Jestem alkoholiczka! Nie radze juz sobie :(

wytrwaj w tym,najgorszy pierwszy rok.......odseperuj sie od lewego towarzystwa.nie rozmawiaj o tym,zajmij sie czyms,zapisz sobie gdzies ta date i schowaj,po roku zajzyj,masz szanse bo jestes mloda i tego chcesz,,,,,,,,zrob sobie zdjecie jak teraz wygladasz i po czasie zobaczysz co to go / Wno z ciebie zrobilo.....

Moi drodzy Ktosiu i 33 letni gościu.Najtrudniejsze jest podjęcie decyzji.Wiem bo kiedyś podjęłam.To była najlepsza decyzja w moim życiu.Jest niełatwa,bo ciężko wyobrazić sobie życie bez picia.Picie było lekarstwem na wszystko.Namawiam Was.Teraz wydaje się Wam,że nie dacie rady ale to nieprawda.Terapia,grupy praca nad sobą potrafią tak zmienić to chore alkoholowe myślenie,że tylko ślady pozostają.Nie jesteście gorsi,tylko pogubieni. Ja teraz żyję sobie dobrze bez strachu,mam dom,męża,dzieci i nawet psa.Proszę,pozwólcie sobie pomóc.

DO KTOŚ 21: proszę pomóżmy sobie nawzajem ........... jestem pod drugiej stronie , czyli mam brata w identycznej sytuacji pierw brał teraz pije proszę cie o pomoc chodzi o podejście do niego jak mam to zrobić reaguje na mnie agresją. Słuchaj: osoby z boku bardzo cierpią z twojego powodu , chcą pomóc chcą ciebie przy sobie, pamiętają ciebie z czasów "świetność" :) kochają ciebie i często pewnie też reagują agresją do ciebie ale to tylko z bezsilności. Sadze , że jesteś słaba psychicznie. wiesz co to jest mój email napisz proszę : alkun.16@w.pl

http://pragnienie-duszy.blog.pl/Właśnie rozpocząłem opisywać własne doświadczenia w tym temacie. Jeśli ktoś miałby ochotę poczytać czy podzielić się swoją opinią ... Zapraszam.

Polecam hipnozę 665136456

sa takie miejsca jak http://www.alkater.pl/odtruwanie-detox-warszawa/odtruwanie-od-alkoholu/ gdzie prowadzone jest leczenie uzależnień i terapia antyalkoholowa. Moze warto się zainteresować... pod okiem specjalisty inaczej to wyglada niż samotna walka z nałogiem

Witam ja od ok 12 lat podpijam tylko wiem ze na poczatku bylo gorzej wtedy mobinng obiz pracy i tak to sie zaczelo by zasnac w spokoju.z biegiem lat pilam wiecej maz 2 lata temu mi powiedzal w sumie to samo ze rozwod ze dzieci itd. Dom i dzieci zawsze zadbane ale tu nieo to chodzi.maz jak zagrozil rozwodem to bylo jak kubel zimnej wody.od ponad roku moje picie sie zmienilo przede wszystkim nie pic rano na klina idziemy na impreze do rodzinki wszystko ok a to ze nie mozna sie piwa napic bo sie na tym nie przestanie...hmm dziwne

Widze ze tu wszystkich co lubia sie napic do jednego wora aa i koniec.wg najwzniejszy wlasny umysl i zalozyc sobie cel w podświadomości

Tepaki chleja ten syf tylko dla tego zalosnego szumienia we lbie przez ta godzine czy dwie. Marnuja kaske, swoje zdrowie i odpier/dalaja glupoty po alko. Jakim trzeba byc przyglupem zeby to robic. No ta przeciez wiekszosc ludzi to tepe, nic nie warte gowna!

tylko jezus uwolni od nałogów