Deska myjąca z funkcją bidetu. Co sądzicie?

Witam, ostatnio będąc w Niemczech spotkałam się z ciekawym urządzeniem u moim znajomych. Moja koleżanka ma już jedną córeczkę i teraz spodziewa się synka. Zdziwiłam się po wejściu do łazienki na widok deski sedesowej, ale tak rozbudowanej i nowoczesnej, że nie widziałam jak zabrać się za siku.;). Do tego papieru toaletowego nie było... Podpytałam i podobno to cudo rozwiązuje wiele problemów przy dbaniu o higienę w ciąży. Te funkcje, mycia damskiego, masażu, suszenia, podgrzewana deska itd. W dodatku córeczka w wieku 2 lat sama korzysta z toalety. Przyciska tylko mycie i suszenie. A chwali się tym na każdym kroku, że taka samodzielna.;) I nie trzeba nad nią stać z papierem. Razem z mężem planujemy dziecko i zastanawiam się nad zakupem takiej deski. Macie może jakieś doświadczenia z tym urządzeniem?

Takie cos było u pani gadżet. Wielkie gowno. Wiecej z tym zachodu i cudowania niz papierem. Szczasz chwilke a cudujesz 10 razy dłużej . Wymysl dla głupcow co juz nie wiedza co za bajer jeszcze w chacie pistawic. No chyba ze zaraz ktos bedzie reklamowal a to byl taki wybieg z zachwalaniem.

Tak myślisz. Sądząc po sposobie wyrażania, zdecydowanie nie jesteś kobietą. I nie masz pojęcia o potrzebach i trudnościach kobiet w ciąży. Pomyśl nad tym, że oczyszczanie wodą nie podlega wątpliwościom jest bardziej skuteczne, a przede wszystkim bardziej higieniczne. Dlaczego nie używasz suchego papieru do czyszczenia dłoni tylko je myjesz(chyba, że nie myjesz), więc dlaczego miałybyś go używać do zdecydowanie bardziej wrażliwych części naszego ciała. Zresztą patrzyłam przed chwilą na statystyki i 30% polaków cierpi na hemoroidy. W japonii gdzie 70% gospodarstw domowych ma taką deskę odsetek wynosi zaledwie 3%. A wiesz czemu? Bo polak żre tabletki ułatwiające wypróżnianie zamiast np. mieć taką deskę i skorzystać z funkcji mycia tylnego czy lewatywy. Co łagodzi ból, świąd i pieczenie i ta metoda jest zupełnie naturalna dla naszego organizmu. To tak jak z samochodami. Jeździj maluchem, ale przy pierwszym lepszym wypadku nogi będziesz miał w bagażniku. I zapłacisz za oszczędzanie na bezpieczeństwie zdrowiem i nie jednym przelewem z banku, żeby się ratować. Korzystasz z papieru. Dobrze, ale jak nabawisz się infekcji tym bardziej podczas ciąży to ciekawie nie jest. I przyjdzie za to zapłacić wyższą cenę niż koszt takiej deski. Pytanie skierowałam do kobiet, które miały styczność z takim urządzeniem. A dla Ciebie jedno zdanie. Ze wsi jesteś ze wsi nie wychodź. I to nie gadżet tylko duże udogodnienie.

ja tej deski nie znam, ale mam bidet i bardzo sobie chwalę. Autorko skoro jesteś przekonana to po prostu sobie taką deskę kupcie.

Nie jestem. Sporo na ten temat przeczytałam, ale jak wiadomo papier wszystko przyjmie. Znalazłam nawet tą deskę, którą koleżanka miała na allegro. Nazywa się Mewatec. Myślałam, że ktoś mógłby się podzielić swoimi doświadczeniami w tym temacie. Czy faktycznie jest to praktyczne, i znacznie podnosi komfort chodźby podczas ciąży.

i uważasz, że tu kobiety są tak głupie, że nie widza, że cały twój watek to żałosny marketing szeptany ?

Zdusiłam się poprzednim postem wieśniaczku to teraz się nieudolnie odgrywasz. Dobrze w takim razie z chęcią zareklamuję też markę Biobidet, Toto i Vovo. Mają jeszcze lepsze produkty. A szepnąć to mogę Ci jeszcze kilka przykrych słów. Najlepiej zamknijmy forum, bo prawie każdy wątek w którym poda się nazwę produktu to bez wątpienia marketing. Szkoda, szczępić języka, bo i tak niczego z tego forum się nie dowiem.

Proponuję zamiast deski zakupić dobry słownik ortograficzny, i poczytać o pisowni słowa "strzępić" ...a i jeszcze może wyciągnij kij z tyłka, boś strasznie sztywna. Sypiesz jak z rękawa nazwami jakichś firm produkujących deski i sądzisz, że nikt się nie domyśli, jaki twój cel?

Nie, wierze skrycie, że ujdzie mi to na sucho i nikt się nie domyśli. Wpadłam teraz po uszy. Dobrze, że znalazł się taki Gość-zbawca kobiet, który uratuje je przed deską myjącą. Znacznie lepiej podcierać się papierem i chodzić z bakteriami kałowymi jak Gość na tyłku. Sypię jak z rękawa..haha. Poczytałam trochę i poznałam kilku producentów. To żadna wiedza tajemna. Też spróbuj. Może dowiesz się czegoś ciekawego w tej materii. Bo jak na razie Twoja wiedza zatrzymała się na wychodku i gazecie w ręku. Może pora wzbudzić świadomość, że jest takie urządzenie, niezależnie jakiej marki. A podcieranie było dobre, ale wiek temu.

Nie, wierze skrycie, że ujdzie mi to na sucho i nikt się nie domyśli. Wpadłam teraz po uszy. Dobrze, że znalazł się taki Gość-zbawca kobiet, który uratuje je przed deską myjącą. Znacznie lepiej podcierać się papierem i chodzić z bakteriami kałowymi jak Gość na tyłku. Sypię jak z rękawa..haha. Poczytałam trochę i poznałam kilku producentów. To żadna wiedza tajemna. Też spróbuj. Może dowiesz się czegoś ciekawego w tej materii. Bo jak na razie Twoja wiedza zatrzymała się na wychodku i gazecie w ręku. Może pora wzbudzić świadomość, że jest takie urządzenie, niezależnie jakiej marki. A podcieranie było dobre, ale wiek temu.

Ha ha ha,padłam . Najlepsze te procenty zachorowan,porownania. Juz na samym poczatku ktos wykapował żeś glupia jak but,a byka sadzisz jak 6 latek co poszedl przymusowo do 1szej klasy. Czym ty sie dziwucho podniecasz i zachwycasz,jak widzisz tu kazda swoj rozum ma i nie nabierzesz nikogo. Cale wieki ludziska jadą na papierze toaletowym,w gorszych czasach na gazecie i nic nikomu nie jest,a straszych to dzieci swietym mikołajem a nie dorosle kobiety jakimis hemoroidami. Idz i kup sobie wspaniala deske a nie kumpli na forum szukasz.

Wystarczy mi pisanie o "polakach żrących tabletki"- z małej litery nie pisze się narodowości, i czemu pogardliwie- żrą? W życiu żadnych na trawienie nie jadłam (lewatywa rozleniwia jelita, a na pewno nie powinna być stale wykorzystywana). Zapisywanie nicku w obcojęzycznym brzmieniu i pisanie na starcie o oglądaniu za granicą (nie to co w tym zapyziałym kraju) robi lepsze wrażenie? A poza tym- najbliższej rodziny, w 4 pokoleniach, takiej że znamy swoje problemy zdrowotne, mam ponad 30 osób. Z czego hemoroidy ma jedna, zdecydowanie nie dbająca o dietę, ani o zdrowie. Stałe podmywanie się nie jest dobre dla flory bakteryjnej pochwy.

Procent zachorowań znam i to nie tylko tych na tle hemoroidalnym. Jestem pielęgniarką, więc uwierz lub nie, ale 1/3 polaków choruje na tą przypadłość. I jak nie zadbasz o higienę to i Ty będziesz się z tym męczyć. Może, już niedługo sugerując się Twoimi praktykami. Nikomu nic nie jest!!! haha. A te 30% to przecież nic. Pomyśl zanim coś zapiszesz znawco tematu. Albo chociaż odrób lekcje i poczytaj trochę. Byk jak byk. Komu się nie zdarzył, niech pierwszy rzuci kamień. Równie ważne są polskie znaki i zachowany sens zdania. A jak widać, obruszyłeś się znacznie poprzednim postem, bo o znakach ś, ę, ń w tym szale zapomniałeś, że o składni nie wspomnę. "straszych to dzieci". Możesz mi to przetłumaczyć z Twojej gwary na urzędujący polski. Będę wdzięczna. Twój rozum, szczególnie widzę. Wybitny!!

Najpierw piszesz "patrzyłam na statystyki" a w kolejnej wypowiedzi nagle cudownie stajesz się "pielęgniarką " i procent zachorowań znasz z autopsji. ...dziewczyno nie pogrążaj się już w tej cud-miod toalecie, nikt cię nie bierze na poważnie. Przykro mi. Z tej reklamy kasy nie będzie. A twój szef, ten handlarz deskami, powinien cię natychmiast z roboty wywalić, sprzedaży mu na pewno nie podniesiesz.

uważam ze podmywanie się po każdym skorzystaniu z toalety jest niezdrowe,powie ci to każdy ginekolog,rozumiem że po oddaniu stolca to naturalne,ale po sikaniu bez sensu,sprzyja to nadmiernemu wyjałowieniu, kupe robi sie średnio raz dziennie więc mozna odrazu skoczyc pod prysznic,taka deska zbedny wydatek dla mnie

Nie lepsze wrażenie. Każdy średnio rozgarnięty Polak wie, że My jako jedyny naród w Europie jest bezlitośnie łupiony przez państwo. Zdajesz sobie sprawę, że w sumie 65% Twojej wypłaty o ile ją masz oddajesz państwu. W Niemczech jest to zaledwie 25%. Że o zarobkach przynajmniej 3-krotnie wyższych nie wspomnę. To nie brzmi dobrze!. To przykre, że we własnym kraju pracujesz za stawki niemal głodowe. Że o komforcie i standardzie życia nie wspomnę. Zresztą taką drogę wybrało do tej pory ponad 3mln Polaków. I jest to jak najbardziej zdroworozsądkowe podejście. To nie lewatywa dogłębna, więc rozleniwia się co najwyżej Twój sposób myślenia.

Chcesz mogę Ci wysłać dyplom!. Cudowne byłoby gdybyś przejrzała na oczy i przestała szukać wszędzie teorii marketingowych. Kobiecino statystyki tworzone są co kilka miesięcy. Trudno, żebym co chwilę zerkała na każdą chorobę i znała jej procentową zachorowalość. Pomyśl, bo już sił do Twojego przypadku nie mam. Nie wiem, do garów wróć, pozmywaj. A udzielanie się na forum zostaw bardziej rozgarniętym. Żałosna jesteś. Myślisz, że jakaś firma wynajęła mnie, żebym coś reklamowała na forum. Takie firmy obracają milionami. Stać, je na wykupienie czasu antenowego w TV, czy obrzucenie połowy Warszawy bilbordami. Zejdź na ziemie!!! I przestań robić z siebie idiotke. Nawet nie masz odwagi, żeby się zarejestrować. Tylko jak partyzant, wrzucasz swoje łajno w normalne tematy. Z Tobą już skończyłam.

Jednak głupich nie sieją. Skończ już z tymi procentami,mało ci jeszcze dziewczyny napisały,a jak juz jestesmy przy procentach to te które do tej pory tobie odpowiadały są 100% mądrzejsze niż ty autorko tematu. Sama teraz widzisz że nie same głupiutkie kobietki na kafe siedzą. Tu kitu sobie nikt wcisnąć nie da. Znajdz sobie inne forum i tak zrób wykład na temat wspaniałej deski klozetowej i ile razy trzeba tyłek myć ,bo jak nie to już prawie śmierc. Hahaha.

Gość II. W kwestii podmywania faktycznie masz rację, ale tylko w przypadku środków do higieny intymnej dostępnych w drogeriach czy aptekach, ale nie wody. Sam mocz składa się w 96% z wody, więc podmywanie czystą wodą jedynie oczyszcza z tych pozostałych 4% jak mocznik i reszta. I jest zalecany o ile to możliwe, przy każdej wizycie w toalecie. Woda wymywa te 4% a papier jedynie wysusza, ale mocznik i tak pozostaje. Stąd, czasem pomimo stosowania papieru pojawia się nieprzyjemny zapach. Podmywanie podczas menstruacji jest tym bardziej konieczne.

Nie osmieszaj jeszcze bardziej polskiej służby zdrowia,a nie,jeszcze sie przyznajesz ze pielęgniarką jestes. Jakby faktycznie tak było to na codzień bys stała w obliczu ciężkich chorób,a nie podniecala sie hemoroidami. Tak jak ktoras napisala ja tez w mojej duzej wielopokoleniowej rodzinie nie mam ani jednej osoby z taka przypadłoscia. Tyle jest ciekawych,mądrych i przydatnych wynalazkow a ta przeżywa taka deske,ktora wlasnie ktos wymyslil dla takich jak ty, zeby sie miala czym podniecac. Skoncz juz to pajacowanie i nie pogrążaj sie dalej. Zachowujesz sie jakbys nic w zyciu madrego nie widziała.

Czytając autorke tematu czuję sie jakbym byla na pokazie tych badziewnych towarów które wciskaja przewaznie starszym osobom. Nieraz w tv pokazywali nagranie z ukrytej kamery z takiego własnie pokazu. Identyko jak ta tutaj,eksperci od wszystkiego,procenty,staszenie chorobami. I taka babinka wyskakuje z kasy ze strachu o swoje zdrowie a nawet zycie. Tylko ze zły dział wybrałas na ten swoj marketing. A nawet jak nie reklamujesz to kogo ty tu chcesz przekonac i czym. " A podcieranie było dobre wiek temu" sama widzisz jakas ty glupia i z innych robisz wariatów.

Autorko ale w czym tak właściwie tkwi problem? Dlaczego na siłę próbujesz wszystkich przekonać że to ty masz rację. Chcesz to kupić to nikt ci nie broni -kupuj! Piszesz że miałaś okazję się przekonać jaka ta deska jest super, no i ok. skoro nikt więcej się nie wypowiedział co do jej użyteczności to nie ma sensu dalej ciągnąć tego tematu. Kup i już!

kup , s r a j oraz myj :D

Japończycy nie mają hemoroidow bo zalatwiaja sie "w kucki" co jest zdrowe bo nie nadwyreza jak siedzenie na sedesie. Ot cala tajemnica.

Po pierwsze to się nie podniecam. A choćby wyrażam się o tym powiedzmy pozytywnie to nie różnie się niczym od Ciebie, gdy jesteś podniecona kolejną parą butów czy nowymi kolczykami. Nie takie My różne. Po drugie, nie właśnie ktoś wymyślił. Takie deski istnieją już od 20 lat na rynku. A po trzecie, główny temat wątku został zagubiony przez pierwszego Gościa, który pisał wulgarnie, i rozmowa zeszła na inny tor. Badziewną to kupujesz torebkę, buty i ubrania z chin. A nie urządzenie produkowane w Niemczech. Co Wy do cholery macie z tym marketingiem. Jezu o Wasze zdanie zapytać nie można? Tylko od pierwszego wpisu same napastliwe i wulgarne posty. Już pisać, normalnie większość nie umie? Pytanie dotyczyło osób, które miały z tym urządzeniem kontakt. Jeśli ktoś nie miał, po co zabiera głos.? Liczyłam na ciekawe i mądre wpisy. Cóż.. Więc się nie dziwcie, że jest akcja jest i reakcja. Ostatni wpis: jedyna merytoryczna odpowiedź w tym temacie. Nie na siłę. To tylko liczby, których z palca nie wyssałam. Do sprawdzenia choćby w google. I pewnie kupię. Masz rację, nie ma sensu ciągnąć tematu dalej. Temat zamknięty.

Hahaha. Dobre na jakieś hasło reklamowe. Proste, chwytliwe. Przekaz czytelny. ;-) W sumie logiczne. Na plantacji ryżu "idą w kucki" liśćmi się podetrą a wodą podmyją. I potrzebne bidety... haha

Mylisz się, wielu Japończyków ma ubikacje kucane. Wpisz sobie w google i obejrzyj jak nie wierzysz.

I co glupio ci teraz? Nie zachowuj się jakbyś pozjadala wszystkie rozumy.

Przebrnęłam przez ten wojowniczy babski wątek. Autorka fakt pyskata i sztywna.Do mnie jakoś te liczby nie przemawiają. Ale znając życie, ten jak piszecie gadżet za parę lat będzie pewnie standardem w domach, jak dzisiaj zmywarka. Po co Ci zmywarka. Wodę i gąbkę masz. A za cenę dobrej zmywarki, można by zmywać parę ładnych lat. Za te kilka lat, każdy kto będzie miał taką deskę będzie Higieniczny i nowoczesny. A kto, mieć jej nie będzie, będzie uważany za wiecie co.. A ludzie będą przychodzić do Twojego domu czy mieszkania i pytać po skorzystaniu z toalety dlaczego jej jeszcze nie masz. I pewnie nawet taka głupia deska będzie wyznacznikiem statusu.. Świat schodzi na psy i jest do d u. p.y. :-D. Dziękuję. Dobranoc.

Czytam brednie od "gośćia". Współczuję małego rozumku. W mojej łazience Bio Bidet PRESTIGE BB-800 zadomowił się na zawsze i nigdy go nikomu nie oddam. Urządzenie sprawdzone przez absolutnie całą moją rodzinę. Wszyscy zadowoleni. Na serio nie wiem skąd "gość" bierze taki upór maniaka, że mu sam papier toaletowy wystarcza. Ale skoro zatrzymał się w XX wieku to może i dobrze, tacy też muszą "być" w swoim czasie :) Rzadko wchodzę na forum więc od razu odpiszę do "gościa": masz tu ciekawostkę dla ciebie, HIT twoich czasów :) http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/554665,najwiekszy-wychodek-europy-jest-w-kwidzynie,id,t.html ... ale co tam... pewnie też ci się nie podoba :)