agresywny sąsiad

witam mamy problem z sąsiadem z góry wynajmujemy z mężem mieszkanie, on ciągle sie czepia (krzyczy) żebysmy nie parkowali na podwórku bo my tylko tu wynajmujemy, co jakiś czas nachodzi mnie w domu krzyczy że ja nie sprzątam korytarza (co jest nie prawdą, bo zamiatam/myje co drugi dzien czasami codziennie) wrzeszczy żebym mu nie wycierała nóg o wycieraczke czego nie robie, on sobie coś uroił. Mam roczne dziecko a on mi każe wszystko robic natychiast, córeczka płacze denerwuje się bo wiadomo-on krzyczy. niewiem co robic, do tego psuje nam wkoło opinie juz nie raz słyszałam jak jego matka gada o mnie z sasiadkami ze ja taka siaka owaka ... to strasznie dobija :(

Jesli to tylko sąsiad to porozmawiaj z właścicielem mieszkania, ktore od niego wynajmujesz i powiedz mu, że sąsiad nie daje Ci żyć. Płacisz rachunki to masz prawo parkować tam gdzie inni lokatorzy. Nie wierzę, że w bloku mieszkają sami właściciele. Strasznie się cham na Ciebie uwziął. Napisz od czego się zaczęły jego pretensje? Ps. Współczuje.

od wakacji, miesiąc po wprowadzeniu się. Zapukał do mnie i zaczął krzyczeć, ze z wózka jak wjeżdżam roznosi się piasek i że ja mam to sprzątać, zaczełam wtedy codziennie/kilka razy sprzątać po każdym wyjśćiu wózkiem ale to nic nie dało... przeszkadza mu nawet to, że jak wnosze wózek to drzwi otwieram od korytarza a on wychodzi i morde drze zebym drzwi zamykala... najgorsze jest to, ze dziecko się na to patrzy potem jest znerwicowana i ciężko mi ją uspokoić, zaczeła bać się obych a wcześniej była otwarta na ludzi