Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

komentarz nauczycielki na temat mojego syna jakbyście zareagowaly

Polecane posty

Gość gość

Podeszła do mnie gdy rozmawiałam z innymi mamami I mówi ze syn opowiadał na lekcji głupoty o smokach.... ze dzieci się śmieją itp... Wkurzyłam się jutro idę z nią porozmawiać bo po pierwsze nie musiała tego mówić przy innych rodzicach a dwa syn ma 6lat uwielbia smoki i tego typu sprawy wiec to chyba żadna zbrodnia .Uważam że mogła mu zwrócić uwagę ze teraz jest lekcja i smoki mogą zaczekać czy coś takiego , a dwa gdy dzieci się smialy to chyba mogła im wytłumaczyć ze nie ładnie się nasmiewac .Mam racje czy może przesadzam- jakbyście zareagowaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja załatwiłabym to od razu tak jak ona przy rodzicach ustawiła bym ja do pionu.Glupie babsko zamiast pochwalić dziecko ze ma zainteresowanie i na prowadzić go na temat lekcji to najlepiej wysmiac- żal dzieci ze maja taka panią pedagog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uznałabym że moje dziecko musi wyróżniać się istotnie na niekorzyść skoro irytuje nauczycielkę do tego stopnia, że o tych gadkach dziecka aż mi mówi, zamiast uciszyć skutecznie i zapomnieć. Dopytałabym czy ma problem z moim dzieckiem. Wtedy albo nie miałaby nic konkretnego do powiedzenia i zaczęła się plątać albo zmyłaby mi głowę za chowanie gówniarza na obrzydliwego gnoja. (W większości przypadków chodzi o to drugie.) W praktyce jestem właśnie matką wiercącej się, gadatliwej sześciolatki. Nauczyciele delikatnie nazywają sprawy, ja jestem dociekliwa, pytam też dziecko i wychowuję. Już jest lepiej. To dla mnie ważne bo chcę mieć mądre dziecko, doceniane, szanujące innych a nie rozwydrzonego bachora, który powinien być w szkole specjalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę że nauczycielka zachowała się nieprofesjonalnie.... w końcu gadanie o smokach w wieku 6 lat nie jest zbrodnią.... i tutaj widać jak szkoły są przygotowane na przyjęcie takich maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz, to twój syn jest w szkole już drugi semestr i jeszcze nie zdołał pojąć że na lekcji nie zagaduje się innych dzieci na temat bajek? Do tego zdziwiło ciebie i jego że nauczyciel koryguje zachowania, że mówi o tym rodzicom??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz, to twój syn jest w szkole już drugi semestr i jeszcze nie zdołał pojąć że na lekcji nie zagaduje się innych dzieci na temat bajek? Do tego zdziwiło ciebie i jego że nauczyciel koryguje zachowania, że mówi o tym rodzicom?? x weź sie stuknij w ten pusty łeb masz w ogóle dziecko? lekcja to nie musztra, w gimnazjum na lekcji gadają a ty wymagasz ciszy bezwzględnej od 6 latka. A poza tym jak nauczyciel ma coś do dziecka to powinien go poprosić na bok i porozmawiać a nie publicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu odrazu nie zareagowalas? Musisz to przedyskutowac na kafe? Jezyka w gebie zabraklo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko z córką! co za nauczyciel pewnie świeżo po studiach, poszedł na pedagogikę bo na nic innego go nie przyjęli. i zgadzam sie że nauczyciel powinien poprosić rodzica na bok w celu rozmowy a nie tak na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu odrazu nie zareagowalas? Musisz to przedyskutowac na kafe? Jezyka w gebie zabraklo? x sama masz gębę! kup sobie słownik bo nawet pisać poprawnie nie umiesz a innym zwracasz uwagę. czasem warto się zastanowić na spokojnie, przemyśleć sprawę a nie od razu wyjeżdżać z pretensjami do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za malo danych, zeby ocenić. Zalezy, co i w jaki sposób opowiadal, moze przeszkadzal, moze uzywal niestosownych słow itd. bo sam temat smokow problemem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz, to twój syn jest w szkole już drugi semestr i jeszcze nie zdołał pojąć że na lekcji nie zagaduje się innych dzieci na temat bajek? Do tego zdziwiło ciebie i jego że nauczyciel koryguje zachowania, że mówi o tym rodzicom?? x a ty wlazłaś tu tylko po to aby wyżyć się na innych za swoje nieudane życie? widzisz jakiego ma tępego syna, nie wie że na lekcji sie nie gada. Lepiej ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przygotuj się, że na wywiadówce pani będzie publicznie przy innych rodzicach opowiadać o twoim dziecku. Przynajmniej za moich czasów tak było :-)2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadziejna postawa nauczycielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn mówił ze na lekcji było o tym co jedzą zwierzęta ze królik marchewki itp....a on wtrącił ze były takie smoki które zjadaly siebie......faktycznie przyniósł mi książkę w której był taki smok- wiadomo ze to pewno jakiś mit.Najlepsze ze ta książkę kupiliśmy w przedszkolu -panie sprowadzamy książki z fajnymi rabatami i można było kupować .A nauczycielka jest z ponad 30 letnim stażem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może nie chodziło tylko o smoki, ale o fakt gadania na lekcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, co za czasy przyszły, że nauczyciel absolutnie nie ma prawa zwrócić uwagi... Ojejku, czy coś się stało twojemu dziecku i tobie na skutek tej reprymendy? Nauczycielka dobrze postąpiła - inni rodzice będą wiedzieć, że na lekcji obowiązują zasady, a nauczycielka nie cacka się z dzieciakami. Szkoła to nie wojsko, ale zasady powinny w niej obowiązywać. Właśnie przez to bezstresowe wychowanie i pozwalanie na wszystko, dzieciaki zachowują się jak bydło - widać to chociażby w gimnazjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co by nie chodziło nauczycielka nie powinna mówić autorce tego przy osobach postronnych.Zawod nauczyciela to ciężka praca i nie każdy się nadaje - ta pani ewidentnie się nie nadaje i fakt czy chłopiec jest aniołkiem czy diabelskie nie ma żadnego znaczenia.Madra nauczycielka nie pozwoliła by żeby dzieci się nasmiewala wystarczyło powiedzieć o to ciekawe , ale wiesz dziś rozmawiamy o zwierzętach które żyją w naszych czasach i można spotkać np.w zoo , w gospodarstwie itp.....zwróć uwagę bo faktycznie może wam na Wywiadówka ch gadać wszystko ba forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka wyraźnie napisała, że dzieci śmiały się z małego, bo zaczął gadać głupoty. Diabli wiedzą, o jakie głupoty chodziło. Czy po prostu konfabulował, czy zachowywał się źle. Złe zachowania trzeba tępić. Co za różnica czy powie to na forum publicznym, czy nie? Skoro dziecko dezorganizowało w jakiś sposób lekcje, czyli robiło coś na forum publicznym, to dlaczego nauczycielka ma na siłę łagodzić problem? Taka wstydliwa rzecz powiedzieć o złym zachowaniu dziecka na forum rodzicielskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno dobrze zinterpretowalas komentarz tej nauczycielki? Moze chodzilo o to,ze Twoj syn rozsmiesza inne dzieci i nie skupiaja sie na lekcji. Skoro powiedziala,ze sie smieja to nie musiala miec na mysli tego,ze sie nasmiewaja z syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co by to nie było spraw pomiędzy danym dzieckiem, rodzicem i nauczycielka nie załatwia się publicznie. Powinna cię poprosić na bok. Mam dwoje dzieci w podstawówce wczesnoszkolnej i nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. Nigdy tez nei widziałam aby jakakolwiek nauczycielka podeszła do rodziców i przy całej gromadzie dyskutowała o jakimś dziecku. Za to spotkałam się z syt że nauczycielka podeszła i poprosiła mamę na rozmowę na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje. Nauczycielka wykazała się bezmyślnością. Zwróć jej uwagę na wszystko to co tu napisałaś. Oni też potrafią zachować się nieodpowiednio. Z drugiej strony rodzice czasem mają obawy by nauczycielom coś wytknąć żeby sie taki z urażonej dumy na dziecku potem nie odegrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta sytuacja pokazuje tylko tyle że szkoły a szczególnie nauczyciele nie są przygotowani na przyjęcie 6 latków, nauczyciele nie mają cierpliwości do tak małych dzieci. Wiadomo że takie dzieci nie potrafią się długo skupić, i głupota jest skarżenie rodzicom że dziecko gada o smokach. Oby tylko takie problemy były z naszą "młodzieżą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w Belgii nie wyobrażam sobie takie sytuacji, tutaj nie ma mowy aby nauczyciel skarżył się na dziecko, to by tylko znaczyło o jego niekompetencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas zrobić jej wykład o smokach na zebraniu przy wszystkich rozbawić towarzystwo zaburzyć plan zebrania i obserwować jak ona reaguje a potem pouczyć na swoim przykladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w szkole mojej córki dzieciaki uwagi dostają za naprawdę błahe rzeczy typu ze się ktoś tam przezywał ,a jak dziecko 6 letnie poszło samo do domu to pani rzucila komentarz ze ona nie jest w stanie wszystkiego dopilnować ,a rodzice to w dzisiejszych czasach najlepiej od razu by do tvn -u polecieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowanie nieprofesjonalne, na dodatek twój syn ma 6 lat więc głównie w głowie mu zabawa i ciężko jest mu się skupić na lekcji. porozmawiaj na spokojnie z nauczycielką, może okaże się jednak profesjonalistką i będzie umiała z tego wybrnąć i wspólnie coś poradzicie :) ps. piszę z perspektywy pedagoga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać trafiła się kiepska nauczycielka , chlopcu pewno było przykro jak bym jej koniecznie zwróciła uwagę grzecznie bez mówienia ze sama plecie głupoty a na następny raz reaguje od razu przy mamach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dawajcie poniewierać swoimi dziećmi. Oczywiście - sprawdź co kobieta miała na myśli, ale nie można pozwalać tym małpom na za dużo, komuna minęła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre gdy nauczyciel mówi dziecku ze mówi głupoty jeśli nawet nie mówił na temat to mogła użyć innego określenia. .....widać jak szkoła a przede wszystkim nauczyciele są przygotowani do pracy z 6latkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielkę wywalić ze szkoły. A autorka niech założy na kafeterii Towarzystwo Wzajemnej Adoracji w obronie biednego uciśnionego synalka. No, żenada po prostu... A potem się dziwicie, że bandyci wyrastają z tych bezstresowo wychowywanych bachorów. Bez odbioru. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×