piję swój mocz z zalecenia lekarza, czy ktoś jeszcze to robi?

Od tygodnia muszę pić mocz. Oczywiście swój. Nie chce pisać na jaką chorobę ma pomóc. Czy ktoś pił mocz? Niestety muszę dosadnie napisać. Co robić żeby nie zwymiotować. Na razie udało mi się wypić kilka razy, większość kończy się wizytą w toalecie. Jak ktoś musiał przez to przejść to niech napisze jak dał radę.

Ja musiałam siię kąpać w swoim. Na co chorujesz?

co za szaman Ci kazał?! Picie moczu powinno leczyć głowę już po pierwszym użyciu. Ta kontrowersyjna metoda nie ma żadnego popracia w nauce ( no może poza oczyszczaniem ran i zapaleniem gardła). Przypuszczenia i wierzenia Cie nie wyleczą.

lekarz ci kazał? chyba znachor! na logikę natura nas tak stworzyła, że mocz się wydala, a skoro się wydala to już nic tam dla nas nie ma. Weź jeszcze kupę zjedz.

Zgadzam się z powyżej, mocz - produkt do wydalenia, nie wierze że z zalecenia lekarza.

a ja się męczyłam z nawracającą grzybicą pochwy i pomogło mi dopiero podmywanie się własnym moczem jak miałam kurzajkę to nic nie pomagało, nic totalnie aż zaczęłam moczyć palec we własnych siuśkach, zniknęła

Autorko zeby cie potraktiwac powaznie napisz na co chorujesz

tez słyszalam ze mocz nie ma zadnego zastosowania gdyz jest pruduktem ktory wydalamy wiec jest niepotrzebny. nie sadze aby normalny lekarz tak ci kazął,moze jakis szaman.

Mojej znajomej po zatrucia muchomorem sromotnikowym po którym się prawie przeniosła na tamten świat , lekarz kazał plikach moczem usta bo miała aż po wypalanie rany od tych toksyn. O dziwo pomogło

Autorko, może pomoże ci informacja, że mocz jest aseptyczny, nie ma w nim nic "obrzydliwego", powiedz sobie, że to "czysta chemia". Zdrowia życzę.

To prawda, zdrowy mocz jest aseptyczny, tylko zwykle zbiera bakterie z okolic ujścia cewki moczowej, bo ciężko się podmyć, żeby mieć cały dół aseptyczny. Zawsze jakaś bakteria się uchowa. Mocz jest wydaliną (a nie wydzieliną) ludzkiego ciała. Są w nim różne substancje niepotrzebne organizmowi, toksyny, leki, metabolity itp. Nie wierzę, że lekarz mógłby zalecić jego picie. Równie dobrze mógłby kazać jeść kał na śniadanie (ponoć dobrze działa na modelki ;)). Może raczej jakiś znachor, szarlatan, szaman czy coś w tym stylu.