Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość M95

Jak sobie poradzić?

Polecane posty

Gość M95

Byłem z dziewczyną 3 lata. Było różnie. Kłotnie nie kłótnie itp. Dodam, że oboje się łatwo denerwujemy więc czesto padały niepotrzebne słowa. Lecz zawsze jakoś udawalo sie o tym zapomniec i żyć dalej. Bo ogolnie to bardzo dobrze sie dogadywalismy i bylo swietnie. Po jakimś czasie ona jak to dziewczyna, chciała to coraz poważniejszych deklaracji, a ja w glowie mialem tylko imprezy i to ze jeszcze chce poszaleć. Wiec szalałem. Nie zdawałem sobie sprawy z tego jak bardzo ją tym ranie. Dotarło to do mnie dopiero teraz, gdy powiedziała dość. Żałuj***ardzo tego wszystkiego, zmieniłem swoje nastawienie, przemyślałem wiele rzeczy i chciałbym naprawić nasz związek ale nic nie przynosi rezultatu. A jej zachowania kompletnie nie rozumiem: spotkalismy sie, dała mi jasno do zrozumienia ze nic z tego, ze ona juz nie potrafi ze mna być. Ja sie z tym oswoiłem, a nie było to łatwe i odpuscilem. Ona jednak pisala do mnie, przepraszala ze olewala, mowila ze teskni i zebysmy narazie pisali. Lecz gdy ja napisałem to ni stad ni zowad jej sie odwidziało. Nagle poblokowała mnie wszędzie i przestala sie odzywać. Ktos pomoże mi to zrozumieć? Myslicie ze moge jeszcze cos z tym wszystkim zrobić? Jak juz mowilem, nie lubie tego, ale jestem nerwowy i bardzo to wszystko przeżywam. Bylem jaki bylem, ale teraz niestety nie chce przestac mi na niej zależeć. Od kiedy wiem ze to co robilem bylo zle, mysl ze to jest wlasnie ta jedyna nie chce mi uciec z glowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szalałeś czyli jak rozumiem doopczyłeś inne? bo jeśli tak to raczej cięzko jej będzie wybaczyć coś takiego...to zbyt rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, ona po prostu się mocno miota. To działa jakoś tak: jest ok, rozmawiacie ze sobą, robi się bardzo miło, i nagle bach! wracają wspomnienia tego wszystkiego, co jej zrobiłeś. Boi się, że skoro znów jest miło, to zaangażuje się ponownie emocjonalnie, i... nagle zrywa kontakt, by ponownie nie zostać skrzywdzoną. Jest to oznaką tego, że musiałeś jej mocno dać "popalić". A dlaczego wraca? Bo tęskni. Masz dwa wyjścia: albo całkowicie zerwać z nią kontakt, że tak powiem "na zawsze" - bo ta sytuacja raczej nie potrwa tydzień, albo... nie zależnie od tego, co ona robi, po prostu dla niej zawsze być. Ten stan się KIEDYŚ uspokoi :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M95
Nie dupczyłem. Olewałem ją. Raz tylko zdarzyło mi sie pocałować z inna i wtedy własnie oprzytomniałem. Przyznałem się, chciałem naprawić. Wiem, że to co zrobiłem było złe. I nie mam wyjścia muszę dac jej spokój. Jak pisaliśmy to zapewniałem, że ja zawsze będę dla niej i teraz jakby się odezwała to na pewno bym nie olał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×