Normalni ludzie nie sa w stanie dobrze zyc w Londynie

Koszty zycia sa okropnie wysokie , a zarobki nieadekwatne do cen. Dobrz żyją krętacze, dealerzy, sutenerzy, prostytutki itd itp ... Zgadzacie sie. ?

nie! dobrze żyją ludzie wykształceni z dobrym zawodem, specjaliści fizyczni od najprostszych prac nigdzie nie będą "dobrze żyć" - w żadnym kraju!

Czyli kto? Lekarze, prawnicy, księgowi, pracownicy IT..?

dokładnie - co w tym dziwnego?

do tego dołożyłabym ludzi prowadzących własną działalność (ale na wysokim poziomie) - transport, mechanika, kosmetyka, fryzjerstwo

Kosmetyka , fryzjerstwo? Chyba kpisz! " u kogoś" zarabiasz marnie, na własnej działalności lepiej nie jest , bo zeżre Cie konkurencja

Jesli nie jestes lekarzem, wykwalifikowanym ksiegowym itd.to nigdy nie znajdziesz w Londynie przyzwoitej , dobrej pracy, z ktorej moglbys godnie zyc. Nawet ludzie z dobrymi zawodami maja problem by zwiazac koniec z koncem !

gość dziś Kosmetyka , fryzjerstwo? Chyba kpisz! " u kogoś" zarabiasz marnie, na własnej działalności lepiej nie jest , bo zeżre Cie konkurencja xxx nie pieprz bzdur! konkurencja zeżre cię jak jesteś kiepski w tym co robisz! mam przyjaciółkę która ma salon fryzjerski na Dulwich - zarabia znakomicie!!! ale jest profesjonalistką, wręcz artystką w swoim fachu mam też dobrego znajomego który ma mechanikę samochodową - średnio wyciąga ok 10 tys f na miesiąc inny mój znajomy zajmuje handlem złomem - ten to już wcale nie wie co robić z pieniędzmi!

Taaaaak, wszyscy spia na kasie. Oczywiscie !

jacy wszyscy??? 3 osoby to cały Londyn?

Własna działalność to jedna wielka niewiadoma, często trzeba zaryzykować i podjąć wyzwanie,. czasem sie udaje, czasem nie. Znam dwa przypadki całkiem odmienne, obydwa w tym samym angielskim mieście, ale nie Londyn,. jednak miasto duże ok 400 tys . Jedna osoba miala firmę remontową i po pierwszych cichych miesiacach zaczęło mu iść nieźle, zatrudniał paru takich panów Zdzisiów i Stefanów, prostych i z kiepskim angielskim ale śweitnych fachowców, a że znajomy miał świetny angielski to mu nie robiło że oni nie znają go prawie wcale. ale po 2 latach nagle po prostu nie miał już klientów. I tak jak wcześniej mu się trafiały zlecenia warte 30-50 tysięcy (do zrobienia w 2-4 miesiące), tak potem nagle musiał na życie od nas pożyczyć. Inna osoba - działalność zupełnie innego rodzaju, krawcowa. po roku od założenia swojego małego zakładu zarabia na tyle dobrze, że w zasadzie jej mąż nie musiałby pracować, gdyby chciał - a mają dwoje dzieci.

Dokladnie... Raz masz 5,000 mc na czysto, a innym razem nic badz jestes na minusie

Dzień dobry, a może wizyta z polskim lekarzem przez internet? Aktualnie projekt Pora na Doktora poszukuje Ambasadorów mieszkających w Wielkiej Brytanii, którzy chcieliby włączyć się w testowanie oraz ocenianie działania platformy umożliwiającej wizyty z polskimi lekarzami online. W ramach uczestnictwa w programie, ambasadorzy otrzymują bezpłatnie specjalistyczny sprzęt do diagnostyki (stetoskop i wideoskop), które wystarczy podłączyć do komputera, żeby zacząć badanie. Dostępny jest również zestaw przygotowany specjalnie dla dzieci. Jeden z ambasadorów ma możliwość wygrania nagrody o wartości 20 000zł, na którą składa się roczny pakiet zdrowotny oraz bon w wysokości 10 000zł na podróże. Zachęcamy do dołączenia do programu ambasadorskiego poprzez rejestrację na stronie: https://poranadoktora.pl/program-ambasadorski/ . Platforma Pora na doktora umożliwia odbycie profesjonalnej wizyty bez kolejek, wychodzenia z domu oraz bez problemów z porozumiewaniem się po angielsku. Po konsultacji lekarskiej pacjenci najpóźniej następnego dnia otrzymują receptę - tak jak podczas zwykłej wizyty. Istnieje również możliwość zamówienia dostawy leków, która w obrębie Londynu będzie trwała do 4 godzin. Platforma telemedyczna jest pierwszą oferującą usługi tego typu. Skorzystanie z wizyty nie wymaga wykupowania abonamentu. Pora na Doktora www.poranadoktora.pl