Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dotyk, od którego przeszywa dreszcz ....

Polecane posty

Gość gośćwrednamałpa
Nie chcę pisać tutaj szczegółów dlaczego przed tym uciekamy, ale naprawdę musimy i nie mamy wyjścia. Moja tęsknota jest dziwna i nie znajduje ukojenia w niczym. Jedynym ukojeniem jest dla mnie rozmowa z nim. Kiedy jestem blisko to wstępuje we mnie mega siła i radość , która trwa nawet jak już wracam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję, że kiedyś poukładasz sobie wszystko tak, żeby móc być w pełni szczęśliwą, nie tylko "od święta" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
to nie takie proste w naszym przypadku. Chciałabym jak najczęściej widywać się z nim. To zależy także od niego, ale boję się że jemu nie zależy na tym, albo nie wie jak to mi zaproponować żebym źle tego nie odebrała. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a szczera rozmowa? nie ma szans na nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
na szczerą rozmowę zawsze jest szansa jeśli wygra się z nieśmiałością i obawą o kompromitację. Ja nie mam na tyle odwagi żeby ją zainicjować chociaż bardzo bym chciała. Ostatnio jak się widzeliśmy to był bardzo rozmowny i dużo opowiadał o sobie, tak cudownie się otwierał. A teraz nie mam z nim kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może musisz się przełamać… Nie możesz całe życie tkwić w miejscu. Nawet najgorsza prawda jest lepsza niż złudzenia. To zdrowsze niż czekać, bo nie masz pewności, że on kiedykolwiek się przełamie. Nie męcz się czekaniem, to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
Nie zniosłabym tego gdyby okazało się że on jednak niczego nie czuł. Czułabym się jak kompletna idiotka wyznawszy mu prawdę. Wolę cierpieć po cichu w swoim sercu niż na jego oczach. jeśli on nie zainicjuje takiej rozmowy to ja tego nie zrobię nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że zabujałaś się w swoim instruktorze jazdy :D spoko przejdzie ci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ludzie uciekaja od przeszywajacego dreszczu? To proste. Bo chodzi o pieniadze. Jak juz sobie czlowiek uswiadomi, ze ten przeszywajacy dreszcz jest na chwile, a potem trzeba wydawac kase na mieszkanie, na wszystko, a ona ma dziecko i tez trzeba ladowac w nie kase to sie odechciewa dreszczu i ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zniosłabym tego gdyby okazało się że on jednak niczego nie czuł. Czułabym się jak kompletna idiotka wyznawszy mu prawdę. Wolę cierpieć po cichu w swoim sercu niż na jego oczach. jeśli on nie zainicjuje takiej rozmowy to ja tego nie zrobię nigdy. x Kochana to nie ma sensu… Prawda czasami okropnie boli, trzeba to przejść, ale potem zawsze przechodzi. Zaufaj mi. Sama to przechodziłam. Naprawdę lepiej wiedzieć. Nawet jeśli czeka nas najgorsze. Właśnie to oszukiwanie się i cierpienie "w milczeniu" jest gorsze niż prawda. Poboli mocniej i przestanie.. Z czasem. Jeśli już się tego domyślasz, to co zmieni zaklinanie rzeczywistości? A jeśli nie jesteś pewna to może jest szansa. No chyba, że wiesz, że nic z tego nie będzie i jesteś na 100% pewna, że on tego nie chce zmienić i rozmowa jest złym wyjściem. Wtedy po prostu to zaakceptuj, nie czekaj, idź dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
A Ty rozmawiałaś z tym swoim o uczuciach tak szczerze? Jak rozpoczęłaś rozmowę? A może wyszło spontanicznie? Może dobry pomysł to rzucić coś od niechcenia w żartach i zobaczyć jak zareaguje? Co o tym sądzisz? Chciałabym bardzo wiedzieć co jest z jego strony. Nie daje mi to spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
17.43 coś w tym jest. ludzie którzy mają ułożone życie nie zmienią jego dla tego dreszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym o którym pisałam wyżej jeszcze nie, bo nie jestem w stanie określić jaki jest jego stosunek do mnie. Czekam jak się to dalej potoczy żeby móc wyciągnąć jakieś wnioski. Przeprowadziłam natomiast taką ważną rozmowę z moją wielką miłoscią, byłym chłopakiem. Przez dwa lata po zerwaniu ciągle zawracał mi glowę i łamał serce, aż w końcu sama wiedziałam, że muszę to wyjaśnić. Zaczęłam prosto z mostu i przyznał się, że kocha się w innej, która go nie chce. Czułam to od dawna ;) Bolało okropnie, ale to naprawdę nie było gorsze niż kilkuletnie oszukiwanie siebie. Teraz mam pewność, że już nigdy nie chciałabym z nim być. Mam okazję obserwować go z boku i widzę jaki jest dwulicowy. Wątpię, żeby kogokolwiek kochał szczerze. Za to poznałam tego mężczyznę o którym pisałam i muszę powiedzieć… Mój były nie ma do niego startu, z ręką na sercu. Także kochana, jeśli coś zaczyna Cię męczyć i masz jakieś zle przeczucia, weź sprawy w swoje ręce. Faceci to często tchórze, jeśli chodzi o miłosć też, ale zwykle w sytuacjach niewygodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
Kiedyś wszystko było łatwiejsze. Teraz jestem w inne sytuacji życiowej i takie rozmowy są ciężkie . Trudno, może on nigdy się nie dowie co czuję gdy jest blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kogo obchodza rozkminy o uczuciach i drżeniu dusz? wazne, ze sianko co miesiac na koncie i jak najmniej wydatkow, a drzenia zostawmy romantykom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze lepiej niech sie nigdy nie dowiaduje co czujesz, bo po co to komu wiedziec i tak to nic nie zmieni, bo wazne, ze kaska jest co miesiac na koncie i nikomu nie potrzebne sa targania emocjami i lepiej zyc w niewiedzy, wtedy zyje sie lekko jak balonik unoszacy sie w wiosenny dzien ku niebu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
Może on ma takie samo podejście jak gość wyżej. oze boi się ruiny swojego świata gdyby zdradził się z uczuciami dlatego robi uniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla kogoś gruby portfel faceta to szczyt marzeń to może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tak, moze nie. Ja uciekam przed uczuciem bo on jest zajęty, dużo starszy i nawet nie mam pojęcia czy jego stosunek do mnie jest "damsko-męski".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
Nie obchodzi mnie jego portfel . I tak z niego nigdy nie skorzystam. Nie jestem poza tym materialistką. Dla mnie on jest kimś wyjątkowym, kimś przy kim nie tylko czuję się lepiej ale i czuję się lepsza. Przy nim wszystkie smutki znikają a pojawia się radośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie piszesz autorko. Cos w dotyku (tym)jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to ten właściwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
Jeżeli to ten właściwy to los z nas cholernie zadrwił, nie ma co. Nic tylko sie załamać..:( Dzieli nas wszystko. dosłownie. Dwa życia. Dwa światy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idzcie do psychologa-psychoterapeuty psychodynamicznego. Przyjmuje w Poradni Zdrowia Psychicznego na NFZ. I na Psychoterapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwrednamałpa
Nie potrzebuję terapii bo stracę ostatnią radość którą mam w życiu. Nie masz pojęcia ile szczęścia on mi daje tymi krótkimi chwilami. Miewam gorsze chwile, ale jednak więcej radosnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla kogos gruby portfel kobiety to szczyt marzen to nie przelamie sie i nie powie o dreszczu emocji podczas dotykania dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszystko układa się po naszej myśli…niestety wiem to najlepiej, kolejny raz rysa na sercu, ciekawe ile jeszcze wytrzyma ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy po raz pierwszy go spotkałam, zapytał mnie o coś zupełnie nieistotnego, ja rozgadałam się na całego i on mi przerwał, uśmiechnęłam się szeroko, a w jego oku pojawił się taki charakterystyczny błysk. Odwzajemnił uśmiech, po czym koniecznie chciał mnie odwieźć, siedzieliśmy obok siebie, a ja poczułam jak gdyby onk siedział ktoś tak bardzo mi bliski, który wczuwa się w moje myśli i tłumaczy przede mną, że nie jest doskonały i próbuje mnie podpytać czy ma u mnie szanse. Był tak skromny, a zarazem tak nieskromny, że kiedy uśmiechnęłam suę po raz kolejny szeroko i spojrzał głeboko w moje oczy, poczuł, ze mówię absolutne TAK, zapomniał o tym jak ma na imię delektując tą chwilą, kiedy stał tak blisko. A w jego myślach pojawił się obraz, że znienacka przytula mnie i ściska mocno, całując rubinowe usta. Tylko wyczekiwał na moment, żeby poczuć znowu to drżenie serc, gdy ściskał mi dłoń. Ja czerwieniłam się, on utwierdzał w przekonaniu, że ma mnie, że ja chcę, choć nie przyznaje się wcale. Ale ten uśmiech zdradzał mnie, te głebokie, przeszywające spojrzenia i chciał usłyszeć, że bardzo tęsknię, że nie mogę już wytrzymać tak samo jak on, a ja milczałam. Zawsze usmiechałam się szeroko kiedy go widziałam, że widzę promień słońca w tych ciemnych głebinach, rozpromieniał mnie jego widok, jego głos, to, że za wszelką cenę musiał choć na chwilę pobyć obok, choć na moment, żeby tylko mnie zobaczyć, dotknąć choćby dłoni. I ten chaos w głowie, mętlik, te błyszczące oczy, dudniące serce, ten stres i lęk, te bóle głowy z powodu stresu, walące serce, miękkie kolana i to speszenie...mimo upływającego czasu, wciąż rój motyli. To nigdy nie przestało się dziać, one nie odfruneły, nadal czuć to delikatne smyranie w brzuchu, uściśniecie w dołku na widok, lecz uśmiech już nie jest szeroki. To jest blady usmiech, znikający, bo t.ęsknota zżera go od środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwednamałpa
Gdyby to wiązało się z bólem i zdołowaniem to walnęłabym to w cholerę. Ale on daje mi mnóstwo radości i spokoju. Po spotkaniach z nim czuję się po prostu wewnętrznie spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ten chaos w głowie, mętlik, te błyszczące oczy, dudniące serce, ten stres i lęk, te bóle głowy z powodu stresu, walące serce, miękkie kolana i to speszenie" x mam to… bolesne, ale strasznie słodkie uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×