To czego kazdy potrzebuje

Jakikolwiek jest powod tego ze nam sie nie udaje nie powinien byc powodem ucieczki , a co ja robie uciekam, chowam sie , nastraszam , plyne gdzies gdzie nawet nie wiem czy mnie chca i czy sama chce. Milosc, jej oblicza sa rozne, ale kazdy czlowiek chce mimo ze sie nie przyzna chce byc kochany i akceptowany chce miec ta druga osobe z ktora czasem nawet nie trzeba zamienic zadnego slowa zeby wiedziec , czuc ze jest ok, ze nie trzeba sie wysilac na jakies gadki myslec z wyprzedzeniem o czym, bedzie sie romawialo, bo na poczekaniu bedzie dretwo i oby bro boze nie zabraklo tematow, tu nie chodzi juz o partnera ale o zwyklego drugiego czlowieka, wrazliwego , czasem silnego, ktorego ktos jest w stanie zaakceptowac , i kochac uwielbiac sluchac , szanowac rozumiec......... Rozumiec.....sluchac........ Poprostu byc, dla kogos , przy kims ....myslami, czuc ze ktos mysli otwoim zyciu moze jakims problemie, czuc zedla kogos cos znaczysz. , nie tylko" co uciebie" wszystko ok, ale jak sie czujesz..... Jak ci mija dzien, tydzien, o czym myslisz...... Jakie masz plany...... I cieszyc sie zwyczajnie normalnie po ludzku, kochC i cieszyc sie, ze komus cos sie udaje, ze ktos jest szczesliwy a ty dajac mu usmiech i radosc odwzJemniona dajesz najwiekrzy prezent drugiej osobie jaki mozesz dac. Tak latwo jest zazdroscic, latwo sie poddac temu uczuciu , latwiej byc na przegranej pozycji , i cieszyc sie z porazek innych, kiedy znajomemu cos nie wyjdzie, ktos powiedzial " zazdrosc jest jak picie trucizny z nadzieje ze otruje sie druga osoba " tylko ile z nas o tym nie wie. Wiem , to jest trudne, nielatwe do prZetrawienia, za skomplikowane, ale gdy sie ma przyjaciela na ktorego czujesz ze mozesz liczyc mimo ze ci nie powiedzial " ej stary zrobie dla ciebie wszystko" ale czujesz ze jest cos , ta wiez , ten kontakt, wiec ta milosc bezwarunkowa , szczera, daje tyle piekna dla duszy , i to sie dzieje naprawde, stajesz sie dobry dla siebie i szczery wobec siebie i. Szczesliwszy, wtedy zaczynasz kochac coraz wieceji mocniej, nawet patrzec przychylnym okiem na tych ktorzy mimo wszystko.cie ignoruja, maja za nic, nawet traktuja jak powietrze, ale to nie twoj problem, ty jestes szczery ze soba , a kluczem do wszystkiego jest milosc i przyjazn. Do drugiej osoby. Dlatego gdy masz w swoim zyciu taka osobe , to staraj sie wzmacniac ten kontakt, wychodz z inicjatywa, staraj sie patrzec na innych tak ja ty bys chcial aby ludzie patrzyli w twoim kierunku....... Tego nam w dzisiejszych czasach brakuje , w tymzgielku bieganinie, natloku spraw, milosci........ Mowi sie duzo o milosci do chlopaka dziewczyny ,, ale do milosci do drugiego czlowieka, obojetnie kim by nie byl, patrzenia na dobre cechy zamiast na te zle, zrozumienia, my dzis nic nie chcemy rozumiec, chcemy aby nasrozumian. A takanawet godzinna rozmowa ze znajomym czy przyjacielem szczera wzgkedem jego i siebie, pelma ciepla i radosci ze szczesci innych jest naprawde terapeutycna . Czlowiek wychodzi, pelen dobrych emocji aby chwytac dzien, aby robic cos w zyciu pieknego co daje mu radosc.... Wiec rozmawiajcie kochajcie patrzcie z miloscia na druga osob.kazdy z nas ma ta sile ukryta w sobie, pora ja wydobyc.

jaka milosc dziewczynko : porzadne bzy/kanie i pełny portfel - na tym swat stoi :D

Znowu nocny cynik się odezwał. Lata po tematach i paskudzi.

ja nie potrzebowałam nigdy żadnej miłości i wiem, że bez niej można spokojnie i dobrze żyć ...dopóki nie poznałam co to jest . Tylko że u mnie jest nieszczęśliwe, niestety. Ale to potężna siła i piękne i wspaniałe i wiem, że nawet jeżeli nieszczęśliwe, jak u mnie, to i tak warto żyć, żęby przez chwilę doświadczyć tego. Takich doznań nie uda się kupić za żadne pieniądze i , to mówię do cyników, także w żadnym bur*del*u. To coś pięknego, jak to poznasz, to poznasz czym jest prawdziwa pustka, bezsens i ich głębia, poznasz świat na nowo i apetyt wzrasta ... na miłość. Ale gdy to stracisz, to wszystko się staje straszniejsze i ciemniejsze, smutniejsze i besensowne. Poznajesz prawdziwy bezkres smutku. Ale bez miłości można żyć i nie każdy jej potrzebuje, czasem jest nawet niewskazana.

wypoleruj su.ce pantofelki wyjsciowe do pracy, bedzie z ciebie jakis pozytek:)

Tak to prawda, jesli sie jest na gorze na szczycie tego piekna to czasem mozna spasc, stracic milosc strcic przyjaciela , bratnia dusze, czasem niezaleznie od nas, poprostu tak sie dzieje. Jesli ty dajesz z siebie wszystko starasz sie kochac , byc milym dobrym dla innych i siebie, a nic nie dostajesz w zamian to boli duzo bardziej,, ale kto mowil ze milosc jest latwa, nie jest jest niesamowicie trudna , potrzebna jest przejzystosc, a czasem gdy kochamy nie ma tej przejzystosci jest mgla , wszystko zamglone. Gdy milosc jest a nie powinnna naprzyklad miedzy dwoma osobami ktore chca byc razem a nie moga, czuja te wiez , milosc, przyjazn, a nie moga z innych wzgledow , wtedy powstaje pustka krzyk niesprawiedliwosc na zycie , obwinianie , dlaczego mi sie to przytrafilo, dlaczego musialam pokochac te osobe ..... Mamy w sobie tyle uczucia ze czasmi ono az krzyczy aby sie wydostac, przelac na ludzi , dlatego tak wiele jest osob w malzenstwie ktore, kochaja innych... "Jesli nasza milosc jest tragedia, to dlaczego jestes moim lekarstwem na wszystko" wiemy ze tak jest to sie zdarza , i czasem wbrew nas, ile jest postow, o ludziach ktorzy sa w malzenstwie a pokochali kogos innego.... Przeniesli milosc na kogos innego nie dbali wystarczajaco...... milosc nie ma granic, nie ma wytycznych, nie ma skali, po prostu jest albo jej nie ma. Jestesmy tylko ludzmi mammy prawo do bledow, a czasem ludzie nie potrafia zrozumiec tego czego nigdy nie mieli.... dlatego tak latwo oceniac, ale najwazniejsze pokochac siebie, i byc dobrym dla siebie, jesli ktos cie zranil, gardzil twoim uczuciem, nie docenil, docen siebie , badz dobry dla siebie, i zacznij od siebie.... A wszystko bedzie leprze, od nowa....from the beginning

Dobre myślenie, chyba coś z tego będzie, byle tylko spotkać odpowiednią osobę. O podobnym podejściu i myśleniu. Życzę powodzenia.

w*************laj .. szm..at..o, bo cie zaje...be i twoja k*******e i szcz..eni..eta, szm,,,ato bez ho...noru... żebyś zdec./chl//scier//wo.jad..dzie...