nie chcę wychodzić za mąż

chcę być wolna, zrobić w końcu tak jak ja czuję a nie tak żeby było dobre inny, odnaleźć siebie wyjechać w Bieszczady skończyć na bungee kochać się z 2 facetami na raz przeżyć silne emocje zakochać się od pierwszego wejrzenia raz jeszcze (raz już byl i go zmarnowałam) ale nie wychodzić za mąż za nudnego zaniedbanego pryka

No to nie wychodź. Zmusza Cię ktoś?

nie pier.ol tylko ssij suko.

suka to cie wysrala z ledzwi, pokurczu

tak czuję przymus społeczeństwa, nawet kierownik w pracy pyta kiedy wyjdę za mąż, a jeszcze się nie bawiłam nigdy w życiu, byłam za święta, a teraz chcę szaleństwa, ale nie potrafię zaszaleć

klasyczny dylemat seksualny Freud by powiedział, że nerwicy dostanę i chyba już mam

Jak ja bym się przejmowała presją społeczeństwa, to bym sfiksowała już dawno. No bo, jak to? Nie mam stałego chłopaka od 10 lat. Jak to, nie mieszkam z facetem? Jak to, zmieniam facetów jak mi się znudzą? Serio, dziewczyno, przestań pierdolić i zacznij żyć.

To Twoje życie i nikt nie przeżyje go za Ciebie. Rób co chcesz i jak chcesz. Po prostu żyj :)

nie pier.ol tylko ssij suko.

To nie wychodz, skoro uwazasz, ze malzenstwo to niewola z jakims "prykiem":) Jestes jeszcze niedojrzałe, nęci Cię wiele rzeczy, które możesz zrobić, będąc wolna. Tak uważasz. Seks z dwoma facetami? Przereklamowane.

Seks z dwoma facetami? Przereklamowane. x Dokładnie! Puszcza się dziś każda kobieta i nastolatka i nie jest to nic nadzwyczajnego dziś. Dziś coś nadzwyczajnego to bycie 18 letnią dziewicą.

To jak jest z chłopakiem w związku to ok niech uprawia seks.No ale jak nie są ze sobą, nie są parą, a dzieje to się przypadkowo ,czy przy częstych w krótkim odstępie czasu zmianach partnera,nazywane przez kobiety seks bez zobowiązań TO jednoznacznie można powiedzieć ,że jest puszczalską i darmową dziwką I nie ma na to usprawiedliwienia, że takie czasy. Ty sama decydujesz sobą

Aha, ona jest dziwką, a ci faceci, z którymi sypia, to pewnie playboye. :D Uwielbiam tę podwójną moralność!

a to z mężem nie możesz jechać w bieszczady i skoczyć na bangee?? a są i tacy, co na dwa baty pozwalają. czy facet, który staje się mężem jest automatycznie starym prykiem? nie wszyscy sa jak twój ojciec - gazeta, papucie i czekają na pomidorową. śmieszy mnie to wasze "wyzwolenie", bo same nie wiecie co mówicie i krzywde sobie robicie. a za parę lat będzie płacz i głupie wpisy na kafeterii: "buhuuu buu gdzie ci normalni faceci, same c***y i zboki" "jestem samotna" bo normalni będą już zajęci. ps. i pisze to singielka, żeby nie było.

Świetny wpis 12.02. Z fajnym męźem można zrobić wszystko. I wystarczy jeden, za to namiętny, niż dwóch, trzech chorych doopcyngerów.

No to nie bierz ślubu. Rozwiązanie Twoich dylematów jest banalnie proste :).

a ja nie chcę jeść kremu z brokułów. i jakoś nie tworzę z tego powodu tematów na kafeterii. więc tak szczerze - to jaki masz problem?