Tesciowa wchodzi i przekreca grzejniki na zero

A ja uważam, że to teściowa ma rację. To ICH dom, ONI PŁACĄ rachunki. Ty pewnie z tych co ustawiają grzejniki na maksa i wszystko mają w d***e :) Czy okna macie nowe, czy stare? My odkąd wymieniliśmy okna nie grzejemy nawet w zimie i ciepło jest w domu. Wymieńcie okna u siebie (oczywiście za swoje :)) i po sprawie. A jeśli macie nowe okna i Tobie wciąż zimno jest to niezła niunia z Ciebie :)) Mniemam, że gdy ona skręca grzejniki to Was nie ma w domu. Po co grzać, gdy Was nie ma? Łatwo się wydaje cudzą kasę. Nie o skąpstwo tutaj chodzi, tylko o zdrowe, normalne podejście.

Teście są tacy dobrze ze wszyscy pracownicy ich nienawidzą. Nawet ich własną córką obgaduje ich po znajomych.

No to są nawiedzeni

No to otrzymałaś cenne rady, problem tkwi w roszczeniowym myśleniu z twojej strony, nie w teściowej. A syna zawsze będzie traktowała jak dziecko, bo suma sumarum niezależnie od wieku będzie nim do końca jej dni.

Nie daj się i tyle. A starość do nich przyjdzie szybciej niż się im wydaje i wtedy im pokażesz jak będzie trzeba im zrobić herbatę

Współczuję Ci teściowej. Dobrze ktoś napisał. Na starość jej pokażesz

No tak trzeba dokopać teściom na starość, bo ma się męża nieudacznika i lenia za skórą.

Radzę się wam wyprowadzic i no wynająć/ kupić mieszkanie na kredyt. Piszesz, ze teściowie maja duzo kasy, ale to nadal jest ICH kasa i ich dom, wiec czują, że mogą robić co chcą i podejrzewam, że bedzie coraz gorzej

W ogóle mieszkanie z teściami to jak dla mnie jest kiepski pomysł... Zero prywatności, decydowania o sobie itd, wieczne wtracanie sie. Już lepiej mieszkać biedniej, ale robić co się chce, poza tym to dom teściów więc tym bardziej sie wtracaja, taka jest ludzka natura... Musisz pogadac z mezem o wyprowadzce

"Oni placa za rachunki bo to ich dom ":) Ja bym tego dziecku nie robila ALE z tego co piszesz wynika,ze nie placisz a wiec ...sama rozumiesz. To,ze jezdza na wakacje to nie twoja sprawa,zaloz firme ,miej kase i tez sobie mozesz jezdzic. Jedyne sprawiedliwe rozwiazanie to takie,ze bedziecie dawali na polowe ogrzewania i tylko wtedy nie bedzie miala prawa zakrecac Ci kaloryferow,poki co...ma takie prawo. gdybys wynajmowala mieszkanie od kogos to tez bys pisala : nie place rachunkow bo to nie moj dom?Obudz sie..

dokladnie, ich jest dwoje, was jest dwoje, więc rachunki powinny być dzielone na pół.

tym bardziej,ze zajmujecie po polowie domu.

można spróbować z grzejnikami elektrycznymi, i blokadą temperatury, jeżeli nic z tego, to wyciągnij pokrętła z grzejnika http://magicfood.pl/grzejniki-elektryczne-jako-pomysl-na-biznes/

Moze ona takim zachowaniem sugeruje Ci,ze powinniscie sie usamodzielnic? Autorko,Chcialsbys miec racje ale jej nie masz mimo wpisow osob,ktore glaszcza Cie po glowie-zadna z piszacych kafeterianek nie Chcialaby miec w domu dwoch dodatkowych osob,za ktore placi rachunki. Pamietaj,ona placi,ona dyktuje warunki. Zamiast narzekac ze jezdza na wycieczki a synowi placa grosze i robia slaatki pomysl co ty mozesz zrobic aby wreszcie odkrecac grzejniki jak lubisz i leciec sobie np. Na Hawaje. Pozdrawiam.