Załamani

Witajcie.Jestem z dziewczyna ponad 3l.wszytsko jest spoko tylko jedno nam nie wychodzi...seks.bardzo zle sie z tym czuje.nie jest to najwazniejsze ,ale w zwiazku jest to wazne przynajmniej tak nam sie wydaje.jestesmy mlodzi mamy 23,21l wiec w tym wieku powinno tego byc najwiecej.podobamy sie sobie i nic..fakt pieszczoty sa ,ale czy to jest az tak przyjemne jak akt?nie wychodzi ,bo mam nerwice lękowo ,nie mam pelnego zwodu.u lek bylem wszyscy uwazaja ze to psychika ,pewnie maja racje tyle ze to trwa 4l.niekiedy jest tak ze w min dojde ,a niekiedy tak ,ze 15min jak sie bawimy i nic...ooglnie czuje sie podle ,ze tego jej nie daje.ranie siebie i ja..czy ktos byl kiedys w takiej sytuacji ?prosze o rady o wnioski.ps powazni ludzie..pozdrawiam.

Problemem jesteś Ty. Musisz się zacząć leczyć, inaczej nigdy nie będzie dobrze i dziewczyna w końcu Cię zostawi.

Nie sadze ,ze jest ona problemem,a czy ja hm..nikt sobie tego nie wybiera.dodam ze nigdy wczesniej tego nie robilismy.gdyby miala zostawic to raczej by dawno to zrobila.

Jest jeszcze młoda i naiwna, poczekaj chwilę, to się przekonasz. Zacznij się leczyć, inaczej sam zniszczysz swój związek. Ona nie jest problemem. TY jesteś. W końcu to ty nie masz erekcji. Z nią jest wszystko ok.

Leczyć mówisz ,ale jak?przeciez chodzilem do psychologa itd.mozliwe ,ze masz racje .ja ja nigdy o to nie obwinialem a to ze ja jestem winny to wiem.

poza tym to wszytsko nie jest takie proste i łatwe..maajac nerwice lękowo o wszystko jest ciezko..

Byłeś u seksuologa? Psychiatry?

U seskuologa robilem wszytskie badania jakies 1,5r temu i wyszly ok.psychiatry tez ,bo bralem leki na nerwice.

wiem, że wydaje się to śmieszne. Ale przeczytaj książkę" Potęga Teraźniejszości" Eckhart Tolle. Ona uczy jak nie myśleć ,jak uwolnić się od lęków i to działa. Mój partner spróbował i jest poprawa ( a miał podobne problemy). Przeczytać nie zaszkodzi a na pewno zmieni wasze podejście do życia i problemów:)

czemu smieszne ,zawsze moze byc bardzo trafne i przydatne.na pewno skorzystam w wolnym czasie.szkoda ,ze zycie jest skomlikowane ,a tak serio to nigdy nie sadzilem ,ze seks moze byc tak problemowy

czemu smieszne..sadze ze to moze byc bardzo trafne.nie sadzilem ,ze seks sprawi mi tyle problemow..czuje sie slaby w tym.

Widocznie to ze strasu, poczucia winy, lęku przed porażką. Może jakieś zajęcia z psychologiem typu: jak radzić sobie ze stresem?

psychologa sobie na razie daruj. Może spróbuj tej ksiąźki. Jesteście młodzi będzie dobrze zobaczysz.

grunt w tym ,ze hm mialem taka terapie.zawsze czulem sie we wszytskim gorszy a w seksie totalnie czuje sie faatalny.jesli probujez 200 raz i nic to masz prawo tak myslec.

jestesmy mlodzi wlasnie..i wtedy powinno wchodzic w lozku najbardziej.

i nie myśl tyle :))). Za bardzo się przejmujesz. Jak dziewczyna Cię kocha to będzie dobrze, a my kobiety umiemy czekać (wiem to po sobie)

Powinieneś popracować nad poczuciem własnej wartości, bo tu chyba tkwi problem. Stąd ten stres i lęki.

gdyby nie kochala pewnie nie bylaby ze mna;)ale czasem pewnie tez macie dosc gdy tego nie ma.

wiesz jak się tak stresujesz to nici z tego, wierz mi dużo facetów ma z tym problem... tylko nikt się nie przyzna

no ok staram sie ze mysle ,ze jestem we wszytskim super a w seksie odlotowy i tez nic wiec wiesz...z erekcja nie wygrasz tak jak z nerwicca:)

pewnie wielu..ale hm to ,ze ja sie przyznaje publicznie na forum to daje to cos?wierz mi ,ze kolezance bym nie powiedzial..wstyd mi,krepujace za bardzo.

no fakt ale swoją panią możesz inaczej zadowolić:) a gry erotyczne (potrafią rozpalić :P) i zero stresu-zostawić za drzwiami

moja pani jest tak zaspakajona wlassnie przez gre wstepna inaczej lipka.ale ponoc to nie jest tak przyjemne jak czucie penisa w sobie.

Maja odp cos ,ale sie nie wyswietla..