Ciąża w UK

Hej, Mam problem jestem w 5 miesiącu ciąży i mieszkam z chłopakiem w Anglii chłopak pracuje ja niestety nie pracowałam tu jeszcze . Wynajmujemy pokój jednak termin porodu jest coraz bliżej a sytuacja z mieszkaniami jest fatalna i ciężko nam byłoby utrzymać się z jeden wypłaty. Co robić w takiej sytuacji ? Czy można się gdzieś udać aby przyznali nam jakieś mieszkanie gdy w drodze mamy dziecko ? Pomóżcie co robić !

nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz, ale my z chłopakiem spokojnie sobie radziliśmy z jedna pensja bez benefitów, bo jesteśmy przeciwnikami ich pobierania. Wynajmowaliśmy mieszkanie i jeszcze odkładaliśmy :) wystarczy dobra organizacja :) a odnośnie chaty, to coraz ciężej jest dostać od miasta z tego co słyszałam... Musisz isc do Councilu i sie wypytać. Z jakiego miasta jesteś?

I przyznanie mieszkania to trochę długi proces. W każdym mieście jest inaczej. U nas dopiero po 3 latach można sie starać o dom z Councilu

Jak chcesz to daj jakieś namiary na siebie i postaram sie pomoc :)

gość dziś nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz, ale my z chłopakiem spokojnie sobie radziliśmy z jedna pensja bez benefitów, bo jesteśmy przeciwnikami ich pobierania. Wynajmowaliśmy mieszkanie i jeszcze odkładaliśmy usmiech.gif wystarczy dobra organizacja xxx no to powiedz mądralo jak zorganizować utrzymanie dwóch osób i dziecka oraz opłacenie mieszkania (800 f rent) z wypłaty 1000f bez benefitów no i jeszcze chcielibyśmy coś odłożyć tak jak ty!

800? To chyba mieszkasz w Londynie. My za jednopokojowe mieszkanie dawaliśmy 360 funtów. Chyba czas zmienić miasto. I zatrzymaj ten sarkazm dla siebie, bo to nie moja wina, ze masz taka sytuacje

360 za mieszkanie? napisz gdzie mieszkasz - jak nie napiszesz to nikt ci nie uwierzy!

30 kilometrów od Londynu studio flat kosztuje 600 f ciekawe gdzie 1 bed można wynająć za 360???

http://swiat-slow.pl/

800 f to strasznie duzo juz taniej miec dom na kredyt.W Szkocji mozna wynajac flata juz od 400f .A ile mieszkasz w Uk ,bo teraz sa ograniczenia dla tych co sa krotko.O mieszkanie socjalne mozna sie starac dopiero po 3 latach i ciezko jest dostac.

W Polsce tez czasem ciezko wyzyc z jednej wyplaty jaki wiec sens autorko siedziec za granica? Zarabiac grosze klepac biede i to w obcym panstwie.

Dziewczyny oczywiscie ze mozna ! Nie kazdy mieszka w londynie i placi majatek za mieszkanie ! Ja mieszkam na polnocy anglii 20 min od newcastle mała miescina za domek 3 pokojawy placilam uwaga 450 f ! Mozna ? Oczywiscie ze tak ! Nikt wam nie każe pchać sie do duzych miast i placic majątek. W duzych miastach na calym swiecie zawsze było jest i bedzie drogo ! A do autorki z tego co widze u znajomych dom czy mieszkanie latwo dostac ale to dopiero po urodzeniu dziecka znam 3 pary co tak dostały mieszkanie od counsilu czekali od 2 tygodni do max miesiaca wszyscy dostali mieszkania w sunderland wiec jak coś to zapraszam tu z praca tez nawet zle nie jest jak ktoś chce pracowac to prace znajdzie

Tez mieszkam w polnocnej anglii i place 400f za mieszkanie 2 bedroom przed ciaza pracowalam a w ciazy zrezygnowalam bo bardzo zle znosilam ciaze i jakos zyje z partnerem z jednej wyplaty i jakos zle nie zyjemy w moim rejonie mieszkania z councilu latwo i szybko mozna dostac bo sa w roznym stanie niektore nieciekawe ale kosztuja prawie tyle samo co moj wynajem prywatny w ciazy jak nie pracowalas benefitow nie dostaniesz po porodzie mozesz dostac child benefit a twoj partner working tax child tax i ewentualnie house benefit a o wszystkim mozesz przeczytac w internecie jak dostac i jak sie starac

360 płace właśnie na północy... Wielce zdziwione

W ciązy teraz w uk? Macie przerąbane... Ile chłopak pracował? Jak mnie niż rok, to nawet rachunek za poród ci wystawią... Na domek nie masz co liczyc, polityka tego panstwa odnoscie obywateli ue sie zmieniła totalnie... Chyba wiecie co sie dzieje teraz w uk? Czy nie czytacie gazet...

Wiem co sie dzieje w uk bo tu mieszkam i dla mnie nic sie nie zmienilo a autorka nie napisala ile mieszkaja w uk. Fakt jak ktos przyjedza rodzic do uk to moze dostac rachunek ale mozna sie odwolac i jesli sie udowodni ze zostaje sie na stale to anuluja rachunek

Planujemy zostać w UK na stałe .... Rozglądałam się za mieszkaniami i czynsze w moim mieście wynoszą od 400f mój chłopak zarabia 270f na tydzień jest szansa żebyśmy się z tego utrzymali ? Wiem że po urodzeniu przysługują nam różne zasiłki i będzie łatwiej... Planujemy mieszkanie wynająć przez agencje w najgorszym wypadku jednak nie wiemy czy to się uda jeśli tylko mój chłopak zarabia i pracuje przez agencje

Agencja bierze dodatkowe oplaty po za tym bez stalej pracy nie ma szans na mieszkanie lepiej jak pojdziecie do councilu i postaracie sie mieszkanie socjalne bo przy takich zarobkach ciezko na skromne zycie wam wystarczy bo poczatki sa ciezkie mieszkanie trzeba umeblowac wyprawke kupic

Po porodzie jak postaracie sie o benefity to bedzie zyc normalnie

Na początek dużo pomogą nam rodzice jeśli chodzi o umeblowanie i o zapłacenie bondu... ale czy damy rade z takiej wypłaty opłacić rachunki i jakoś wyżyć ? Czy agencja wgl nam mieszkanie wynajmie ?

Agencja wam nie wynajmie a wyzyc mysle ze tak ogolnie moj maz zarabia wiecej ale bywalo w zimie ze zarabial nawet mniej i jakos dalismy rade ale to zalezy jak kto zyje

Po za tym zbytnio wyjscia nie macie para z dzieckiem powinna mieszkac w 2 bedroom flat wedlug prawa w uk

A znacie jakieś strony z ogłoszeniami mieszkań ale od prywatnych właścicieli (landlordów) ? Bo wszędzie gdzie widzę to wszystko przez agencje :(

Gumtree albo kartki w oknach np mysmy szukali mieszkania i zaczelismy spacerowac po ulicach gdzie chcielibysmy mieszkac i w oknie bylo recznie napisane ogloszenie

gość dziś Agencja wam nie wynajmie a wyzyc mysle ze tak ogolnie moj maz zarabia wiecej ale bywalo w zimie ze zarabial nawet mniej i jakos dalismy rade ale to zalezy jak kto zyje xxx po co wy do tej Anglii jedziecie? żeby liczyć każdego funta i wszystkiego sobie odmawiać? nie chce nawet myśleć z jakiego syfu w Polsce pochodzicie, skoro wybieracie życie nędzarza w UK

Bo nie chce patrzec na takich ludzi jak ty

będziesz musiała - ja od dziesięciu lat mieszkam w UK!

To chyba malo wiesz o zyciu albo bardzo wscibska jestes to ze pisalam ze zylam tak przez pewnien okres nie mowi ci nic o tym jak zyje teraz a nawet jakbym klepala biede to moge sobie klepac gdzie chce czy w brazyli czy w hiszpani i co cie to boli?

nie interesuje mnie jak żyjesz i co klepiesz po prostu wydaje mi się nienormalne wyemigrować po to, żeby żyć na skraju ubóstwa, za nędzne grosze konkubenta i rodzić dzieci

Myślę że lepiej klepać biede z tygodnia na tydzień niż tak jak w Polsce z miesiąca na miesiąc