Chcę wrócić do dziewczyny którą porzuciłem jak to zrobić

Ja na miejscu tej kobiety splunąć bym na ciebie nie chciała. Byłeś z nią i już szukałeś innej? Co z ciebie za facet? Zakłamany dupek teraz ty nie umiesz znaleźć porządnej kobiety to ci się oczy otwarły? Żal ci dupę ściska bo ona ma adoratorów? A coś ty myślał, że będzie siedzieć i płakać w poduszkę po kimś takim jak ty? :D Dobrze, że zniknąłeś z jej życia bo byś je tylko zepsuł

To, że się nie odzywa nie znaczy, że Cię nie kochała. Dojrzała kobieta rozumie, że nie warto biegać za kimś kto ją porzucił i kto nie odwzajemnił jej uczuć, bo każda "szarpanina" o ochłapy miłości będzie dla niej tylko bardziej bolesna. Wytłumacz mi z jakiej paki ona miałaby do Ciebie pisać, skoro Ty ją rzuciłeś i jeszcze zacząłeś szukać sobie innych kobiet? Nikt nie chcę się prosić o miłość, nie dziwie się jej, ze wyszła z domu i jakoś sobie zorganizowała czas zamiast płakać. To jedynie kolejny dowód na to, że jest dojrzała, mądra i wie co dla niej dobre.

Zastanów się poważnie sam przed sobą czy Ty ją naprawdę kochasz czy może po prostu boisz się, że będziesz sam albo tęsknisz, bo lubisz mieć przy sobie kobietę… Druga osoba naprawdę nie zasługuje na takie traktowanie, a ta dziewczyna z pewnością ma jeszcze szansę znaleźć sobie faceta, który obdarzy ją prawdziwym uczuciem. Jeśli nie jesteś przekonany, że możesz ją obdarzyć taką miłością, nie zawracaj jej głowy, bo tylko ją skrzywdzisz.

Nie dziw się, że wszyscy tutaj na Ciebie naskoczyli. To nie chodzi o to, że popełniłeś błąd, bo każdy ma do tego prawo. Myślę, że ludzie mają Ci za złe brak refleksji, ponieważ nadal nie widzisz nic złego w swoim postępowaniu. Zresztą wcale nie wygląda to tak jakbyś żałował tego, że ją porzuciłeś, bo jeszcze masz pretensje, że ona się nie odzywa i wmawiasz sobie, że to jej wina, bo "wcale Cię tak nie kochała". Każdy na Twoim miejscu zrobiłby wszystko, żeby odzyskać tą drugą osobę. Mam wrażenie, że nie masz świadomośc***ewnych spraw - to Ty jesteś jej coś winien, dlatego, że Ty ją zostawiłeś z powodu własnych wyobrażeń, Ty pobiegłeś zaraz szukać kolejnych dziewczyn i na dobitkę kręciłeś już z innymi będąc już w związku. A teraz nie widać nawet, żebyś tego żałował i bił się w piersi. Przemyśl to.

A ja napiszę inaczej - ona ma 35 lat, to nie jest poważny wiek, ale mówiąc wprost - szanse na spotkanie kogoś fajnego bliższe 0 niż 1. Pewnie bardziej się starała, bo desperacja zagląda w oczy. A Ty jesteś młody i nie potrzebujesz łapać starej panny na siłę.

Głupia kobieta .Mi jak cos nie pasuje to tez nie robię awantur bo nie warto się wysilać tylko kopa daje facetowi,koniec i już.Starała sie a on miał ja w dopie ,w końcu ja zostawił. Po co się starać jak ktos nas nie szanuje ,to śmieszne Z facetami trzeba krótko.Albo jest uczucie,porozumienie ciał i dusz ,szacunek,wsparcie albo kopniak.Nie uznaje związków "bez zobowiązań" albo spotkań tylko "na seks".Nie pozwoliłabym sie traktować jak przedmiot do wyzysku Xxx Życzę ci zeby nie wróciła do ciebie.:D

Nie ma znaczenia ile ona ma lat ja byłem z kobieta starszą o 9 lat i to było wspaniale (niestety wyjechała do Kanady :( ) Po prostu autor okazał się zbyt mały, zbyt śmieszny, a wręcz zbyt głupi żeby docenić co miał. Myślał, że za rogiem czeka na niego cała armia księzniczek do wyboru do koloru a tu nędza ... Dzisiaj sensownych kobiet, męzczyzn, ludzi w ogóle jest malo. Kto tego nie rozumie i wypuszcza z rąk skarb, sam jest sobie winien.

11:11 Chyba żartujesz… Nie wiem skąd to przekonanie, że kobieta po 35 roku życia nie ma szans na nic. Może w ogóle kobiety powinny do 35 roku życia urodzić dziecko, a potem mogą umrzeć? Moja mama jest po 50, a non stop ma jakieś propozycje randek, faceci się w niej zakochują, starsi od niej, w jej wieku, nawet młodsi. Po prostu jest mądrą, ciekawą osobą, ma swoją pasję, dba o siebie, jest oryginalna i aktywna. Głupcy z Was skoro sądzicie, że "przydatność" kobiety kończy się przed czterdziestką. Mam wrażenie, ze nie rozumiecie co to znaczy kochać człowieka, bo za bardzo skupiacie się na wieku i na aspektach fizycznych. Kiedy trafi się na osobę, która nas fascynuje ona będzie nas fascynować niezależnie od tego czy ma 25 czy 55 lat. Tylko najpierw trzeba zrozumieć, że fascynacja nie musi się ograniczać do tego że ktoś ma dwadzieścia lat i płaski brzuch.

Zresztą autor sam pisał, że koło jego byłej już kręcą się faceci.

Zawsze się kręcili i też to była to co mi nie pasowało. Zdarzało się że jakiś typek potrafił do niej podejść w Seforze i próbowac się umawiać a nawet na ulicy. Pewnie teraz korzysta z tego. Ale nie o to chodzi chciałbym wrócić do tego co było ale pomysły z bombonierkami wiem że nie przejdą i teraz co? :O

Jeśli ją kochasz szczerze to po prostu z nią porozmawiaj, przyznaj się do wszystkiego, powiedz jak Ci na niej zależy i pozwól jej samej ocenić sytuację.

Ale nie wracaj do niej "z braku laku", bo tylko sprawisz jej jeszcze większą przykrość.

Ty masz 28 lat? Piszesz jak naburmuszony nastolatek. Poza tym tylko JA, JA i JA. Zero skruchy. Zero konkluzji, czy nie cierpiała, czy nie czuje się zraniona. Po prostu chcesz wrócić, ot tak. Eh, dałbym ci namiary na moją eks, miałbyś emocje, oj miałbyś, a i faceci się wokół niej nie kręcą, ale za stara dla ciebie.

Zgadzam się, w ogóle nie widać, ze żałujesz swojego postępowania.

krótko i na temat- jesteś idiotą

Bo nie żałuję.Myślał,ze może przebierać dowoli a tu niespodzianka .Przebierać może ale w kor/w/ach albo w debilkach i to go boli.Paskudny,fałszywy typ.

Jego boli to, że ona ma zainteresowanie typowy chuujek z niskim instynktem i zakompleksiony :D

Niestety, też byłam taką spokojną dziewczyną, którą facet rzucił dla kumpeli-imprezowiczki, która w ogóle nie zwracała na niego uwagi… Przykra sprawa, ale teraz ja spotykam się z mężczyznami, z którymi chcę, a on musi szukać koleżanek na tinderze :D

Minęły 3 miesiące a ja trafiam na same jakieś k**** kretynki albo na takie co od razu pytają ile zarabiam i jakie mam auto x wyszalałeś się jak knur w paśniku i teraz chcesz wracać do "normalnej" dziewczyny? bo nie potrafisz znaleźć zastępstwa? postępowanie niektórych ludzi mnie osłabia.

Najbardziej przerażający w tym jest brak jakiejkolwiek refleksji z Twojej strony.

Knur w pasniku :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Dobre

Mentalność też knura :O Gościu ta kobieta nie odzywa się do ciebie bo się zorientowala jak pusty i durny jesteś i brawo jej za to

15:12 dzięki :D

I co, to jest koniec waszych rad? No dziękuję za rzetelną pomoc..... :O

No i nic nie poradzicie? :(

A czego ty oczekujesz? Wiesz gdzie pracuje ? Jesli tak to kupuj kwiatki i szoruj pod jej prace.Zaproś ja na kolacje i wtedy porozmawiacie. Wszystko zalezy od was,od niej czy chce byc z toba,jak się kiedys miedzy wami układało. Chłopie! Rusz głową.Oczekujesz,ze my ci tu w punktach scenariusz napiszemy co masz zrobić. Żartujesz sobie. Czy ty naprawde jesteś taki nierozgarnięty czy udajesz bo już zaczynasz mi działać na nerwy.

O rany… jaką Ty masz roszczeniową postawę koleś.