Kobieta przed seksem pyta: masz gumki?

skoro wymaga gumek do seksu, to czemu ich nie ma ze sobą? Ja jako facet wolę i mogę bez.

Nie obawiasz się chorób? Chętnie podejmiesz odpowiedzialność za swoje ewentualne dziecko bądź dzieci?

jak widzisz, nie możesz

przypominam sobie teraz te wszystkie sytuacje, w których nie miałem gumki, więc nie było seksu. Tych sytuacji było więcej niż normalnych seksów (w gumce lub bez). Smutne to. Panny były apetyczne, tylko gumek nie miały i nie były na tyle pijane by zgodzić się na stosunek przerywany.

A kobiety nie boją się chorób i niechcianej ciąży? Ale to facet ma się bać i zawsze mieć przy sobie gumki.

trzeba było jej powiedzieć, że się spuścisz do ryja ;)

Nie ma to jak obie strony zrzucające na siebie odpowiedzialność. Żal Ci tych paru złotych na prezerwatywy? Gumy są za złotówkę czy dwie na Allegro.

Jak nosiłem gumki przy sobie, to nigdy z nich nie skorzystałem. Dopiero gdy pozbyłem się ich z portfela, zacząłem podobać się kobietom. Wniosek: gumki przynoszą pecha, nosząc przy sobie gumki - nie zaruhasz. Nie noszę i ruham rzadko bo mało która zgadza się na seks bez. Jeszcze nie spotkałem takiej, która jest przygotowana, bo zrobiła zapas gumek na allegro.

Hehe...dobre podejście :) Ja mam tego typu problem że jak w gumce to już koniec no nic nie staje.... Nie robię tego często bo jestem singlem zapracowanym od imprezy do imprezy. Własnie przetestowałem gumkę z suplementem diety long men i działa nie opada w gumce.