Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak przekonać go do ślubu?

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy ze sobą 10 lat, mamy 3-letnie dziecko, bardzo się kochamy. Do tej pory nie był nam potrzebny papierek, ale za chwilę skończę 30 lat i trochę mi się poprzestawiało w głowie. Chcemy mieć drugie dziecko, ale ja chciałabym urodzić to dziecko jako mężatka. Mój facet nie oponuje jeśli chodzi o ślub i twierdzi, że jeśli tego chcę, to nie ma sprawy. Ale nie jest zaangażowany w temacie, powiedział żebym wszystko zorganizowała... Ślubu w kościele robić nie chcemy, chciałabym zrobić to w plenerze. Trochę mnie to rani bo z jednej strony twierdzi, że chce ślubu, a z drugiej widzę, że jest mu to obojętne. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chcesz go zmusić by myślał jak Ty? Czy co? Dla mnie ślub też nie ma znaczenia, mam swoje symbole i inne rzeczy które sa dla mnie ważne. Sory, ale nie da się bym nagle stwierdziłą "ojeeej, jak bardzo tego pragnę i jak to mnie podekscytowuje". Nie przesadzaj, chce wziąć z Tobą ślub, jesteście już tyle lat razem, pewnie pokazuje Ci swoją miłosć. czego jeszcze wymagasz? Rozumiem jakby Cię zwodził z czymś, jakbyś od pocżatku chciała ślubu a on nie. A w tym wypadku to wręcz on jest nieco oszukany,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to lobuz, przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie do końca tak, że do tej pory nie chciałam i nagle mi się odwidziało. Na początku dużo o tym gadaliśmy, ale stwierdziliśmy, że mamy czas, później zawsze było coś ważniejszego - dziecko, potem kupno mieszkania, a teraz kiedy mamy ustabilizowaną sytuację, mamy już upragnione dziecko, mieszkanie bez kredytu, możemy odłożyć na ślub. Wiem, że mnie kocha, ale chciałabym by choć odrobinę pokazał mi, że dla niego to też jest ważne i że nie robi tego wyłącznie ze względu na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiem, że mnie kocha, ale chciałabym by choć odrobinę pokazał mi, że dla niego to też jest ważne i że nie robi tego wyłącznie ze względu na mnie. " Czyli chcesz go zmusić by myślał tak jak Ty. Dla mnie tak to wygląda. Podam prozaiczny przykład: idziecie do kina, Ty wybierasz film, on mówi, że spoko. A Ty wciąż chcesz, zeby on się jarał tym filmem tak samo jak Ty a nie ogladał go dlatego, ze Ty tak chciałaś. tylko ma rozbudzić w sobie chcenie. To nieracjonalne oczekiwanie. Jak mu zawsze ślub zwisał, ale zgadza się na wszystko i robi to dla Ciebie to nie rozumiem czego więcej chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem inaczej, nie chcę tego ślubu organizować SAMA. Chcę by się w to chociaż minimalnie zaangażował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jego to nie interesuje i nie bedzie tego odczuwal tak samo jak ty. Nie zmusisz go do zmiany uczuc. Pokazuje ze cie kocha, bo zgodzil sie na slub, dlatego ze dla ciebie jest to wazne, mimo ze dla niego nie jest. Chcesz go zmusic aby odczuwal inaczej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Powiem inaczej, nie chcę tego ślubu organizować SAMA. Chcę by się w to chociaż minimalnie zaangażował. " To mu powiedz, że ma Ci pomóc w organizacji i tyle, a nie oczekuj by sam zaczął tego chcieć. I tyle, daj mu jakieś zadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On twierdzi że nie ma na to czasu bo jest zajęty pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij temat sama. Jeżeli to nie jest ślub kościelny, to zwykła formalność. Wszystko możesz zorganizować sama. Ale co ważne-pytaj go o zdanie w każdej kwestii, żeby kiedyś nie było- " bo Ty chciałaś". Nie dziw się, że dla niego to szopka. Ale pamietaj, że z miłości nie takie "szopki" się robi ;')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam ślub i wesele na 280 osób i ani ja ani mąż nie organizowaliśmy. Na oczy nie widziałam ani nie rozmawiałam z kwiaciarką, orkiestrą czy właścicielami sali. Wszystkich poznaliśmy w dniu ślubu. Po prostu nie kręcą nas te rzeczy. Chcieliśmy ślubu, dla nas mógłby być mały, ale nasi rodzice chcieli wielki, więc powiedzieliśmy żeby sami się tym zajęli jak to ich kręci. Może twój mąż też ma inne ciekawsze rzeczy do roboty niż kolor przewodni, jakieś kwiaty czy ozdoby, a to nie znaczy że jego miłość jest mniejsza czy że go nie obchodzi. Nie rozumiem zmuszania kogoś do angażowania się w przygotowania, już lepiej żeby waszą córką się zajął w tym czasie, tak się pokazuje miłość, a nie wybieraniem tortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slub i wesele na 280 osob:O porazka,na pokaz,za zadne pieniadze nie chcialabym takiego wesela,wolalabym zwiedzic za te pieniadze swiat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja tak mam "chciałabym ale w sumie to po co?". Tylko my już mamy dorosłe dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj też się nie jaral. Nie wymyślają nie wyszukuje nie rób szopki kobieto. Sprawdza się jako partner? Jako ojciec? Wspiera cie, lubisz go i ufasz mu? To ciesz się i nie wyszukuj. Mój narzeczony wtedy był bardzo zapracowany, poza tym nie interesuje go nic związanego ze slubem. Zrobiłam przyjęcie na 55 osob. Wyszło pięknie a ja od 6 lat już mężatka z każdym dniem jestem coraz szczesliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny! Chyba macie rację. Zajmę się wszystkim, będę go informowała na bieżąco i tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×