Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ochota na seks

Polecane posty

Gość gość

Miałyście kiedyś coś takiego, że czułyście ochotę na seks, żadne 'sentymenty' Was nie hamowały przed seksem bez zobowiązań, ale wstydziłyście się rozebrać przed kimś obcym itp? Mam taką ochotę na seks jak cholera, ale głupio mi że nie wyglądam super hiper. Niby się odchudzam, ale idzie jak idzie. Niby nie jest strasznie źle (59kg/165cm), ale nie wyglądam jakoś super. Boję się, że facet by mi powiedział, że jestem gruba jak bym się rozebrała albo nie mógłby mu stanąć. Tak jestem dość młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po takim poscie przeszła mi ochota nawet na strzelenie se z palca, danke :) zawsze mnie sentymenty hamują, jestem bardzo przemyśliwującą wszystko osobą a nie zwierzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój wybór. Jeść jak zwierzęta też nie musisz. Możesz być ponad to ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty aby nie przesadzasz 59kg to nie aż tak wiele i do otyłości ci daleko, ale zamiast robić to z byle kim lub lepiej znaleźć sobie kogoś na stałe, nawet zwykły układ i lepiej aby to był ktoś komu ufasz i lubisz, bo obcy nigdy nie da ci tego czego pragniesz, zawsze będzie myślał wyłącznie o sobie. A wstyd przed pokazaniem się nago nowemu partnerowi jest zawsze, zwłaszcza jeśli ma się kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry Duszek 1234
Pamiętaj każda kobieta jest piękna na swój sposób. Słusznie przedmówca określił, abyś wybrała osobę zaufaną która jednak cię pociąga. Obnażając się przed facetem musisz być pewna siebie, bo gdy się krępujesz facet to widzi i czuje (chyba że to palant i tylko chce cię przelecieć, czego ci nie życzę), przez co i on może odczuwać lekki dyskomfort. Jesteś kobietą, powinnaś być dumna ze swojego ciała, a nie zastanawiać się i wmawiać sobie jakieś durne kompleksy. Jeśli znajdziesz odpowiedniego faceta aby to... z nim zrobić, to on nie będzie się zastanawiał czy komentował twojego wyglądu. Prawdziwy facet pokocha i zaakceptuje twoje ciało nieważne czy będziesz mieć 50 czy 80kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma ochote na sexs, czy gruby czy chudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wyglądasz? Wstawisz tu zdjęcie swojej figury? Lubię takie puszyste kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autarko podaj maila napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, tu Autorka. Ja wiem, że najlepiej z kimś, kogo się kocha. Ale na dzień dzisiejszy ja się nie nadaję ani do związku ani do miłości. Jestem zagubiona, nie wiem czego chcę, ciągle uciekam jak druga osoba się zaangażuje... Nie chcę kogoś skrzywdzić. A brak seksu dokucza mi już strasznie. Ja myślę o nim kiedy tylko mogę. Biegam - myślę o seksie, jem - myślę o seksie, jadę autobusem - myślę o seksie... Jedynie jak mam jakieś zajęcia intelektualne to mi przechodzi. Mam wrażenie że jedyne co oczekuję w tym m momencie od mężczyzny to seks. Nie zamierzam tego zrobić z byle jakim typkiem z dyski, ale poszukać kogoś do stałego układu, który mi podpasuje, a sam też nie jest wystarczająco gotowy na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stały układ to też rodzaj związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry Duszek 1234
Pamiętaj tylko że stały układ po jakimś czasie też popycha którąś ze stron do zrobienia kroku, w kierunku który jak sama uznałaś na chwile obecną ci nie odpowiada. Tu nie chodzi o wchodzenie z kimś w układy, tylko o sex. Masz racje i popieram, że na przypadkowych typów nie ma sensu tracić czasu bo oni myślą f..... (nie obrażając wszystkich) a nie, żeby dać ci przyjemność ze stosunku. Lecz mimo wszystko warto do tego typu celów wybrać osobę którą znasz jakiś czas, orientujesz się mniej więcej co ma w głowie i jakich reakcji możesz się po takim facecie spodziewać. Wiem że takie rady mogą wydawać się płytkie zwłaszcza, że sam jestem facetem, ale zawsze musisz wyprzedzać myślami swoje czyny o krok. Dlatego, że w razie niepotrzebnych czy ewentualnych konsekwencji sama będziesz musiała sobie z nimi poradzić. A w takich sytuacja nie warto dodatkowo się dołować, że zrobiło się błąd z osobą przypadkową, której praktycznie nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za rady, Duszek. Miło mi że chce Ci się poświęcić trochę czasu na takie 'głupie' problemy. Tylko mnie będzie chyba łatwiej kiedy rozpocznę relację z mężczyzną z góry mając z tyłu głowy, że to tylko seks. Nie chodzi mi o to, że go nie poznam lepiej, tylko postaram się zdystansować na starcie, unikając jakiegokolwiek wkładu emocjonalnego. Gdybym zaczęła uprawiać seks z kimś kogo lubię, to całkiem możliwe że bym się zakochała, więc to bez sensu. Poza tym ja muszę mieć możliwość ewentualnej ucieczki z tej relacji. Jak mam uciec przed kimś z kim regularnie spotykam się na imprezach albo w grupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz ochote najpierw wirtualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale dzięki za propozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby układ był miły i przyjemny nie koniecznie musi być miłość, bo wtedy zamiast układu lepszy jest związek, ale jednak nić sympatii powinna być, nie tylko wygląd fizyczny. Ciężko będzie znaleźć co faceta który w łóżku da ci dużo od siebie, a wydaje mi się że ty nie tyle samego seksu potrzebujesz co odzyskania poczucia własnej wartości i atrakcyjności, poczucia bliskości, itp... a tego nie da ci ktoś przypadkowy. Tu raczej przydałby się ktoś o spokojniejszej naturze i bardziej wrażliwej, ktoś kto lubi zajmować się kobietami i ich ciałem i nie oczekuje w zamian zbyt wiele, a to nie będzie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, czytając ten temat nie wiem czemu ale nabrałem ochotę na minetkę :P ale pewnie autorka nie byłaby zainteresowana i pewnie nie jest z mojego miasta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może macie rację. Przyznam szczerze że rzeczywiście szukam raczej kogoś spokojnego, bo mam taki sajgon w zyciu, że chociaż ta jedna dziedzina mogłaby być stabilna ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co mineteczka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że spokojni faceci raczej nie są skłonni wchodzić w takie układy, poza tym ludzie spokojni są bardziej emocjonalni i łatwo się wkręcają w coś więcej, więc ryzyko zranienia zawsze istnieje, tym bardziej jeśli poza seksem oczekujesz czegoś innego, typu wspólne wyjścia, spacerki, rozmowy, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry Duszek 1234
Zależy w jaki sposób pojmujesz stabilność? I jak definiujesz swój sajgon życiowy?.... Może jestem ciut dociekliwy, ale zawsze dobrze jest z kimś porozmawiać zupełnie obcym na dowolny temat, ponieważ śledząc własny tok rozmowy z drugą osobą można wiele o sobie wywnioskować i także wiele się o sobie nauczyć... (Zawsze służę rozmową na priv gdybyś czuła się zdołowana lub chciała po prostu pogadać, bo niektóre tematy mogą być zbyt delikatne aby rozmawiać o nich na publicznych forach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm... Nie wiem do końca czego oczekujesz, ale chyba nie do końca myślimy o tym samym. Ja chcę normalnie poznać chłopaka i rozwinąć znajomość w stronę samego seksu. Nie chcę z góry umawiać się na sam seks. Drobna różnica, ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jednak dasz sie namowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy oczekuję czegoś więcej niż sam seks. Zdaje mi się, że nie. Ale tu od razu mówię, że nie jestem w stanie się do końca obiektywnie ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest najgorsze co możesz zrobić, czyli normalny tok zapoznawczy jak do związku, a potem tylko seks... kochana, albo jedno, albo drugie, nie da się pogodzić obu tych rzeczy, bo któraś strona się na 100% zaangażuje i wiem już na pewno że to będziesz ty, bo ty nie seksu chcesz, tylko chcesz być kochana i doceniana. Nie nadajesz się do układów i daj sobie spokój z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życiowy sajgon to po prostu fakt, że jestem zagubiona w każdej dziedzinie życia. Wszędzie idę na oślep. Ciągle zmieniam zdanie. Nie potrafię przy niczym zatrzymać się dłużej. Nie płaczę, nie mam depresji, nie narzekam ale wciąż nie czuję się w pełni szczęśliwa. Nie chcę uzależnia mojego szczęścia od mężczyzny, więc szukam siebie sama. Przynajmniej się staram. Stabilność to stan na tyle zadowalający żebym nie chciała go zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to podaj maila a wtedy poznamy sie blizej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale skoro się nie nadaje to co mam zrobić? Dalej czekać? Na co? Ja naprawdę potrzebuje seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jak twierdzisz potrzebujesz seksu, to po co w takim razie co więź emocjonalna, którą buduje się poprzez bliższe poznawanie się? A nie masz jakiegoś w miarę ogarniętego, dobrego i dyskretnego kolegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby nie było żadnej więzi to wystarczyłby mi wibrator. Muszę jako tako się dogadywać, żebyśmy nadawali na tych samych falach, żebym się swobodnie czuła (na ile to możliwe). To nie są jakieś szalone wymogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×