wiersz

Ile bym nie wybiegała kilometrów, Ile bym nie podniosła ciężarów, Ile bym nie przelała wody, Ile bym nie znalazła zajęć, Ile razy bym się oddała….by tylko zapomnieć Ciebie, Ile przykrych sów usłyszałabym od Ciebie, Ile razy prosiłam Pana, by to zabrał, Przecież wszystko mam , Przecież wszystko wiem, Przecież ona też na niego czeka, Niech mnie zabierze miasto, Otuli swa wrzawą, Mnie i moją pokutę Przecież wszystko mam. sam się skleił, czy może się ktoś wypowiedzieć ?

poyebalo ci sie matolku

raczej nie...:)

zawsze taki byles obudz sie

sam powstał, zastanawiam się czy to schizofrenia...

Moja Ty Kochana, mysle o Tobie w nocy i z rana, Bardzo chetnie dam Ci rożę i zabiore w podróze, zrobimy fotkę w Wenecji i Grecji, Przeniose przez prog, jesli nie wyrosnie mi róg, Bede Ci dozgonnie wierny, nie wstretny, nie pazerny, Chetnie uklekne na kolano, interesuje mnei tez Twoje wiano, Potem pobiegne ku Tobie rozkwitajaca polaną, Wierze, ze nie skrzywdzisz mnie i nie zostawisz z raną, Bo wtedy bede musial miec inna ukochaną ;)

ktoś tu nie wziął dziś leków

Podoba mi się Panie interesowny :)wiana nie mam.