Zdradziłam i powiedziałam

Witam, mam problem proszę o radę. Jesteśmy ze sobą a raczej byliśmy 6 lat , zdradziłam go raz z kolegą z pracy dwa lata temu nosiłam to brzemię bo chciałam mu oszczędzić bólu , powiedziałam 3 msc przed ślubem nie mogłam dłużej go oszukiwać, chciałam zacząć od nowa na czysto to było dla mnie takie ważne. Niestety odwołał ślub, zerwał dzwoni czasami zapytać czy jem i czy szukam pracy bo obecną rzuciłam z wiadomych przyczyn dodatkowo w pracy miałam panów którzy ubliżali mi i składali dziwne propozycje, nie ubierałam się wulgarnie raczej zawsze na sportowo żeby nikogo nie prowokować byłam osaczona ale musiałam tam pracować mama naciskała a mieliśmy kiepską sytuacje finansowa wstydziłam się komuś powiedzieć to był kolejny powód dlaczego mnie zostawił, o nim też mówili źle- stwierdził że nigdy go nie broniłam. Był dla mnie dobry dbał czasami popijał z kolegami, nie był wtedy dla mnie miły woziłam go wszędzie, znosiłam wyzwiska i picie do upadłego. Zawsze dbałam aby cały dotarł do domu i jeśli spał u mnie to siedziałam przy nim żeby nic mu się nie stało a na drugi dzień czekałam ze śniadaniem i soczkiem pomidorowym. Raz go zostawiłam to go pobili co prawda nie z jego winy jakiś ćpun go zaczepił wybił zęby i połamał szczękę wtedy też byłam przy nim dbałam aby doszedł do zdrowia, zawsze byłam troskliwa, chyba wręcz nadopiekuńcza. Co do powodów zdrady to nie wytrzymałam tych weekedowych popijaw i poniżania, prosiłam za każdym razem żeby nie pił tyle. Zdradziłam go raz i bardzo żałuję chcę żeby wrócił, cały świat mi się posypał leż w łóżku od 20 dni i tak bardzo tęsknie, powiedział że mi wybaczył ale nie zapomni, naubliżał mi wiem należy mi się ale czy on kiedyś wróci? Proszę o opinię

Chłop traktuje Cię jak śmiecia, a Ty jeszcze żałujesz? Otrząśnij się.

Ja za takiego wyszlam za maz. Nawet niewiesz jak zaluje. Mamy dziecko... Jestem w potrzasku. Nawet jak czasem bylo milo, uciekaj od niego, nic sie nie zmieni! Ja jeszcze to znosze, niewiem ile wytrzymam.

Ja tez tak zyje, jak 19:25, tez mamy dziecko. Zdradzilam i niepowiedzialam. Kiedy slysze wyzwiska od kurw to w swoich myslach mam kwestie - tak, masz racje ale o tym niewiesz frajerze.

;(

jestem pod wrażenie, co prawda k****, ale cywilną odwagę ma.

K**** ciekawe stwierdzenie, a jak nazwać mężczyzn dla których ważne są popijawy z kumplami , bez poszanowania dla swojej kobiety z góry mówię że nie jest alkoholikiem !!!

a jak inaczej cię nazwać? narzeczeńskomultiseksualna? Dobrze że zerwał zaręczyny bo 1 - pozbyłaś się pijącego 2 - możesz z czystym sumieniem włazić do łóżka koledze

1-Nie byliśmy wtedy zaręczeni... 2- Nie mam zamiaru

Kłamiesz z tym poniżaniem ,chcesz się wybielić. Bo takiego elementu o którym mówisz nikomu nie żal. Zdrada straszna rzecz, postaw się na jego miejscu ,cały czas będzie żył w niepewności ,będzie cię kontrolował. To niezbyt fajne życie zarówno dla ciebie jak i dla niego.

Smutna Masz niskie poczucie własnej wartości A przecież wartościowa z ciebie dziewczyna Nie bądź naiwna To on jej przyczyną tej zdrady i zaniedbywal cię i wasz związek Nie zasługuje na ciebie Jesteś uczciwa chciałas być szczera A nie zawsze to poplanca Pamiętaj że za zdradą zawsze coś stoi po stronie partnera

To Twoje zdanie, nie mam po co wybielać się na anonimowym forum. Masz racje zdrada to coś strasznego, wiem też że byłby zazdrosny i ciągle kontrolował i pewnie wypominał ale go kocham i chciałabym z nim być nawet kosztem tego, cóż niektórzy pomyślą wariatka ale nie wiem jak żyje się bez niego, boję się mieliśmy tyle planów nie potrafię od tak zapomnieć tych 6 lat

Wy jeszcze będziecie razem... Nie polecam takiego partnera

Może faktycznie mam poczucie niskiej wartości. Chciałam być szczera bo właśnie po to bierze się ślub czyż nie?

Tak to kury gdacząc między sobą tłumaczą i wybaczają sobie nawzajem zdradę. Na szczęście mężczyźni nie są na tyle głupi. Kopią kurę w kuper i szukają prawdziwej kobiety: kochającej i wiernej.

Myślisz, że szczerość to wszystko, czego trzeba ? Szkoda, że swoich eksperymentów dalej nie ciągnęłaś: czarna dzida, kebabowy szaszłyk, azjatycka krewetka. Za każdym razem szczerze zdając relację, a potem pytając: wyjdziesz za mnie misiu ? No przecież mnie kochasz ? Głupiutka. A facet konkretny.

Chciałabym jak Bóg pomoże ;) ale na innych warunkach, nie zdradzę go bo taki koszmar jaki przeżywam teraz to jak śmierć najbliższej osoby, Wiem że on też cierpi bo nadal mnie kocha nie chce go ranić ale mi też należy się szacunek.

Głupiutka to ja byłam,bo popełniłam błąd a szczerość to wszystko co mi zostało .

Jak chcesz iedziec czy on kiedys wróci i c o tak naprawde myśli napisz do mojej wrózki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

pijaństwo to pierwsza zdrada,ona odpowiedziała tylko na jego zdrade głąby wy

"Tak to kury gdacząc między sobą tłumaczą i wybaczają sobie nawzajem zdradę." - qrwa qrwie łba nie urwie :) "ale mi też należy się szacunek" - że co? Może i nagroda do tego?

A przecież wartościowa z ciebie dziewczyna - HAHA To on jej przyczyną tej zdrady i zaniedbywal cię i wasz związek - HAHAHA Nie zasługuje na ciebie - HAHA HA HA Jesteś uczciwa chciałas być szczera - HIHI Pamiętaj że za zdradą zawsze coś stoi po stronie partnera - ale tylko jak zdradza kobieta, prawda?

Szkoda ci takiego palanta?

to chore nie jestes od niego lepsza !

Dnia 4.03.2016 o 20:25, Gość gość napisał:

Ja za takiego wyszlam za maz. Nawet niewiesz jak zaluje. Mamy dziecko... Jestem w potrzasku. Nawet jak czasem bylo milo, uciekaj od niego, nic sie nie zmieni! Ja jeszcze to znosze, niewiem ile wytrzymam.

Jak ja wam kobiety współczuję że macie takich gnoi za partnerów . Ale czy wcześniej nie dostrzegacie żadnych sygnałów. Ja to bym was wszystkie przygarnął  takie poranione jesteście. Nie wyobrażam sobie jak bym żonie miał takie rzeczy robić. Podłe bydlaki. Ale też dziewczyny dziś tylko patrzą za kasą i ustawieniem w życiu.