Sophie Marceu w latach 90tych miała bujnego bobra. Ewenement, czy takie czasy?

W jednym z filmów z lat 90tych Sophie Marceu miała bujne futro, jak z lat 80tych. Byłe ewenementem i dinozaurem, czy lata 90te to nadał były lata "bobrowe"?

Tak, zdecydowanie bobrowe. Nie było kobiety, seksbomby, bez gęstego boberka.

A kiedy zaczęła się moda na goliznę?

Moda na goliznę w Polsce do dopiero jakieś 5-6 lat.

debil zalozyl temat

co najmniej od ponad 10 juz panuje...

zwlaszcza w przypadku kobiet, ktore wtedy wchodzily w pelnoletnosc

Nie wiem, wszystkie moje kobiety, a miałem ich trochę w latach 2008-2011 miały owłosione... dla mnie to była norma. Zawsze wiedziałem, że wkładając rękę kobiecie do majtek poczuje boberek...

Na pewno więcej niż sześć lat. Wydaje mi się że początki były końcem lat 90tych

nie wszystkie kobiety uległy tej modzie. Jest nas chyba ciągle sporo lubiących swoje naturalne ciało.

Oj ludzie ludzie. Po pierwsze są aktorki które się golą, a jeśli mają mieć nagą scene to "zakładają" tupecik na łono. Robi tak np. kate Winslet, która przyznała się, że po depilacji już jej włosy tak mocno nie odrastają, a w filmach kostiumowych musiało to wyglądać jak należy. Sophie Marceau rozbierała się całościowo generalnie do połowy 90-tych. Wtedy jeszcze się nie golono, Z tego co zaobserwowałem po roku 1990 kobiety zaczęły przystrzygać włosy. Depilacje całkowite, paski itd. weszły po 2000 roku. Zacząłem współżyć w 2005 i przez ten czas trafiła mi się jedna zarośnięta całkowicie (fatalne doświadczenie), jedna przycięta na jeżyka z ogolonymi wargami, jedna ogolona po bokach z ogolonymi wargami, a cała reszta albo ogolona całkowicie, albo jakieś paseczki, a było tego troche. Szczerze powiem, że mnie obecnie te łysiny męczą i np moja zostawia pasek. Chyba po prostu lubię widzieć kobietę, a całkowicie ogolone kojarzą mi się z nastolatkami.

krzakow nie podcinaly?

W liceum pierwszy raz podgoliłam swoją kotkę. Już nawet nie pamiętam jak wygląda w wersji na Sophie Marceu. :( Młoda Madonna. Ona to miała ci=pkę. ;)

a nogi golisz cale, czy do kolan?

Uległam modzie. Golę całe. :( Nogi, krocze, łono...masakra. Niektóre "partie" depiluję przeważnie woskiem. Ach, jak to boli. ;)

a Twoim zdaniem golenie cały nóg to moda? Raczej większość kobiet goli nogi całościowo.

O, tu Cię zaskoczę. Mam mnóstw koleżanek, które golą tylko do kolan.

rozumiem, że nie mają problemu z noszeniem mini?

Ogolone na zero przypominają dziewczęcą cipkę sprzed dojrzewania. Ble...no chyba, że ktoś lubi dzieci INACZEJ. Mieliście podstawy biologii czy podstawy wagarów? Nie wiecie, że włosy łonowe są oznaką zdrowego, wysokiego poziomu hormonów płciowcych? W praktyce oznacza to tyle, że jak kobieta ma gęsty busz to jest bardzo płodna. Wyciągnijcie wnioski.

To z reguły szatynki lub blondynki. Uważają chyba, że jeśli mają tam bardzo jasny meszek to nie muszą depilować. Nie mają problemu z odsłanianiem takich nóg. Sama jestem niestety "bardzo" brunetką, więc może się nie znam. ;) Podobno Kim Kardashian musi depilować nawet czoło. :D

Ten meszek akurat jest fajny. Ale rąk chyba nie depilujesz?

Nie, rąk nie. Tylko nogi i szparka. ;)

a jako brunetka masz pod pachami taki ślad zarostu po goleniu?

Jesteś fetyszystą zarostu? Idę sprawdzić...łoł, no może trochę jak się przyjrzeć. ;)

lubię jak pod pachami i na łonie są takie ślad potwierdzające, że zarost tam rośnie

Ostatnio znudziły mi się paseczki, trójkąciki itd. Po prostu zostawiam wszystkie włosy na łonie i depiluję tylko okolicę bikini oraz samą ci=pkę. Tak jest najbardziej ok. Choć żeby dojść do tego musiałam zgolić wszystko i zapuszczać od zera. Teraz jest najbardziej kobieco. Moim zdaniem. ;)

i koronkowe prześwitujące majtki zakładasz?

Żeby było widać przez nie ci=pkę. Takie są najlepsze. ;)

a pod pachami czasem pojawia się odrost?

CzwarteImperium: A kręcą Ci się tam tak seksownie? Mam na myśli wzgórek? Wiem z autopsji, że brunetki mają mocny, zdecydowany zarost o grubym włosie i z tendecją do fal/loczków. :D