Znowu nie udało mi się z dziewczyną, znowu czuje się beznadziejnie

Było coraz lepiej, były długie ciekawe rozmowy i planowanie przyszłości. Były spotkania. Nie było seksu. Ale nagle wszystko trafił szlag, kompletna ignorancja i zerwanie więzi. Ciągle się za to winię, bo to już kolejny raz, a poznawanie kobiet zaczyna mnie męczyć, najchętniej bym się uchlał i rzucił to całe dążenie do odpowiedzialności, zrezygnował z wszystkich marzeń o rodzinie, planów i umarł w wiecznym spokoju. Albo ja nie jestem dla kobiet, albo nie ma na tym świecie kobiety dla mnie... A jestem taki normalny i nikt nie może zrozumieć, że jeszcze nie mam przy sobie stałej kobiety... ZAŁAMKA

ludzie muszą się dobrać to kwestia przede wszystkim fartu,inaczej lepsza samotność,doceń że nie zrobiłeś koszmaru z życia sobie i komuś innemu,widać to nie było to coś a niedobrane związki i wszelkie relacje międzyludzkie to taka masakra,że nie zdajesz sobie z tego sprawy

i po prostu zaakceptuj że czasy się zmieniły,ludzie zrobili się bardziej wygodni ,staranniej dobierają partnerów,nie są tak zdesperowani i albo się dobiorą i to docenią,albo zrobią sobie koszmar z życia

Rozumiem, ale ja nie mam o to pretensji i zgadzam się. Jestem zły na rzeczywistość, bo innym jakoś przyszło to łatwiej, a ja ciągle się staram i angażuję, a nie mogę znaleźć właściwej sobie osoby. Jestem sfrustrowany po prostu tym wszystkim. To trwa już kilka lat.

przytulam cie biedny misiaczku

Ale co poszło nie tak?

jak rozumiesz to wyluzuj i znajdz sobie zajęcie,hobby,naprawdę życie może być takie piękne,można spać,spacerować ,czytać a nie w jakieś bzdurne obsesje popadać

Mam zajęcia i hobby, ale ciągle brakuje mi bliskiej osoby, ciągle to za mną chodzi i przeszkadza mi w życiu że jestem sam.

Ja ci powiem co jest z toba nie tak: -fochowaty -zakompleksiony -egoista -nudziarz -nerwus I co zgadza się? :P,na pewno. Prawda jest taka ,ze jesteś problemowy dlatego kazda ucieka od ciebie.:P .

Szczerus przestan przytulac meskie c***y ,chodz lepiej przytul sie do mojego cycuszka ;)

To co z tobą jest nie tak??

z wymienionych 5 cech może czasami bywam egoistą

Kolejny panicz z wymaganiami wyjechanymi w kosmos ;) zdobycie partnera czy partnerki to naprawdę żaden problem, a w swoim otoczeniu widzę, że tylko osoby, które za wysoko zadzierają nosa, mają z tym kłopoty. Jeden kumpel opowiadał mi, jak dziewczyna przestała mu się podobać, bo popełniła jedną naprawdę drobniutką gafę....

1) Może za bardzo osaczyłeś dziewczynę 2) Może przestraszyły ją Twoje oczekiwanie odnośnie wspólnej przyszłości 3)Może nie czuła się przy Tobie bezpiecznie

Egoista z wymaganiami ze hoho

Puknij sobie gościu w głowe bo najwidoczniej coś jest nie tak z Tobà skoro każda ucieka:D

Siedzisz i żalisz się na forum zamiast sie sobie przypatrzyć i rozkminić co ze mną jest nie ten teges

Ja mam tak samo z facetami :) nie wiem po co ludzie zawracaja w glowie osobom ktore ich nie ciekawia

Dajcie spokój. Jedni mają jedną dziewczynę/chłopaka od podstawówki, inni mają ich kilka, jeszcze inni kilkadziesiąt zanim sie zwiążą z kimś na stałe. Nie ma reguły.

A moze to z tymi dziewczynami cos jest nie "ten teges"? To, ze sie zali nie znaczy, ze musi byc zakompleksiony. moze to czasowa obnizka nastroju, co jest nawet zrozumiale ;) kazdy chyba lapie dola kiedy musi pogodzic sie z pogrzebaniem kolejnej szansy na spelnienie marzen.

Znając życie jesteś zbyt miły a tacy są odbierani przez kobiety jak cieple kluchy I nadają się na kolegę nie partnera. Możliwe tez ze za bardzo zabiegasz o kobiety

Pewnie autor długo był sam i teraz nie bardzo umie zainteresować kobietę sobą bo zwyczajnie brakuje mu obycia z kobietami.

Napisałem, że od 4 lat spotykam się z kobietami różnymi. Proponuję czytać ze zrozumieniem. Nie musicie już odpisywać, bo nie zamierzam z wami już dyskutować skoro 90% z Was na wstępie zaczyna mnie obrażać zupełnie mnie nie znając, to odpowiedzcie sobie na pytanie czy ze mną jest coś nie tak (nie wykluczam) czy jednak z wami.

No właśnie, poznajesz ciągle jakieś kobiety a mimo to żadna, ale to żadna ci nie odpowiada - plus ten ton odpowiedzi na krytykę (nie wszystkie posty były obraźliwe) - chyba jednak niektórzy mieli rację, że zapatrzony w siebie narcyz...

A co ja mam powiedzieć? Super randki, znajmość 2 miesiące, wyjazdy i nagle nie wiedzieć czemu on zrywa znjamość, nie odzywa się. Niesttey ale też tak jak ty czuje się jak jakiś smieć. Bywa.

4 lata i z żadną się nie związałeś? A może jesteś niezdecydowany i z dystansem. Niby bys chciał ale się boisz czegoś i dziewczyna zaangażowana a ty ciągle krok z tyłu. Ona odpuszcza a ty wściekły bo ci się nie udało. Ile spotykałeś się z ta dziewczyną?

Autorze za bardzo przewrazliwiony jesteś na punkcie własnej osoby.Po co pytasz się na forum skoro każda odpowiedz odbierasz jako atak na Ciebie? ?Być może kobiety zauważają,ze nie umiesz przyjmować krytyki i uciekają zanim relacjarozwinie dsię w cos glebszego.Więcej dystansu nabierz a będzie Ci łatwiej w życiu.

Nie zajmujcie sie dopkiem . Każdy niby taki święty,taki dobry,taki idealny a kobiety wieją.Cos w tym musi być.Znam wielu chamów którzy opisują siebie w samych superlatywach.Nie wierzcie mu.Tacy idealni (wg własnego mniemania)sa najgorsi.

Nic nie dzieje się bez powodu.i