Facet boi się że go zostawię.

Hej. Jakiś czas temu poznałam świetnego faceta po nieudanym związku, który został zdradzony. Mówi że chce być ze mną ale boi się tego, że ja mogłabym go zostawić, co jest nie prawdą bo bardzo go kocham i mi na nim zależy. Co ma zrobić żeby mi zaufał. Jak mam nam pomóc?

Zrob mu loda z polykiem

Po pierwsze facet potrzebuje czasu po poprzednim związku, więc musisz to zrozumieć, albo zaakceptujesz ten fakt i poczekasz cierpliwie aż ci zaufa i się do ciebie przekona, albo daj sobie spokój. A po drugie nie rzucaj słów na wiatr, bo raczej nie znacie się zbyt dobrze, nie jesteście razem, a ty już pieprzysz o wielkiej miłości z twojej strony, taka kobieca emocjonalna miłość jest g****o warta i on już doskonale o tym wie, wy kobiety tak łatwo nadużywacie tego słowa nie znając w ogóle jego pojęcia i myląc z miłość z fascynacją i zakochaniem.

I bardzo dobrze. Niech się facet boi. Dopóki się boi, to nie broi ;)

Jak będzie się bał, to ona nigdy nie dostanie tego czego chce, bo facet wystraszony, to facet niezdecydowany.

Jeśli pozwoli mu na to by poczuł się zbyt pewny siebie, to tym bardziej "nie dostanie niczego". Albo - albo. Albo chce z nią być , albo niech się boi dalej. W każdym razie żadnych ustępstw, bo biedny misio wystraszony.

Już się zaczyna nagonka na faceta... ale jak kobieta zostanie zdradzona i potrzebuje czasu aby ochłonąć, zaufać, to oczywiście facet musi to zaakceptować, nie ma prawa nalegać, zmuszać. Jak widać babom z tego forum w głowie się nie mieści, ze facet też może cierpieć po zdradzie i rozstaniu. Egoistki i hipokrytki pieprzone.

taaaak, taak, mój były, jak go poznałam , to tez mówił, że go jego poprzednia zdradzała. A fakty były tAKIE ŻE ON ZDRADZAŁ MNIE NA LEWO I PRAWO, PODEJRZEWAŁ,że go zdradzam, bo patrzył wg. siebie, miał dziewczyne i dziecko z nia, o czym ja nie wiedziałam, ale jego matka i ojciec wiedzieli, a ani słowa nie pisnęli przez 6 lat naszego związku.. Zostaw " biednego wystraszonego misiulka'', to manipulant!!!!

Ale z was idiotki, nie dość że nienawidzicie facetów i nie wiem po co w ogóle w takim razie wchodzicie w związki, to jeszcze czytać ze zrozumieniem nie potraficie... jak ma go zostawić skoro oni nie są razem, bo on nie chce jeszcze wchodzić w nową relację? To autorka nalega na związek, więc na 100% facet nie jest manipulantem, bo on nie chce związku.

Cytat z wypowiedzi autorki: " Mówi że chce być ze mną ale boi się tego, że ja mogłabym go zostawić," Autorko, jeśli Ci odpowiada rola "pocieszycielki" lub "koła zapasowego", to brnij w to bagienko dalej....

Jeśli ktoś z tych dwojga jest manipulantem, to na 100% jest to autorka, bo nie będą z facetem w związku i pewnie nie znając go zbyt dobrze twierdzi że kocha, więc facet po zdradzie musiałby być idiotą aby uwierzyć w takie brednie. Jeśli facet jest w miarę inteligentny, to już wie, ze komu jak komu, ale kobiecie nigdy nie można zaufać.

Mężczyźnie też nie, tym bardziej jeśli opowiada, że był zdradzony i to "zła kobieta była"

oni zawsze mówią, że była ich zdradzała, tylko jakoś w 90% to facet zdradza, więc czemu tych wszystkich biedaczków ex zdradzała?

Nie wierz. Robi z siebie ofiarę zeby rooochac bez ograniczeń i zobowiazan, no bo sie boi". Nie jestes od " pomagania" gąsko.

Ofiary z siebie robić nie musi bo nią jest. Taki jakiś bezjajeczny i beznadziejny

Nie wiem na jakich facetów trafiałyście (pewnie same najlepsze okazy które codziennie mogą mieć inną) ale jeśli chcecie znaleźć faceta to musicie zmienić podejście bo taka nienawiść nic wam nie da. Sam uważam się za porządnego mimo ,że jeszcze nie dostałem od żadnej kobiety szansy. Jakoś nie zionę jadem. Co do autorki to daj mu miesiąc,dwa oswoi się zaufa i przeprosi za niezdecydowanie.

" Sam uważam się za porządnego" czy ktoś to może potwierdzić? :O

Nie dyskutujcie z frustratkami, one same wiele mają za uszami, nie raz się puściły, a że teraz padło na nie, to się mszczą i zwalają winę na facetów. A prawda jest brutalna, jeśli facet cię zdradził, to znaczy że poznał lepszą od ciebie, że ty niewiele mogłaś mu dać, itd... facet to nie baba, nie zdradza pod wpływem emocji i zanim to zrobi zastanowi się czy to mu się opłaci.

to tak jak z tym "świetnym" fagasem autorki jeśli puściła go w trąbę, to dlatego, że spotkała lepszego i takiego, co się nie bał :P

facet to nie baba, nie zdradza pod wpływem emocji i zanim to zrobi zastanowi się czy to mu się opłaci. litości :D facetom zawsze oplaci się jak im jakaś sikorka op********** ptaka. różnica tylko taka, że oni się zazwyczaj dobrze z tym kamuflują, a nie dramatyzują jak laski :D