Mam 30 lat i nie interesują mnie faceci. Czy to normalne?

Z wiekiem coraz bardziej ich nienawidze. Chodzi im tylko o sex. Jako nastolatka często byłam kochliwa a potem to ustało. Na ulicy nie zwracam na nikogo uwagi,nikt mi sie nie podoba tak naprawdę. Na portalach też nie za bardzo. Każdego dyskwalifikuje. To za duży brzuch,albo zarost którego nie cierpie,albo pedalski szczyl lub zachlana morda.

Albo jak już przymkne oko na ten wygląd to znowu charakter mi nie odpowiada. Zawsze poznam jakiegoś psychola manipulanta,pijaka, narkomana albo takiego podstarzałego maminsynka

ja mam 30 pare i baby mnie nie interesuja

To zostań lesbijką, też mi problem.

oczywiście , że to normalne ale to nie jest tak , że ty facetów nienawidzisz .. Chodzi o to , że pogodziłaś się ze swoim losem . Nie masz szans na faceta to jest syndrom starej panny

Moze dlatego ze powinnas zwracac uwage na charakter zamiastna wyglad...

W pewnym sensie normalne. Ja np moge powiedzieć, ze tylko jakiś 1% płci męskiej to w ogóle ludzie z jakimś sumieniem, moralnością, empatią, kulturą osobistą. Pierwsza trauma zaczyna sie juz w szkole, koledzy wyzywaja się od "cweli" (tak, często to słowo słyszałam w podstawówce) gadaja cos o zoofilii, prezerwatywach. Serio, podstawówka to była dla mnie trauma. Potem jest różnie, ale większość facetów jest zainteresowan twoja doopą i potrafi to dobrze ukrywać. Czy w takiej rzeczywistosci mozna się nie interesować mężczyznami? Mozna i jest to w pewnym sensie zrozumiałe. A na kafeterii takie wulgarne męskei trole sie dziwia, że kobiety od nich stronią i nie maja dobrego zdania o samcach.

Jak byłem kiedyś młody to młodsze i piękne mnie podrywały, ale byłem chory i umierać już miałem zamiar! Teraz na stare lata będę szedł na rentę!

Już jestem tak długo sama że teraz nie wiem jakby to było być z kimś. Przyzwyczaiłam się do takiego trybu życia. Wstaje,zaprowadzam dziecko do szkoły,sprzątam,oglądam tv,przeglądam neta,poleże troche,zrobie obiad i potem praca. Nigdzie nie wychodze bo gdzie jak na wszystko trzeba kase a aż tak majętna to nie jestem. A szukać faceta tylko dlatego żeby troche poprawić swoją sytuacje materialną i zrezygnować z dotychczasowego luźnego życia to nie wiem czy bym potrafiła. Moge sie położyć,moge walnąć ciuchy na ziemie i chodzić po nagu. Nikt mi nie będzie robił wyrzutów że jestem leserem. Ale jeśli to pominąć to martwi mnie że ja wogóle nie interesuje sie facetami. A lesb nie znosze więc na pewno nią nie jestem

seks to nuda, w końcu ile można robić ciągle to samo

a kto by chciał pannę z dzieckiem ? Faceci omijają dzieciate

http://swiat-slow.pl/