Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

karczemna awantura teściowej "prawie dziecko zabiłyście!"

Polecane posty

Gość gość

Teściowa ma problemy z własną psychiką i dzien po porodzie zrobiła mamie mojej szwagierki i mojej szwagierce karczemną awanturę że nieomal jej wnusia nie zabiły. A wiecie dlaczego? bo szwagierka miała trudny poród i dziecko nie chciało wyjść. Więc teściowa uważa że one (na lekarzy i ich decyzje to juz uwagi nie zwraca) temu są winne że cc nie było. A co, lekarz nie miał oczu i nie mogl w ostatniej chwili zarządzić cc? mógł, widać nie było potrzeby. ale stara wie lepiej. tak jej zepsuła pierwsze dni po porodzie że ta do dzisiaj ma traumę. takich ludzi powinno sie zamknąć w zakładzie. teraz ja się boję co będę mieć jak ja urodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja tesciowa naprawde ma cos ze łbem...takie oskarżenia wysuwać w kierunku drugiej babci i mamy dziecka? ze co, celowo chcialy zaszkodzic malej czy malemu? niech sie leczy. mnie by juz nie zobaczyła po takiej akcji. suka jakas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać że z emocjami i psychiką u niej niehalo...wspolczuje . moze by jej ktos delikatnie zasugerowal leczenie? pewnie sie wyprze ze ona nie ma problemu ze soba, to inni są świrnięci. typowe dla świra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychopatka ; _;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tylko powiedzcie mi co mi radzicie...ja niedługo rodzę, stara już się interesuje jakie dziecko będzie miało imię, wciska mi na siły swoje kity (unikam jej ale przy okazji jakichś świąt czy spędów rodzinnych niestety ją widzę) . nie wytrzymałam i powiedziałam stanowocz a prawie krzycząc, że "nikt mi nie będzie ingerował w imie MOJEGO dziecka" i się zamknęła, ale imiennik i tak na odchodnym wcisnęła. co radzicie z taką babą zrobić? bo czuje ze sie będzie wpychała do wnuczki. wiecznie odmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ch*j tam chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie chodzę, ona chodzi na spotkania rodzinne na których jestem z mężem, bo np. zapraszana jest cała rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to do porodu powiedz, ze sie zle czujesz i musisz odpoczac i nie musisz codzic na zadne spotkania. Jak nie pojdziesz przez ostatnie miesiace czy tygodnie to nie umrzesz, a rodizna o was nie zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak gra przed synem dobrą tesciową! żebyście widziały jak potrafi udawać...np. najpierw mi czymś dowali, po czym ja nie przyjeżdżam, a ona udaje zdziwienie i smutek i się pyta mojego męża dlaczego beze mnie jeździ. niezła intrygantka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hah! Jak bym o swojej czytała :D Moja ostatnio stwierdzila, ze pewnie chce wrocic do domu (zwiezo po przeprowadzce, niecaly miesiac) to ona sobie z moim narzeczonym i cala rodzina BEZEMNIE pojedzie na rodzinne swieta xD (suka wprost zrobila ze mnie zla i niedobra, a mojemu narzeczonemu wciskala kit, ze koledzy rodziny co jada z nimi moga poczuc sie "urazeni" tym, ze ja bede ze swoim narzecoznym xDDDD). A faceci to naiwne d**y wolowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoją drogą przepraszam za błędy, ogarniam właśnie obiad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×