stresuje się, czy dam radę... Czy któraś z mam tak miała? Potrzebuje jakiś porad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest depresja tylko kiepski nastrój. Depresja to poważna choroba, nieraz śmiertelna (np. przez samobójstwo). Jeśli masz depresję, to pomoże Ci tylko leczenie farmakologiczne prowadzone przez psychiatrę, bo to choroba mózgu związana z neuroprzekaźnikami. Twoje obawy i negatywne myśli raczej nie mają nic wspólnego z depresją. Jeśli czujesz, że masz rzeczywiście depresję, idź do psychiatry, bo tu Ci nikt nie pomoże. Jeśli nie, to idź na spacer się przewietrzyć i nie nadużywaj tego słowa. Wkurza mnie takie naginanie chorób. Jest smutno = depresja. Przeziębienie = grypa. Bolące gardło = angina. Sucha skóra = AZS. Wzdęcia po fasoli = alergia pokarmowa. Jedna rzadsza kupa = biegunka. Jedna twardsza = zaparcie. Nietowarzyskość = autyzm. Nieuctwo = dysleksja. Może to zboczenie zawodowe, ale nerwa dostaję na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3.12 a kim jesteś z zawodu? Autorko, masz tzw baby blues, mnie pomagały wyjścia do fryzjera, do kosmetyczki czy na zwykle zakupy, dziecko w tym czasie było z mężem, wspólne spędzanie czasu z mężem jak dzidzia spała, filmy, muzyka, jak skończyłam połóg to od razu zapisałam się na fitness i odzylam. Będzie dobrze, hormony się unormują i samopoczucie się poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja? Kobito !!!!! Poczekaj aż urodzisz jeśli jesteś taka słaba to marna twa przyszłość :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam teraz depresje poporodowa i mysli samobojcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co 5 kobieta to przechodzi. Pomaga rozmowa z kims kto to przezyl na wlasnej skorze (nie zadne ciocie, mamy, kolezanki, ktore nie maja o tym pojecia). Absolutnie nie bierz lekow, to tylko maskuje objawy choroby a nie leczy jej. Musisz sovie to wszystko poukladac sama w glowie inaczej to nie minie. Wiem bo sama teraz przez to przechodze i jest naprawde ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zajmuję się właśnie leczeniem ludzi (między innymi z depresją) i wiem, jak wygląda prawdziwa depresja. Ktoś, kto na nią choruje, nie napisze, jak autorka: "Są momenty, że się cieszę i jest ich wiele". Autorka ma po prostu kiepski nastrój, bo hormony jej szaleją. Wiele kobiet to przechodzi, a potem im mija. Twoje rady są bardzo dobre dla Autorki, ale nie dla osoby rzeczywiście chorej na depresję. xxxxx gość dziś Musisz koniecznie wybrać się do psychiatry. Przy myślach samobójczych jest wręcz wskazana hospitalizacja. Depresja to poważna choroba. Nie lekceważ jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba cierpię na depresję ciążową. Odkąd zobaczyłam na tescie 2 kreski mój świat się zawalił. Nigdy nie chciałam dziecka, zabezpieczałam się i jak jak widać zabezpieczenie zawiodło. Chciałabym już się obudzić z tego koszmaru ale ono wciąż trwa. Rodzina mnie nie rozumie. Nie wiem jak długo jeszcze tak pociągnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mysle,ze wiekszosc kobiet ma takie rozne nastroje, tez je mialam. Najlepiej zajac sie jakas robota i nie myslec o ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem Cię odkad zobaczyłam 2 kreski martwię się, czas mi stanął w miejscu u mnie to tres związany z tym czy wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.51 ty nie masz racji. Podczas ciąży powinnaś liczyć na męża i Go nie izolować! Ja nie jestem zacofana i tępa by się wstydzić męża podczas badań ginekologiczny pochwy i porodzie zawsze jest wtedy przy mnie. Gdy idzie sama do porodu rodzaca bez wsparcia partnera wtedy jest stres wpływa on na rodzącą i dziecko! !! Podczas porodu obecność osoby bliskiej powoduje że się liczą z Pacjentem. Mamy Prawo do obecności osoby bliskiej Nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów decyduje Zawsze Pacjent nie lekarz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.12 ty kierujesz do siebie bo nie masz interesu? Najlepsze jest wsparcie ojca dziecka przy porodzie i badaniu to mąż jest Najlepszym psychologiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×