Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mac30

Nieszczęśliwy w małżeństwie

Polecane posty

Witam wszystkich, Jesteśmy po ślubie 4 lata, mamy wspaniałą 2-letnią córkę, którą kocham bardzo, w lipcu będziemy mieli kolejne dziecko (wiem, że będzie równie "paniałe" - tak mówi moja córka). Problem jednak leży gdzie indziej... Moja żona praktycznie nie robi nic w domu, ja gotuję, sprzątam, prasuję... (żona włącza pralkę)- mam elastyczną pracę i dużo czasu spędzam w domu. Problemy były już przed ślubem, kiedy chciałem odwołać ślub, ślepo zakochany uwierzyłem, że się zmieni... Niestety nie zmieniła się. Jedyne, czego nie mogę jej zarzucić, to że źle wychowuje naszą córkę. Co gorsza nawet prośby o wynajęcie pomocy domowej kończą się fiaskiem (żona nie chce, żeby ktoś obcy jej sprzątał - a sama nie ma czasu) lub niani dla córki (żeby miała czas). Dodam tylko, że nie należy Ona do typu kobiet, które biegają do kosmetyczki, fryzjera i na zakupy - wręcz odwrotnie. Nie wiem gdzie szukać pomocy. Na każde moje zwrócenie uwagi stwierdza, że się czepiam i jest awantura i foch, że już nic nie będzie robić. Czekam na jakieś konstruktywne pomysły - rozwód nie jest chyba najlepszy, przede wszystkim ze względu na dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałes niejasno- przed slubem juz byla leniwa, niezorganizowana? Dlatego chciales odwolac slub? Czy zona pracuje na etacie, ze nie ma czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahaha uwielbiam takich typów. Nieszczęśliwy? A co myślałeś w momencie, gdy robiłeś drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem, że nie wiem. Ale muszę powiedzieć też, że bardzo przypominam Twoją żonę - w domu nie robię praktycznie nic, i też, jak żona Twoja nie latam po zakupy, do kosmetyczki, nie maluję się nawet etc. Różnica taka, żę nie mam dzieci. Mój facet robi wszystko w domu i jest zadowolony, nie każe mi nieczego robić, a do tego kocha mnie i mówi mi to codziennie . Jesteśmy razem już kilkanaście lat. Myślę, że to fakt posiadania dziecka tak bardzo ludzi zmienia i opadają "różowe okulary". Myślę, że już jej nie kochasz tak naprawdę. Wiem, żę będziesz mówił co innego, ale ja wiem z doświadczenia, że jak się kogoś kocha to na rzęsach się staje, żeby komuś dogodzić. Niestety życie to nie bajka, a szczególnie jak się ma dzieci. Myślę, że w twoim wypadku, biorąc wszystko pod uwagę, postawiłabym sprawę ZDECYDOWANIE I JASNO - zatrudniona będzie pomoc domowa. Jesteś facetem, nie bój się podnieść głosu i przeforsować swojego, Mimo że mamy ten niby XXI wiek, kobiety wciąż lubią zdecydowanych facetów. nei bój się, nie bądź pantoflarz - masz prawo być zmęczony i nie jesteś niczyją służącą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idźcie na terapię małżeńską. Albo spróbuj z nią porozmawiać. wytłumaczyć, że sam juz nie dajesz rady z praca i jeszcze z obowiązkami domowymi. Że nie chcesz jej traktować jak kury domowej, ale chcesz zeby ci pomagała w spólnych obowiązkach. Bo dom nie jest tylko twój, ale i jej i ze wszystko jest wspólnie, nawet różne wykonywane w nim prace. Że nic się jej nie stanie jak od czasu do czasu toona ugoruje obiad czy odkurzy, a tobie da chwilkę odpocząć, bo chyba wie, że pracujesz też na nią , nie tylko na dzieci. Próbuj jej to wytłumaczyc jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha znow nocny wysyp prowokacyjnych tematow:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak:D trzeba zapewnic jak najwieksza frekwencje na forum, zeby zachecic reklamodawcow :Da wy to łykacie i sie udzielacie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×