Kobiety opowiadajace non stop o dziecku

Ile mozna gadac o swoim dziecku, ja nie zanudzam opowiesciami o swim bo wiem ze to denerwuje ludzi owszem jak ktos zapyta to chetnie rozmawiam ale nielubie tez jak ktos jak sie spotkam ciagle o swoim, bylam na kawie z 2 kolezankami, z jedna sie nienwidzialam dosyc dlugo ale tamte dwie razem.pracuja, i ona pyta mnie o cos a druga odrazu gledzi o swoim, wiec ta pyta mnie znowu o cos a tamta nie dala mi dojsc do slowa znowu o swoim i tak nie odpowiedzialam wogole na.pytanie bo tamta prawie krzyczala, ile to mozna patrzec jak dorosla.osoba pokazyje jak jej dziecko mietoli chrupka w buzi i jak sie wierci jak zrobi kupe, kolezanka 40-letnia ma adhd bo wygląda to.komicznie,wypilam expresem kawe gorącą i wyszłam, gdzie te kobiety!:)

No ale nie twierdzisz chyba że przed urodzeniem dziecka ta opisana kobieta była normalna? No ma problemy. Bo ja wiem? Może jest niespełniona, zakompleksiona, niedowartościowana sfrustrowana. Absolutnie nie ma o czym mówić poza dzieckiem, w którym pokłada jakieś nadzieje na sens własnego życia, na pokazanie że jednak i ona kimś jest. No i świruje... Mało masz głupców i wariatów dookoła, że tak się dziwisz?

Masz racje przed urodzeniem tez byla dziecinna mimo wieku 40 lat i chce nastepne, pewnych rzeczy kuz nie.moge zniesc bo mnie draznia szczegolnie jak sie slyszy od osob doroslycha opowiadanie jak sie dzuecko kreci jak ma kupe w pieluszce i pokazywanie tego to juz przesada i swiadczy o niedojrzalosci

Kazda mama mysli ze ma piekne i madre dziecko medium normalnie A prawda jest taka ze jedno.na 1000jezt wyjatkowr reszta normal Nic ciekawego. .tez nie lubie sluchac tego

Raz na jakis czas mozna posluchac, ale non stop to sie nie da. Zresztą o niczym non stop sie nie da słuchać

W koncu o dzieciach tez sie rozmawia nie tylko o ksiazkach czy kosmetykach ale niektóre przesadzaja jak opowiadabjak jej dzieckp dlubie w nosie i pokazuje noz k...a czy one sa normalne? A sa takie ktore jak slysza jak ktos kogos pyta o dziecko to z zazdrosci nie daja dosc do słowa i odrazu o swoim nawet jak ich nikt nie pyta, to sa p*****lniete osoby i ja takich unikam

Do goscia z 20.21 trafiłaś w samo sedno

To się nazywa pieluszkowe zapalenie mózgu :D im kobieta mniej własnego życia (praca, zainteresowania itd) tym ta choroba jest bardziej nasilona :D Mnie niemiłosiernie wkurza to zjawisko na fb. Codzienne fotorelacje z życia niemowlęcia, masakra jakaś. Jestem wredna, bo nie lajkuję, nie zachwycam się w komentarzach. Sama mam dzieci, według mnie cudowne ale kurna one są DLA MNIE i rodziny cudowne, nie wyobrażam sobie zawalać swoich znajomych fotkami jedzącego dziecka z dopiskiem "Marcelek zajada obiadek"... Jedna koleżanka ze 3 razy w tyg wstawiała cytaty ze swoich dzieci, np. "-mamaaaa nudzi mi się - to się pobaw - ale mam za dużo zabawek, nie wiem którą wybrać" ha ha ha niby to takie śmieszne ma być. Ludzie przestali komentować i lajkować, chyba się w końcu zorientowała że to słabe jest eh

Niedojrzale kobiety i tyle, co tu dużo mówić, albo popieprzone dajcie sposob ten fejsbuk to zjada rozumy u ludzi, ja akurat konta nie mam ale slysze jak dorosle kobiety komentuja ze widzialy zdjecie:jakas kolezanka pozowala w aucie i zrobila fotke samych butów, a druga mowi ze ona tez zawsze ma taka poze, czy one sa pierdolniete?? Sorry za dosadnosc ale innego okreslenia nie znam, kobiety 40-letnie

A ja uważam, że każde dziecko jest wyjątkowe i super. Takpowiedzmy do 6 roku zżycia.

wiesz mysla ze cudu dokonaly