Co na zdrowy obiad, ale na szybko?

Czuję się fatalnie. Wzięłam urlop bo nawet do pracy nie miałam siły iść. A zaraz dziecko wróci ze szkoły i musi zjeść coś ciepłego. myślałam o nalesnikach ale nie wystoje przy patelni. To musi być coś z piekarnika lub parowaru. W zamrażarce mam mięso-z kurczaka, szynkę wp i mielone, pstraga, warzywa-brokuly, fasolke, marvhew, mieszanki wieloskladnikowe. tylko sił brak by coś zrobić, by nawet pomyśleć o gotowaniu. Pomożecie?

Wrzuć pstrąga do pieca.

Tak na szybko, zapiekanka ułoż warstwami: ugotowany makaron lub ryż, dowolne mięso lub wędlinę (ja najbardziej lubię usmażoną pierś z kurczaka) mieszankę warzywną (rozmrożoną) polej śmietana i posyp serem, piecz w piekarniku

wrzuć sporo warzyw do pieca w naczyniu żaroodpornym i odgrzej mielone.

- jajecznica - tosty - chleb, wedlina, ser zolty i wrzuc do piekarnika

a dlaczego MUSI zjesc cos cieplego ? chyba nic sie nie stanie jak zje kanapki.. na cieplo, na szybki i zdrowo to jajecznica

mielone to w sensie ze mam mięso mielone a nie kotlety :) Nie wiem czy moje dziecko strawi 3 dzień pod rząd rybę...lubi ryby ale dziś pewnie upomni się o miecho. fajna ta zapiekanka, w weekend zrobię. ale dziś nie mam siły gotować makaronu, kroić mięsa... Jutro i w piątek jeszcze muszę coś wymyślić a chyba mi nie minie bo z godziny na godzinę coraz gorzej się czuję

Świderki, lub inny makaron z jajkiem. Coś a la carbonara. Ale to zdrowe nie jest :-)

to zrób jajecznicę, szybka w wykonaniu i smaczna :)

musi bo rośnie i potrzebuje choć jednego ciepłego posiłku. A z pieczywem krucho. star czy na jutro na sniadanie i będę musiała prosić sąsiadkę żeby jutro mi kupiła bo do sklepu się nie dowleke. leżę z telefonem w ręku i nawet na pisanie ledwo mam siłę.byle do piątku aż maz wróci ze szkolenia...

jak jestes chora to leż w łózku a obiad zamów. Albo z jakiejś restauracji albo zwykłą pizze. Rodzinie się krzywda nie stanie jak zje coś z miasta a Tobie należy się odpoczynek.

dupka chińska z Radomia

zrób zapiekankę z mielonym, podsmaż mięso na patelni, dopraw, do naczynia warstwa warzyw, wartswa mięsa, sos zrób z przecieru jak masz albo rozbełtaj jajko, polej, dobrze dopraw na ostro i zapiecz

normalnie jakos zamarynuj mieso z kurczaka, wrzuc do naczynia i upiecz, mozna pod koniec zóltego sera zetrzec na mięso, ladnie sie zrumieni, warzywa tmozna poddusic na patelni, albo jakas surówke ze sloika ogorki itp

Usmaz kurczaka, i do usmaze mieszankę warzyw (warzywa na patelnie?) I juz, ewentualnie ryż jeszcze :-)

mieszkam na wsi więc ciężko o katering z restauracji. A pizzy moj syn nie lubi :(

zwleklam się. robię kasze gryczana biała z warzywami, steki z szynki i Mix fasolowy do tego. wszystko z parowaru bo jakbym miała stanąć przy patelni to bym padła.

A przepraszam.... Zes/ra ci się za przeproszeniem dziecko, jak raz od wielkiego dzwonu zamówisz na obiad pizzę czy zwykły domowy obiad ze zwykłej restaturacji? Szanuj siebie, swoje zdrowie, skoro tak źle się czujesz, że ledwo zipiesz i nie miałaś siły wstać z łóżka - odpuść, na litość boską :o :o i na marginesie - dziecko chodzi do szkoły, a nie może pieczywa kupić po powrocie do domu, a ty sąsiadkę będziesz prosić??? POGIĘŁO CIĘ?!?

A, mieszkasz na wsi, sorry. Pizzy nie lubi, ale w pizzeriach zazwyczaj są jeszcze inne rzeczy typu spaghetti, hamburgery czy shoarma. A nawet jeśli i tak nie da rady - naprawdę od jajecznicy, tostów albo parówek z grzankami na obiad nikt jeszcze nie umarł. Ale skoro wolisz umierać przy garach w przekonaniu, że zbawiasz świat i swoje dziecko zamiast odpoczywać, nabierać sił i się regenerować - gratuluję

Jesteś nienormalna autorko. I na nic tłumaczenia, ze to dziecko, że dziecko powinno jeść cos ciepłego raz dziennie chociaż, że to troska i dobra matczyna opieka. To jest chore, że piszesz, że nie masz siły nawet pomyśleć o jedzeniu, że nie masz siły do kibla wstać, ale jednak się zwleczesz i choćbyś miała paść trupem, zrobisz obiad, jeaaa!!!! :o :o :o Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, remember.

Oj już bez tragizmu ze od wsadzenia produktów do parowaru sie umiera podczas choroby. Leżenie bezczynne jest jeszcze gorsze i użalanie sie nad soba boooo taka chora jezdem! Widocznie stan autorki nie był tragiczny skoro miała sile na Kafe pisać, myslec co ma w lodowce i próbować skomponować obiad. Znaczy ze bedzie życ i warto wrocic do starszego trybu a nie zamulać

jeżeli nie masz pomysłu na obiad to polecam zamówić/zrobić pizzę ;) jeżeli ma być zdrowo, to zawsze może to być wege-pizza www.atmosferaclub.pl/zdrowie-i-uroda/wegetarianskie-jedzenie-czy-pizzeria-co-jest-lepsze-i-zdrowsze/