Zmiana prezerwatywy w czasie stosunku

Dobre 2 tygodnie uprawiałem seks z partnerką, miała wtedy dni płodne. Podczas stosunku raz zmieniliśmy prezerwatywę (nie dlatego że pękła czy coś, a po prostu uważałem, że tak będzie bezpiecznie (zwłaszcza że delikatnie się zsunęła i na przodzie było zdecydowanie za dużo miejsca)). Podczas zmiany nie mieliśmy dostępu do łazienki, więc nie wymyłem ani rąk, ani penisa. Co prawda do wytrysku nie doszło, jednak pojawił się preejakulat. Okresu powinna dostać za klika dni, jednak czekanie nie daje mi spać. Czy jest duża szansa na to, że gdyby podczas zakładania kondoma, na jego wierzchu pojawił się preejakulat, doszło do zapłodnienia? Słyszeliśmy, że plemniki w tym płynie nie są na tyle rozwinięte jak we właściwej s*****e, ale czy na pewno możemy odetchnąć z ulgą?