Mój chłopak woli masturbację ode mnie. Poradzcie coś bo Wysiadam psychicznie

Mam 24 lata , on 32. jesteśmy razem od 5 lat , mieszkamy od 3 razem. od jakiś dwóch lat seks kompletnie się popsuł. Kochałam się max 2 razy w miesiącu. Ja potrzebowałam więcej ale on nie chciał. Tłumaczył mi ze nie jest już narwanym nastolatkiem, że nie ma takiego popędu jak kiedyś itd... akceptowałam, choć z trudem ale probowalam wierzyć bo go kocham. od pół roku chłopak zaczął regularnie ćwiczyć, jego testosteron wyraźnie podskoczyl... tyle że woli masturbację zamiast mnie... wiem że robi to codziennie. dzisiaj coś we mnie pękło. rano chciałam się kochać - on na to że nie ma ochoty a 30 min później przyłapalam go na masturbacji.. czuję się oszukana , jak ostatnie s****wo. Mam ochotę wyć. Moje poczucie własnej wartości spadło do zera. czuję się jakby mnie zdradził... nie mam już chyba siły walczyć.. tylko jak odejść po 5 latach ?

Może umyć się, zadbać o siebie....

Wytłumaczenie jest jedno-przestałaś go pociągać.Może masz nieświeży oddech lub brzydko pachnie c***ipka.Ale zakładam,że nie ma ciebie ochoty.

też tak robiłem , że potem nie chciałem sexu ale dostałem zjebkę i mi się odechciało trzepać.

Nawet nie wiecie jak to boli... to po co jest ze mną? po co cały czas uparcie twierdzi że mnie kocha? jaki jest w tym sens skoro go nie kręcę ? przecież seks to nie tylko zaspokajanie potrzeb, to bliskość która spaja ludzi , więź między nimi. On jest moja brtania dusza. Myślimy tak samo, rozumiemy się bez słów w każdej innej kwestii. Okazuje mi mnóstwo miłości ale czasem mam dość głaskania i przytulania... jestem wściekła i załamana. był moim pierwszym facetem , tracę najlepsze lata mojego życia dla kogoś kto ma mnie i moje uczucia najwyraźniej gdzieś

Mysle,ze najwazniejszym pytaniem jest w tej chwili o czym albo o kim mysli przy trzepaniu kapucyna???!!!bo zawsze sie mysli przy tym!bo chyba nie o Tobie!!!jest problem,tzn.masz problem dosc powazny.

mgielka_24 dziś Nawet nie wiecie jak to boli... to po co jest ze mną? xxx jak to po co? ktoś przecież musi prać sprzątać gotować uzupełniać lodówkę i dokładać do czynszu! a do seksu trzeba się wysilić, myśleć o drugiej osobie, podniecić ją, starać się - dużo łatwiej strzepnąć! jemu nie chodzi w seksie o kobietę tylko o opróżnienie wora!

czy ktoś z Was poradzi mi co robić? rozmowa nic nie daje , a odejść nie jest tak prosto , choć w głębi siebie wiem, że jest źle. Może to głupie ale czuję się jak zdradzona. Udawać że nic się nie dzieje ? zaakceptować rzeczywistość , pogodzić się z tym , że może seks nie jest dla mnie ? nie wyobrażam sobie innego faceta , tego że ktoś mógłby mnie dotykać :(

jak sobie nie wyobrażasz innego to siedź z tym co zrobił z ciebie służącą

gość z 14:43 napisał prawdę - ale ty oczywiście nie przyjmujesz jej do wiadomości, prawda?

Ja mam rade autorko.Siedz sobie z tym swoim ale znajdz sobie kochanka na sex bez zobowiazan ;) jak chcesz to moge nim by :p

nie w tym rzecz... sytuacja nie jest taka jak gość ja przedstawił... nie gotuje bo nie umiem , a dla niego gotowanie jest całym światem. nie dokładam się do czynszu bo mieszkanie jest jego. moja pensja idzie tak naprawdę na moje zachcianki. więc naprawdę nie jestem jego służąca. to jest chore do wytłumaczenia ale wiem ze on mnie kocha. prosta sytuacja : Przychodzimy z pracy po 10 godzinach , obydwoje padamy ze zmęczenia ale on jeszcze gotuje dla mnie obiad na następny dzień. to jest tylko przykład. takich sytuacji z poświęceniem się dla mnie jest mnóstwo. dlatego po prostu nie rozumiem dlaczego seks tak wygląda (a właściwie jego brak). to nie jest ani czarne ani białe. uwierzcie mi ze gdyby tak było nie szukalabym tutaj porady.

Trzepanie nie polega tylko na oproznieniu wora!jakby chodzilo o oproznienie to by Cie przelecial,chcial zebys zrohila mu loda allbo zebys Ty mu zwalila.jestem facetem.to powazniejsza sprawa.on mysli o kims innym albo o innej kobiecie.jest zbokiem moze,pedziem,pedofilem,zoofilem itp.albo ma jakies fantazje porabane.

a ja trzepię po to żeby opróżnić i się rozładować, nie chce mi się zajmować dziewczyną, szkoda mi na to czasu

jak wiem że mam się spotkać to nie trzepie dzień przed żebym mógł dać więcej miodku

to jest poczatek konca twoich klopotow,wkrotce odetnie ci glowe

Błagam Was... wiem że to wydaje się śmieszne, błahe itd ale nie mam z kim o tym pogadać. Komu mam powiedzieć? z nim o tym nie ma rozmowy... pewnie we mnie jest trochę winy. po pierwsze jak już pisałam jest moim pierwszym facetem więc doświadczona nie jestem. może jestem po prostu kiepska ? nie wiem , zaczynam szukać problemu w sobie. jeśli myśli o innej , to po huj cała reszta, cały nasz związek? dlaczego mnie po prostu nie zostawi? to ja jestem od niego zależna finansowo , nie odwrotnie. a on uparcie twierdzi że mnie kocha... tylko że przez całą sytuację ja już chyba przestaje w to wierzyć :(

Zacznij żyć jak Bóg przykazał,brak ślubu, seks, masturbacja, to wszystko przyczynia się do Waszego nieszczęścia w życiu uczuciowym itp.

chciałam ślubu.... on nie. dużo czynników się na to złożyło. 1. jego była dziewczyna zdradziła go w wieczór panieński i rozstali się kilka dni przed ślubem. 2. przez rok chorowałam na depresję, wiem że ciezko było ze mną żyć. teraz jest już ok, jestem na lekach ale wiem ze on to bardzo przeżył i zwyczajnie się boi. nieważne. a może i ważne. w każdym razie na razie nie ma mowy o ślubie. Inna sprawa że nigdy nie rozumiałam poglądów religii na ten temat. co innego jak ktoś się puszcza na prawo i lewo a co innego jak jestem z jednym facetem tyle lat , jest moim jedynym i naprawdę go kocham ? to jest inna kwestia i inny temat. wracając do wątku do masturbuje się do porno lesbijskich zazwyczaj rano/popołudniu. to coś znaczy ?

Wciaz podtrzymuje swoje zdanie...znajdz sobie kochanka!!!potrzebujesz zeby ktos raz na jakis czas porzadnie cie przetrzepal...jak chcesz to moge to byc ja ;)

znajdź sobie męża muzułmanina oni mają po kilka żon i każda jest zadowolona z bycia żoną muzułmanina!