Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowa mnie poucza.

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Czy znacie jakis sposob na pouczajaca tesciowa?Chce sie dowartosciowac moim kosztem i np.nieustannie mnie poczuca -przy dzieciach moich.np.robi jakies wyklady jak cos powinna byc zrobione,ale powtarza "to ty nie wiesz-zaraz ci powiem".Ciagle slysze "nie rob tego" albo "musisz to zrobic i to natychmiast".Nie daje mi dosc do slowa,opowiada ciagle o swoich klopotach i oczekuje zrozumienia.jak sobie wogole z tym radzic,zupelnie jestem bezdradna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badz zlosliwa jak ci opowiada o klopotach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo to ty nie wiesz,ze ja wiem?Stanowczo!Przy dzieciach Ci tak nadaje a co Twoja polowka na to?Pogon go niech pogada z mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie zlosliwa to ona jest jak cos proboje o swoich problemach powiedziec,to slysze "a bo zle robisz-bo ty nie mozesz", "ja cie musze nauczyc" "nie rob tak-rob tak jak ja ci mowie"albo dowala epitetami.Jestem zdana na jej czasowe towarzystwo.Boje sie jak dzieci to slysza,co sobie mysla o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slowa meza i otoczenia "a bo ona juz taka jest,nie rozumie,tak gada co slina na jezyk przyniesie,trzeba zrozumiec czlowieka" i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie ty dla nich nie jesteś człowiekiem i ciebie nie trzeba rozumieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie jestem małym dzieckiem które trzeba pouczać, jeszcze raz usłyszę coś takiego to każe mamie się wynosić z mojego domu " najlepiej przy dzieciach, nich się uczą od małego ,zeby nie dawać sobie wchodzic na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo tak "nie interesują mnie mamy, nie ma nic czego mama mogła by mnie nauczyć bo sama to wszystko potrafie / wiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*rady moja kiedys mnie uczyła smażyć schabowe, że to trzeba obrócic, że trzeba nalać oleju i stała nade mną itp . Na co ja jej odpowiedziałam, że jak byłam w pierwszych klasach podstawówki to już potrafiłam zrobić obiad w tym usmażyć schabowe (zamilkła) Kiedyś mnie przy gościach ,też byłam gościem zaczęła strofować. Najpierw poprosiła mnie o pomoc w kuchni w odgrzaniu bigosu i tłumaczyła głośno ,że muszę rozpalić pod gazem, podlać wodą i mieszkać.Kilkakrotnie i czy pamiętam :P Powiedziałam mamo :czy gdybym nie potrafiła odgrzać bigosu, byłabym w stanie zrobić całą wigilnię 3 lata temu, o której nawet zgromadzeni tu (mój mąz, teść, brat teściowej i jego syn) mówią, że to była najsmaczniejsza Wigilia na jakiej byli? W istocie tak mówią i próbują na mnie wymóc, że znowu zrobię wigilie, ale sie nie zgodzę na razie- za duzo roboty. Moja teściowa ma kompleksy, bo potrafi zrobić mielonego,kotleta, mortadele czy rybe w panierce, bigos, flaki właściwie nic więcej nie robi z dań; a ja bardzo dobrze gotuje, więc jak tylko może próbuje mnie pouczać, zeby pokazać ,zę jest górą i jeszcze nigdy jej nie wyszlo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ja mam to samo.Przymknij na to oko,starsi ludzie tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada:jak ktoś Cię poucza to uświadom mu, że robisz to lepiej i się nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty w poradni zdrowia psychicznego, tam przyjmują na NFZ. Nie zostawaj sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się od niej wyprowadź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak zaczyna Ci opowiadać o swoich kłopotach to ty tez jej mów to mamusia nie wie ze np na bóle kolan jest dobra taka maść i więcej ruchu itp.....a jak poucza ciebie to ja bym jej powiedziała mamusi nie o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×